...
Napisał(a)
* dziękuję spoko, spoko chwilowy ogólnożyciowy kryzys, ale myślę, że dzisiejszy trening doprowadzi mnie do porządku jeśli nie będzie kolejnej wypiski, to znaczy, że mnie zabił can't wait!
...
Napisał(a)
aisha głowa do góry
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
...
Napisał(a)
:)
chociaż mnie motywuje bardziej:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151092263955213&set=pb.310991280212.-2207520000.1352899440&type=3&theater
(i coś podobnego mam na swoim FB w zdjęciu w tle)
Zmieniony przez - 0sama w dniu 2012-11-14 14:25:10
chociaż mnie motywuje bardziej:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151092263955213&set=pb.310991280212.-2207520000.1352899440&type=3&theater
(i coś podobnego mam na swoim FB w zdjęciu w tle)
Zmieniony przez - 0sama w dniu 2012-11-14 14:25:10
Mój dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/Mój_osobisty_jihad_o_wymarzona_sylwetke-t879736.html
...
Napisał(a)
dziękuję za wsparcie
14.11 środa
micha
- jajecznica, pomidor, masło
- krem z dyni, mleko kokosowe, indyk
- brokuł, jajo, majonezu troszke , ogórej kiszony, marchew
- indyk, fasolka szparagowa, mleko kokosowe, pół pomarańczki
- omlet, seler naciowy
trening
podczas dzisiejszego treningu odechciało mi się porzucania czegokolwiek, oraz jakich kolwiek dietetycznych wybryków
czas: 39 min
250m wiosła
30x box jump
500m wiosła
30x burpees
750m wiosla
30x american kettbell swing 16 kg
1000m wiosła
30x box jump
750m wiosła
30x burpees
500m wiosła
30x american kettebell swing 16kg
250m wiosła
na wiosłach nie było żyłowania, raczej generalna walka o przetrwanie i rozłożenie sił, tak żeby nie wybić sobie zębów przy skokach. skakało się całkiem przyjemnie. 2 seria burpeesów była koszmarem!!!!! przy swingu pociły się łapy i bałam się, żeby nie upuścić sobie kettla na głowę. dawno się tak nie zasapałam i dawno mi tak serce nie waliło po treningu. jest mi zayebiscie
aaaaa!!!!!!w marcu kurs CF trainer lv 1. ZAPISANA
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-11-14 22:21:48
14.11 środa
micha
- jajecznica, pomidor, masło
- krem z dyni, mleko kokosowe, indyk
- brokuł, jajo, majonezu troszke , ogórej kiszony, marchew
- indyk, fasolka szparagowa, mleko kokosowe, pół pomarańczki
- omlet, seler naciowy
trening
podczas dzisiejszego treningu odechciało mi się porzucania czegokolwiek, oraz jakich kolwiek dietetycznych wybryków
czas: 39 min
250m wiosła
30x box jump
500m wiosła
30x burpees
750m wiosla
30x american kettbell swing 16 kg
1000m wiosła
30x box jump
750m wiosła
30x burpees
500m wiosła
30x american kettebell swing 16kg
250m wiosła
na wiosłach nie było żyłowania, raczej generalna walka o przetrwanie i rozłożenie sił, tak żeby nie wybić sobie zębów przy skokach. skakało się całkiem przyjemnie. 2 seria burpeesów była koszmarem!!!!! przy swingu pociły się łapy i bałam się, żeby nie upuścić sobie kettla na głowę. dawno się tak nie zasapałam i dawno mi tak serce nie waliło po treningu. jest mi zayebiscie
aaaaa!!!!!!w marcu kurs CF trainer lv 1. ZAPISANA
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-11-14 22:21:48
...
