Hola hola kawalerze, może z łokcia chcesz w parterze ?

Tylko, że w sądzie by Ci udowodnili, że źle interpretowałeś zamierzenia napastnika. I by Cię czekała odsiadka.
Po drugie to, że teraz mówisz, że byś się nie wahał, że byś użył broni nic nie znaczy. Bo dopiero sytuacja by zweryfikowała czy byś był w stanie pociągnąć za spust. Nawet jak byś strzelił to byś mógł psychicznie nie wytrzymywać tej decyzji później. W teorii łatwo się mówi co by się zrobiło, gdy dochodzi do takiej sytuacji organizm inaczej się zachowuje inaczej się myśli.

Istnieje w polskim ustawodawstwie termin obrona konieczna, która wyłącza bezbrawnośc czynu zabronionego.Dokonanie czynu w sytuacji obrony koniecznej oznacza, że sprawca nie będzie zań ścigany – czyn nie był bowiem bezprawny.Art.25.§ 1.Nie popełnia przestępstwa ,kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.

§ 2.W razie przekroczenia granic obrony koniecznej ,w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamach, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary ,a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

§ 3. Sąd odstępuje od wymierzenia kary ,jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
@Bane jak nie podciagneliby tego pod artykuły to zamkneliby cie w mamrze, na dlugie lata bez wzg. czy masz jajka czy nie

Ta tylko udowodnij, że działałeś w obronie koniecznej, może się pośpieszyłeś, może coś. To nie jest sprawa, w której mówisz " atakował mnie to go zastrzeliłem" sąd na to "ok, tak więc działałeś w obronie własnej możesz iść do domu". Wszystko jest dokładnie rozparzane, w Polsce już było kilka takich przypadków nagłaśnianych w których sądy decydowały, że użycie broni bło niepotrzebne i kończyło się wiadomo czym..

jeszcze wiecej (z wiadomych przyczyn) jest przypadkow,gdy osoba zaatakowana wyebala napastnikowi i tez to ja spotkaly konsekwencje prawne za pobicie...w takim kraju zyjemy,co poradzic.

Mieć jaja to według mnie mieć możliwość ich jeszcze użyć ;). Czyli jak czujesz że trzeba spier... do lasu to po prostu to robisz i tyle. No chyba że faktycznie trzeba kogoś chronić.

ps
W lesie niedźwiedź zrobił zebranie. Alfabetycznie sprawdza obecność i uzupełnia dane na arkuszu. Pyta o wagę poszczególne zwierzęta. Przychodzi kolej na zajączka.
-Ile mały ważysz?
-30 kg- odpowiada zajączek
- Te, tylko bez takich żartów.Ile ważysz??
- 30 kg
- Zajączku , bez jaj
- Aaaa, bez jaj to 2 kg.
dodane przez : katjak na insomni

ps2: odważnym można być w zależności od sytuacji ;) :D :

Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat.
Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku.
Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła.
Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie, pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję.
- Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność.
- Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas.
- Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha.
- Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny.
- Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience.
- Bądź silny, kochanie, też cię kocham

dodane przez BukMaster na insomni ;)

Ronda przy naszej Karolinie Kowalkiewicz to jest mega pasztetówa





Jak z tyłu Martin z typem obczajają na dvpke, haha nie moge z tego Karolina ładniejsza niż te wypicowane ring girls

Był taki przypadek, że gostek nalał do butelki po wódce trutke. 3mał ją w lodówce w domku na działce. Doszło tam do włamania, kradziej zassał płyn i się przekręcił.Gostek odpowiadał na wokandzie z art. o nieumyślne spowodowanie śmierci. Pany to nie Stany.

Strzelałbym.

Jeden w szoku adrenalinowym by się zblokował, inny zadziałał automatycznie, a ja miałbym broń z kalkulacji i jej użycie byłoby częścią owej kalkulacji...
Rozsądnie powiedziane było wcześniej o wyciąganiu broni jedynie z pewnością, że się jej użyje. Dzięki temu założeniu można sytuację kontrolować także w tym aspekcie, że np. celować można niekoniecznie tak by zabić/spowodować obrażenia mogące doprowadzić w konsekwencji do śmierci...
Kto z bronią łazi winien mieć all obczajone, zwizualizowane (w sensie co robić, gdy się trafi gdzieś pechowo, do czego i jak dążyć się będzie w takiej sytuacji "podbramkowej"), musi strzelać jak ktoś z SW prostym wali po solidnym treningu - wówczas jedynie sporadycznie trafi się kac moralny czy jakaś blokada. Innymi słowy - niech nie zabiera ze sobą broni ktoś, kto nie przemyślał/nie przetrenował wszystkiego=nie ma sensu wielkiego rozważanie " co by zrobił/odczuwał " z punktu widzenia kogoś nie przygotowanego, a to ponieważ sens większy ma stwierdzenie, że taki ktoś nie ma mieć broni i tyle :)
Jeżeli zaś ma broń, a odpowiedniego treningu mentalnego i w koordynacji ruchowej nie posiada, zdarzyć się może scenariusz deprechy i każdy inny, łącznie z tym, że ta broń przeciw niemu się zwróci ( co i tak jest prawdopodobne, ale jakże mniej - gdy się all z głową robi ).

Wystarczającym przygotowaniem co jest i dla kogo? - sprawa indywidualna. Są tacy, którym wystarczy przeżyć lata w przekonaniu, że decyzja taka a taka w sytuacji danej pod rozwagę tu na forum jest racjonalna i moralnie usprawiedliwiona, aby strzelali, a nawet trafiali "nieszkodliwie", o ile sytuacja sprzyjająca i trening w strzelaniu odbębniony, zatem uważam, że to trochę "filmowe" założenie (bo wszak znane są ogółowi takie rozterki z literatury a częściej filmu, marginalnie z przekazów lub doświadczenia osobistego) o prześladowaniu człeka we dnie i w nocy przez wspomnienia i duchowych rozterkach podczas procesu wtórnej racjonalizacji, które to stają się udziałem strzelającego, to opis mało wyczerpujący odnośnie następstw takich akcji, bo reakcji wiele jak ludzi..., ale za to jaki malowniczy i dramatyzujący.

Ta potencjalna trauma dzieckiem jest uwarunkowania kulturowego niemal zawsze, a co człek inteligentniejszy i bardziej otwarty, to bardziej od niego wolny.
Ludzie rąbali się toporami stojąc twarzą w twarz niegdyś i z nich się my wywiedliśmy bez piętna amoralnych sadystów, a i owi ludzie o sobie tak nie myśleli i z radością do domów wracali tym większą, im łup się trafił okazalszy. Radości nie psuło im noszenie elementów uzbrojenia, szaty zaciukanego delikwenta - dlaczego my mamy być skazani na katusze po odstrzale jakiegoś ch**ka?

Bo działa prawo, a co wolałbyś żeby każdy miał dostęp do broni, każdego rodzaju i do tego po postrzeleniu/zabiciu kogoś by nie odpowiadał za swój czyn? Zdajesz sobie sprawę co by wtedy było? Chyba nie. Argumenty, które podałeś i porównanie do SW nie są najlepsze.

Dla tych co chcieli by się sprawdzić polecam wyjazd do RPA, do pracy naprzykład, z żoną, będą mieli okazji od metra.