pat34 / Dziennik cz2 - masa

ok, więc wszystko zrobiłeś źle

w martwym zabierasz jak i odkładasz na płaskich plecach. Kiedy już zabierasz z ziemi to ciało ma być pod kątem 45st do sztani a nie w opadzie i robisz cholerne przeprosty.

Wiosłowanie - tragedia narodów. Sztanga ma zjechać pod kolanko, w momencie gdy minie kolano od razu jest wciągana PO UDACH z jednoczesnym mocnym ściągnięciem łopatek.

Szrugsy - łokcie masz pod kątem i ciężko Ci pracować łopatką - nic dziwnego. łokcie mają być z tyłu tj. mają wskazywać tył, ale żeby to zrobić to hantle nie mogą być ułożone pod skosem tylko musi być kompletny neutral, a żeby to zrobić to musisz usztywnić mocniej nadgarstki (nie możesz pozwolić by palce wskazujące i środkowe opadały poniżej linii dłoni)

O k***a :D Czas się ogarnąć w takim razie. Ciągle mi sie zmienia ta technika tak samo na wiosle jak i na martwym bo sam juz nie bylem do konca pewny jak to ma wyglądać.. różnie ludzie robią różnie próbowałem. Teraz przynajmniej wiem co mam poprawic ;) Szrugsy robie od niedawna i własnie takiego wyjasnienia mi było trzeba. Za tydzien postaram się też wrzucić filmik z treningu pleców żebyś mógł sprawdzić czy udało mi sie skorygować błędy, dzięki raz jeszcze!

Wiosło zaj**iste
Ciśniesz byku

Ładnie sobie odpoczywam drugi dzień :) Przechodzą zakwasy i mam coraz więcej energii :D Jutro trening nóg. Mam nadzieje że kolano nie będzie dokuczać ;) Generalnie ostatnio ogarnąłem jak bardzo duży zrobiłem progres przez te 5 miesiecy które ćwicze. Poszło lepiej niż się spodziwałem. Ale długa droga jeszcze przede mną :) W niedziele skończe pierwszy miesiąc cyklu, może wrzuce jakieś fotki żeby było wiadomo na czym stoje


Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-11-15 18:25:29

Dziś obejrzałem kolejny odcinek Train With Kai o treningu nóg i dał mi do myślenia sporo apropo mind muscle i ogólnie nastawienia myśli i napięciu mięśni w treningu. Zmniejszyłem troche ciężar i pracowałem powoli i dokładnie w kazdym powtórzeniu. Stąd w siadzie zostałem na 90kg :P

Przysiad klasyczny
10x 20kg
6x 40kg
6x 60kg
6x 80kg
6x 90kg
10x 40kg bez blokowania kolan

Prostowanie siedząc (dynamiczne podnoszenie przytrzymanie na chwile u góry przy maksymalnym napięciu mięśnia i powolne opuszczanie. Paliło aż udo :D)
10x 30kg
10x 37,5kg
10x 42kg
10x 52,5kg
10x 52,5kg
15x 30kg

Martwy ciąg na prostych nogach (zawsze pisałęm RDL a robilem MNPN. Myślałem że to to samo :P Dziś Kai mi wytłumaczył jak poprawnie robić to ćwiczenie i ściskałem uda i pośladki przy każdym powtórzeniu i też weszło o wiele lepiej niz zawsze.)
10x 20kg
10x 40kg
10x 60kg
8x 70kg
8x 80kg
5x 90kg (padł chwyt :P)
5x 90kg

Wypychanie na suwnicy (zmęczenie już było okropne :P)
10x 100kg
10x 120kg
10x 140kg
8x 160kg
8x 180kg

Uginanie leżąc (maksymalne ściskanie mięśnia przytrzymanie i bardzo powolny negatyw)
10x 30kg
10x 37,5kg
10x 42,5kg
10x 52kg
10x 52kg
15x 30kg

Łydki na maszynie stojąc
10x 100kg
10x 120kg
10x 140kg
10x 160kg
10x 180kg

4 Serie po 5 podciągnięć szeroko nachwytem

Niestety nie mam filmików bo byłem dziś sam na siłce :( Jutro będzie ze mna szedł kolega to raczej nagram pare filmów z bicka i barków :)


Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-11-16 14:52:11

Niestety znowu nie miał mi kto nagrać filmików :( Ale trening bardzo dobry. Wszystko technicznie i każdy milimetr ruchu kontrolowany. Dzis mija pierwszy miesiąc cyklu i mam mały cheat day ;p Zjadłem troche chipsów troche czekolady i wpadnie wieczorem jakies piwko ;d mam nadzieje że nie dużo.