Napisał(a)
15.11 czwartek
myślałam, że po wczorajszym treningu będą boleć mnie nogi. nie bolą. ale za to całe ręce i kaptury dają mocno o sobie znać
trening
bieganie ok 1godz. (o jak mi się nie chciało. cały dzień się zbierałam. ciężko mi się biegało, bo bolały mnie ręce )
micha
-omlet-jaja, mleko kokosowe, jagody
-baranina, czyli mięso z kebsa (mamusia przyniosła na obiad ), ogórki kiszone, seler naciowy
- baranina, pomidor, szpinak, oliwa, marchewka
- wołowinka, sałata, granat, ogórek, papryka, kilka orzechów
* ach no i po czym poznaje, że trening był porządny? nie po tym czy mnie cos boli następnego dnia, czy nie, ale po tym jak bardzo chce mi się jeść a dziś mam takie ssanie, ze już nie wiem czym mam dopchać
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-11-15 23:32:54
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-11-15 23:38:24
myślałam, że po wczorajszym treningu będą boleć mnie nogi. nie bolą. ale za to całe ręce i kaptury dają mocno o sobie znać
trening
bieganie ok 1godz. (o jak mi się nie chciało. cały dzień się zbierałam. ciężko mi się biegało, bo bolały mnie ręce )
micha
-omlet-jaja, mleko kokosowe, jagody
-baranina, czyli mięso z kebsa (mamusia przyniosła na obiad ), ogórki kiszone, seler naciowy
- baranina, pomidor, szpinak, oliwa, marchewka
- wołowinka, sałata, granat, ogórek, papryka, kilka orzechów
* ach no i po czym poznaje, że trening był porządny? nie po tym czy mnie cos boli następnego dnia, czy nie, ale po tym jak bardzo chce mi się jeść a dziś mam takie ssanie, ze już nie wiem czym mam dopchać
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-11-15 23:32:54
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-11-15 23:38:24
...
Napisał(a)
16.11 piatek
paleo micha
treningu brak z powodu zlego samopoczucia fizyczno-psychinczego
a wlasciwie belly dance, zumba i spontaniczne klubowe szalenstwo
17.11 sobota
micha
-jajecznica z kindziukiem, pomidor, masło, kielki brokula
- pieczony krczak cyc, pekinka, grnat, melon, balsamico czekoladowy-omnomnom
- seler naciowy, kura, szpinak, oliwa
- dorada, brokul, maslo, marchew, maslo orzechowe
trening
no tak, jak zawsze to co wyglada niepozornie jest masakra. z pozdrowieniami dla Raczka
na niewyspaniu, wiec mniej sily. bylo ciiieeeeżkoooo
15 min ( 6 serii plus 3 thrustersy)
3x thrusters 35kg (...duuuużoooo)(przed zarzutem za każdym razem strach w oczach, czy zarzucę, ale obyło się bez większych problemów )
6x pomki z oderwaniem rak z dole
9x K2E - ani jedna seria nie poszłą ciągiem. potem to juz kolana ledwo ponad biuścik udawało się podnosić
12x SDL Hi Pull 16 kg (odpoczynek )
miały być interwały po, ale uznałam, że jestem tak zmęczona, że i tak porządnie nie zrobię, więc była zawijka do domu.
paleo micha
treningu brak z powodu zlego samopoczucia fizyczno-psychinczego
a wlasciwie belly dance, zumba i spontaniczne klubowe szalenstwo
17.11 sobota
micha
-jajecznica z kindziukiem, pomidor, masło, kielki brokula
- pieczony krczak cyc, pekinka, grnat, melon, balsamico czekoladowy-omnomnom
- seler naciowy, kura, szpinak, oliwa
- dorada, brokul, maslo, marchew, maslo orzechowe
trening
no tak, jak zawsze to co wyglada niepozornie jest masakra. z pozdrowieniami dla Raczka
na niewyspaniu, wiec mniej sily. bylo ciiieeeeżkoooo
15 min ( 6 serii plus 3 thrustersy)
3x thrusters 35kg (...duuuużoooo)(przed zarzutem za każdym razem strach w oczach, czy zarzucę, ale obyło się bez większych problemów )
6x pomki z oderwaniem rak z dole
9x K2E - ani jedna seria nie poszłą ciągiem. potem to juz kolana ledwo ponad biuścik udawało się podnosić
12x SDL Hi Pull 16 kg (odpoczynek )
miały być interwały po, ale uznałam, że jestem tak zmęczona, że i tak porządnie nie zrobię, więc była zawijka do domu.
...
