Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzięki Antek, że zajrzałeś. Prowadziłem sztangę do pępka po sugestii kumpla, którego poprosiłem o pokazanie mi tego ćwiczenia, także to się spokojnie poprawi. Podejrzewam tylko, że będę musiał w tym wypadku nieco szerzej złapać sztangę?
Co do podciągania, już wypisuję sobie powyższe wskazówki na czole i spróbuję to ogarnąć za tydzień. Jak plecy będą lepszej świeżości i zregenerują się po wczorajszym treningu, to w ciągu tygodnia poćwiczę sobie jeszcze na trzepaku. :)
A, i jeszcze jedna kwestia: ściąganie drążka wyciągu górnego. Czy mogę zdublować nachwyt, który robię już w podciąganiu, czy to bez sensu? Przy podchwycie po MC przeszkadzają mi pompujące się przedramiona i osłabiony chwyt i ciężko mi się przez to skupić na pracy grzbietu.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Killing - Ano, opyerdalać się na siłowni nie lubię.
Day number fifty one - Gains, are you there?
Dzień czilautowo-regeneracyjny, z wyjątkiem dość intensywnego 20 min. aero na stacjonarnym (oporne cholerstwo, ciężko się pedałuje nawet na zerowym obciążeniu :). Ważenie znowu nie wyszło, bo jakoś ciężko mi uwierzyć, żebym nagle dobił do 68,7 kg. Pas w normie - 79-80 cm. To tyle, zaraz lecę do roboty z placuchami owsianymi i kawą w plecaku. Jutrzejsze plany co do siłowni uzależnię od samopoczucia po odespaniu nocki.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
kalikstat
Antek, przy podciąganiu pionowo plecy są praktycznie całe wyłączone z pracy, czy jednak chociaż trochę pracują?
I jeszcze jedno: czy rodzaj chwytu (podchwyt / nachwyt) ma wpływ na samą pracę pleców? Czy chodzi jedynie o to, że w nachwycie praca bicepsów (i rąk) jest ograniczona i większą pracę wykonują plecy?
Teraz zauważyłem pytanie, więc odpowiadam:
Kiedy podciągamy się idealnie pionowo to najszersze bardzo słabo pracują, a konkretniej : ich zewnętrzne rejony. Założmy, że ktoś ma problem z szerokością grzbietu, ale grubość zadowalającą - podciągając się idealnie pionowo pracę będą przejmowały tylne barki oraz rotatory - nigdy tak nie poprawi szerokości grzbietu. Zawsze lekko odchylony i klatką celować w drążek.
Chwyt ma znaczenie - trzymając nachwytem łokcie oddalają się od tułowia oraz są też nieco wyżej, poprzez to, że nadgarstki są wyżej. Przy podchwycie - łokcie są niżej, bo nadgarstki są niżej i teraz: nachwyt bardziej pobudzi górne rejony, podchwyt - dolne np przy wiosłach.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
december
Dzięki Antek, że zajrzałeś. Prowadziłem sztangę do pępka po sugestii kumpla, którego poprosiłem o pokazanie mi tego ćwiczenia, także to się spokojnie poprawi. Podejrzewam tylko, że będę musiał w tym wypadku nieco szerzej złapać sztangę?
Co do podciągania, już wypisuję sobie powyższe wskazówki na czole i spróbuję to ogarnąć za tydzień. Jak plecy będą lepszej świeżości i zregenerują się po wczorajszym treningu, to w ciągu tygodnia poćwiczę sobie jeszcze na trzepaku. :)
A, i jeszcze jedna kwestia: ściąganie drążka wyciągu górnego. Czy mogę zdublować nachwyt, który robię już w podciąganiu, czy to bez sensu? Przy podchwycie po MC przeszkadzają mi pompujące się przedramiona i osłabiony chwyt i ciężko mi się przez to skupić na pracy grzbietu.
Możesz, ale nie ściągaj drążka do krtani pionowo. Lekko się odchył i zapracuj łopatką, jak opanujesz ruch łopatkami to z czasem będzie coraz lepiej i to w każdym ćwiczeniu.
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Antos098
kalikstat
Antek, przy podciąganiu pionowo plecy są praktycznie całe wyłączone z pracy, czy jednak chociaż trochę pracują?
I jeszcze jedno: czy rodzaj chwytu (podchwyt / nachwyt) ma wpływ na samą pracę pleców? Czy chodzi jedynie o to, że w nachwycie praca bicepsów (i rąk) jest ograniczona i większą pracę wykonują plecy?
Teraz zauważyłem pytanie, więc odpowiadam:
Kiedy podciągamy się idealnie pionowo to najszersze bardzo słabo pracują, a konkretniej : ich zewnętrzne rejony. Założmy, że ktoś ma problem z szerokością grzbietu, ale grubość zadowalającą - podciągając się idealnie pionowo pracę będą przejmowały tylne barki oraz rotatory - nigdy tak nie poprawi szerokości grzbietu. Zawsze lekko odchylony i klatką celować w drążek.
Chwyt ma znaczenie - trzymając nachwytem łokcie oddalają się od tułowia oraz są też nieco wyżej, poprzez to, że nadgarstki są wyżej. Przy podchwycie - łokcie są niżej, bo nadgarstki są niżej i teraz: nachwyt bardziej pobudzi górne rejony, podchwyt - dolne np przy wiosłach.
Dzięki,
w sensie dotykać aż, czy tylko nadać ten kierunek (a może być trochę niżej). Bo jeżeli dotknąć, to głowa z automatu jest wyżej, a było nie raz mówione, że głowa ponad drążkiem być nie musi...
Mógłbyś przy okazji zajrzeć do mnie, czy to moje podciąganie cos się poprawiło, czy nadal lipa...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Antos - dzięki po raz pięćdziesiąty dziewiąty
Buli - miło mi, zapraszam do odwiedzania i postaram się odwdzięczyć tym samym
Day number fifty two - The Autumn and the destructive power it holds
Sezon infekcyjny ledwo wystartował, a już złapał mnie w swoje sidła (jak co roku zresztą). Wczoraj w autokarze do pracy zaczęło mnie palić gardło, potem doszedł katar, osłabienie i gorączka. Dobrze, że nie trafiła mi się ciężka fucha, bo dzisiaj byłbym już wykończony na maksa. W związku ze swoim stanem dzisiaj popedałowałem tylko 20 minut na rowerku (nie wiem, czy to był do końca mądry pomysł, bo lało się ze mnie okropnie) i pojechałem do apteki po suple przeciwprzeziębieniowe (malinowy Fervex miażdży :). Teraz pozostaje mi czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Do treningów wrócę, jak porządnie się wykuruję (ostatnia wizyta na siłowni w takim stanie przedłużyła przymusowy odpoczynek o tydzień), a mam nadzieję, że to nastąpi dość prędko.
Suplementacja:
Strepsils z mentolem i eukaliptusem (do tej pory trzy tabsy trochę złagodziły palenie w gardle),
Rutinacea - 8 tabletek,
Fervex - druga saszetka wejdzie przed spaniem,
Lipa - dwie torebki