Pierwszy dzień po świętach. W siłowni Futurebody pojawiło się sporo zapaleńców Miałam dziś dobrą energię i…. po prostu stęskniłam się za ciężarem. Dziś pracowałam nad plecami, tylnimi mięśniami ud oraz brzuchem. W plecach skupiłam się zarówno na szerokości, jak i na grubości, na górnej i dolnej części.
Serie łączone na średnich ciężarach, ilość powtórzeń między 10 a 15. Tył nóg przepracowałam w 3 ćwiczeniach: uginanie podudzi na maszynie leżąc, uginanie podudzia na maszynie w staniu i na koniec martwy ciąg na delikatnie ugiętych nogach w celu rozciągnięcia mięśni, z małym obciążeniem. Ćwiczenie to angażuje oczywiście mięśnie grzbietu, które dziś także trenowałam. Brzuch także ćwiczę metodą serii łączonych: od razu po serii na ławce skośnej , wykonuję ściąganie linek z górnego wyciągu.
Mimo bycia poza sezonem udaje mi się utrzymywać bardzo dobrą formę pleców, z brzuchem jest gorzej, bo niestety ta partia wymaga ścisłej diety, by jej forma była pokazowa.