Napisał(a)
Marta wiesz ile ja teraz kasy na żarcie wydaje?! a, że wybredna jestem, to tym bardziej świnia mi nie wchodzi, bo śmierdzi, a woławinka do najtańszych mięs się nie zalicza z rybami podobnie-śledź tani, ale nie przechodzi. ale taka dorada, to już co innego
Iza jak będzie odpowiednich rozmiarów, to tak-a że na razie najbardziej leci skąd leci, to jest biuścik i brzuszysko
18.11 niedziela
micha
-omlet-jaja, melon, kokos
-jabłko, orzechy
-indyk, brokuł, masło, pomidor
-tort babci z orzechów włoskich (z premedytacja na 83 urodziny dziadka powiem tak-zaliczyłam taki zjazd po, że mi się odechciało )
trening
miał byc day off, ale trza było pracować- prowadziłam TBC i strech
ach! thrustersy 35kg zrobiły swoje...zapomniałam dodać, że dawno tak mnie nogi nie bolały... to nie to, że ciężko mi się chodziło-cały dzień wlokłam swoje nogi za soba...ostatnio tak cierpiałam po tym jak uczyłam sie na desce jeździć...
19.11 poniedziałek
micha
-omlet-jaja, kokos, melon
- krem z pomidorów, kurczak
- nie paleo serek wiejski (musiałam się czymś ratować), jabłko
- łosoś, fasolka szparagowa
- jajo, brukselka, masło, masło orzechowe
trening
szłam z przerażeniem w oczach, a o dziwo jakoś poszło nawet na tak zmasakrowanych nóżkach
Czas: 20:05
60x box jump
50x wypady z workiem 20kg (tego bałam się najbardziej, a nie było tak źle)
40x martwy ciąg 30 kg (na 2 razy, ale ogólnie luz)
30x pompka (ambicjonalnie męskie crossfitowe-to mnie zabiło i szło baaardzo na raty)
20x przysiad ze stanga na barkach 30kg (była rozkminka jak ja ją założę z podłogi-jakoś poszło i do piero po założeniu zaczełam się zastanawiać JAK JA TO k***A TERAZ ZDEJME?!!! )
10x push press 30kg
250m wiosła
250x skakanka
bardzo mi się podobał ten trening
Iza jak będzie odpowiednich rozmiarów, to tak-a że na razie najbardziej leci skąd leci, to jest biuścik i brzuszysko
18.11 niedziela
micha
-omlet-jaja, melon, kokos
-jabłko, orzechy
-indyk, brokuł, masło, pomidor
-tort babci z orzechów włoskich (z premedytacja na 83 urodziny dziadka powiem tak-zaliczyłam taki zjazd po, że mi się odechciało )
trening
miał byc day off, ale trza było pracować- prowadziłam TBC i strech
ach! thrustersy 35kg zrobiły swoje...zapomniałam dodać, że dawno tak mnie nogi nie bolały... to nie to, że ciężko mi się chodziło-cały dzień wlokłam swoje nogi za soba...ostatnio tak cierpiałam po tym jak uczyłam sie na desce jeździć...
19.11 poniedziałek
micha
-omlet-jaja, kokos, melon
- krem z pomidorów, kurczak
- nie paleo serek wiejski (musiałam się czymś ratować), jabłko
- łosoś, fasolka szparagowa
- jajo, brukselka, masło, masło orzechowe
trening
szłam z przerażeniem w oczach, a o dziwo jakoś poszło nawet na tak zmasakrowanych nóżkach
Czas: 20:05
60x box jump
50x wypady z workiem 20kg (tego bałam się najbardziej, a nie było tak źle)
40x martwy ciąg 30 kg (na 2 razy, ale ogólnie luz)
30x pompka (ambicjonalnie męskie crossfitowe-to mnie zabiło i szło baaardzo na raty)
20x przysiad ze stanga na barkach 30kg (była rozkminka jak ja ją założę z podłogi-jakoś poszło i do piero po założeniu zaczełam się zastanawiać JAK JA TO k***A TERAZ ZDEJME?!!! )
10x push press 30kg
250m wiosła
250x skakanka
bardzo mi się podobał ten trening
Poprzedni temat
Bieganie na orbitreku
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- ...
- 36
Następny temat
Intermittent fasting i obalanie mitów ( jem nie jem)
Polecane artykuły