MP:
10x 20kg
10x 30kg
10x 40kg
8x 50kg
8x 40kg
10x 35kg
10x 30kg
10x 25kg
12x 20kg

Unoszenie hantli na boki
10x 6kg
12x 8,5kg
15x 8,5kg
15x 6kg
20x 6kg (do upadku)

Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
10x 15kg
10x 25kg
10x 30kg
10x 30kg
10x 30kg
20x 25kg (do upadku)

Uginanie ramion ze sztangą
10x 20kg
10x 25kg
10x 30kg
10x 25kg
10x 22,5kg

Młotki hantlami naprzemian
10x 8,5kg
10x 8,5kg
10x 8,5kg
10x 8,5kg

Uginanie na modlitewniku wąsko
10x 15kg
10x 15kg
10x 15kg

Odwrotne rozpiętki hantlami leżąc na ławce
10x 6kg
10x 6kg
10x 6kg
10x 6kg

Odwrotne rozpiętki na maszynie
10x 5kg
10x 10kg
10x 15kg
10x 20kg

4 Serie po 5 podciągnięć

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-11-17 17:41:04

Dobry cheat to nie cheat sam zaraz jadę pizzę odebrać i zjem ją z rogalem na twarzy

No dokładnie xD Czasem można zaszaleć :D Wpadły później 2 piwka troche wina i z trzy butle - nie jest źle :D Od tyg jade już bez białka bo mi się skończyło ale wczoraj dziewczyna mi kupiła Muscle Up Protein Activlaba, całkiem niezłe w smaku troche gęste, smakuje jak płynny kisiel :D Rozpuszcza sie bez problemowo. Niezła odmiana bo już rzygam konsystencją tego białka sfd econo ;d Skład chyba też nie wygląda najgorzej w 1 porcji50g - 35g białka 6,5 węgli i 3g tłuszczu. Ma w składzie troche aminokwasów mono kreatyny i tauryny. No i wiadomo rano wpadła już porcja białka 5 jaj z majonezem i troche razowca ;d

AAA zapomniałem napisać, słuchajcie od 5 tyg trenuje tym samym planem, zostały mi jeszcze 4 tyg cyklu. Nie chce zmieniać całkiem planu bo efekty są ale myślałem o lekkiej zmianie tak żeby dodać jakiś nowy bodziec do treningu i uniknąć monotonii. Myślałem o przełożeniu tricepsa którego robie w pon z klatką na sobote żeby robić go z bicepsem. Bo po pompkach na poręczach triceps mam tak zmęczony że nie moge go pożądnie skatować ani na wycisku wąsko ani na francuzie... A natomiast barki które robie w sobote z bicepsem rozbił bym na przód w pon po klacie tył we wtorek po plecach a boki własnie zostały by w sobote po bicepsie i tricepsie. Tylko nie wiem czy to dobry pomysł ? Chciał bym zbudować ładne kształtne barki bo znacznie poprawiają sylwetke. Pomyślałem że może dzięki rozbuciu ich na kilka treningów będe mógł pożądnie skupić się na każdej ich części oddzielnie. Co o tym myślicie ? Nie jest to jakaś wielka zmiana, ale nie wiem czy pomoże czy raczej przeszkodzi mi w budowaniu barków. Jeśli to zły pomysł to mi to wybijcie z głowy :P A jeśli dobry to prosze od razu o jakąś pomoc w dobraniu cwiczeń na te 3 dni żeby wszystko ze sobą współgrało :) PEACE CZEKAM NA ODP!

Barki rozbite na 3 części? Tego jeszcze nie próbowałem ,może jak uda się Tobie sam coś pokombinuje. Od razu mi lepiej wiedząc ,że nie tylko mi wypadła faza kataboliczna wczoraj :D