Narobiłam sobie wywaru z kości i robie na nim czosnkową, więc może być juz tylko lepiej
Wrzucam zaległe miski (w pn nie dojadłam bo zasnęłam) i pomiary.
Zmieniony przez - DuzaGocha w dniu 2012-09-26 08:52:03
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Już mnie wkurza ta ósemka z przodu na wadze, więc z wielką nadzieją patrząc w przyszłość idę sobie zrobić omleta z czosnkiem z własnego ogrodu i popić to wszystko imbirowo-cytrynowym miksem. Będzie dobrze, się odgrzebuję z koca powoli, w końcu już w tym roku byłam chora - limit wyczerpany
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Zaczęłam dzisiejszy trening z góry zakładając, że go nie skończę (wiem, ze to średnio fajne założenie) z uwagi na ból pleców, kolan, nadgarstków i innych części ciała po wczorajszej gorączce. No ale zaczęłam. Najpierw rozgrzewka, biorę skakankę, po 3 minutach odkładam, robię HIM&HAM, zaczynam burpees, robię pierwszą pompkę, wstaję, skaczę, robię drugą... aaaaaaaaaaaaa!!!! zrobiłam pompkę!!!!!! Pierwszą w życiu! i zaraz po niej drugą i trzecią czwartej już nie dałam rady
No i jakoś tak dalej poszło nie wiadomo jak i nawet WL 25kg dałam radę całe 7 razy. Ociekam zaj**istością
+ skakanka na zakończenie.
Zmieniony przez - DuzaGocha w dniu 2012-09-26 19:36:10
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
...tymczasem w misce...
Niestety ćwiczenia poszły w kąt z powodu bólu pleców. Smaruję się maściami, wygrzewam a boli tak ze ledwo siadam. Dziś będę próbowała robić ćwiczenia, które nie obciążają pleców, muszę im dać trochę czasu a w kolejnych tygodniach nie będę przesadzała z ciężarem. Jak widać przyszedł czas na mój organizm żeby się zbuntować...
miska z dziś:
Zmieniony przez - DuzaGocha w dniu 2012-10-01 09:16:59
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Micha:
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html