Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
To jak na człowieka z SOGaczem przystało ;) biorę dvpę w troki, zostawiam męża śpiącego i wyprowadzam rower co by się pomęczyć w terenie ostro a nie 10 km/h będzie się działo
upalne przedpołudnie...
Z pozdrowieniami dla wszystkich Ladies - You Rock \m/
Zmieniony przez - DuzaGocha w dniu 2012-06-24 11:01:43
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Zmieniony przez - DuzaGocha w dniu 2012-06-24 15:17:33
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Dobijam z kalorycznością do 1500 :)
Dziś przyszła pora na strączki - 25 gram węgli mam z nich czerpać.
PYTANIA
Mam pytanie w sprawie owoców. W artykule o wychodzeniu z głodówki jest napisane, że mogę już w 2 (ubiegłym) tygodniu wprowadzać kolejne 25 gram do posiłku po treningowego, czego nie robiłam. Czy w tym tygodniu mam w DNT jeść 25 gram węgli z owoców a w DT 50 gram z owoców (w tym 25 po treningu siłowym) i 100 kalorii więcej tj 1600
WYMIARY
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Whey leci do kawy zamiast mleka ;)
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
dzięki Ruda
DZISIEJSZY TRENING:
1,5h rower, ale już w połowie miałam dość, trzeba było jednak wrócić i nogi jak z waty teraz...
Jutro będzie ostro bo 6 ton węgla przed domem leży
Zmieniony przez - DuzaGocha w dniu 2012-06-25 21:25:29
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html
Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.
http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html