Dora, ja tak mam, ze poznaje czlowieka i juz wiem, co w nim siedzi
hehe. generalnie, wspolczuje, bo pewnie teraz najciezszy etap przechodzisz, ja ostatnio z moim nowym trenerem gadalam, to jak uslyszalam, ze przez 5 lat jadl tylko 3 artykuly spożywcze - pierś z kurczaka, ryż i pomidory - zero odstepstw od "diety", to mi sie słabo zrobiło.
wiem, ze normalnie takich ekstremów nie ma, chyba u fitnessek też łagodniej to wszystko przebiega, ale, bądź co bądź, te ostatnie dni przed zawodami, muszą być katorgą - wyczytałam to z twarzy znajomych, którzy startowali.
w ogóle, ten sport jest dla szalonych ludzi, hehe
Dora, ja bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, forma powala z nóg, do tego jesteś b. kobieca i mam nadzieję, że sędziowie wezmą to pod uwagę, chociaż też trudno stwierdzić, jakie w tym roku będą kryteria
ale jest pięknie, rzeźba genialna, a plecy miażdżą po prostu!!!