Archibald ! Powiem Ci ,że dużo czasu mi to zajęło ,ale zacząłem powoli przekonywać sie do tych Twoich analiz dopiętych na ostatni guzik. Nawet troche mi sie to udzieliło.
Przepraszam ! nie chciałem Ci tego zrobić !!! ale jestem zaszczycony tym faktem ....... ; coś czuję , że kiedyś zostaniemy najlepszymi forumowymi KUMPLAMI .... .....pomimo kompletnej odmienności w podejściu do szeroko pojętej filozofii życiowej.
...............Zdaje sie,a może nawet na pewno lepszym rozwiązaniem jest mieszanie metod treningowych i przeplatanie cwiczen izolowanych ze złozonymi,treningi na zmiennych ilosciach powtorzen od 7-10, 12-16,czy nawet 20-25, treningi cięższe przeplatane z lżejszymi.Doświadczanie wszystkiego na samym sobie,czasami nawet wbrew prawidłowym zasadom.
chunga , masz rację - mam podobne zdanie w tym temacie ;
ale żeby była jasność sprawy : JA SIĘ NIE SKARŻĘ , ja poprostu SYGNALIZUJĘ problem i oczekuję KONSTRUKTYWNEJ pomocy w jego rozwiązaniu od osób bardziej doświadczonych w tej materii ;
Mam w planie ,od listopada , zmienić program treningowy , ale póki co , bez ingerencji w obecny system treningowy , trzeba zaradzić bieżącym niedogodnościom
>>godula<<
dzięki za radę; cenię Twoje wpisy za bardzo wyważony , zmoderowany ton ; tym razem jednak nie chodzi mi o to czy zmienić sposób treningu lecz co zrobić PONADTO aby złagodzić skutki niewątpliwego przetrenowania które ma miejsce w moim przypadku ( wcale nie jestem w 100% przekonany , że problem który sygnalizuję związany jest właśnie z przetrenowaniem ! choć na pierwszy rzut oka tak to wygląda )
Myślę ,że masz rozeznanie , że raczej staram się rozważnie prowadzić swój trening; obserwuję na bieżąco reakcje organizmu i koryguję w razie potrzeby intensywność treningową. Trzymam rękę na pulsie - zaufaj mi. Nie chcę nic na razie (do końca listopada)zmieniać w planie treningowym - szukajmy , proszę , zmian w otoczce okołotreningowej.
>>drazekm<<
soga dostałeś bo ..... lubię konstruktywne dyskusje ....
Ponieważ moja wiedza w zakresie ćwiczeń siłowych jest jeszcze w powijakach - dlatego liczę właśnie na takie inspiracjące podpowiedzi.......
Piszesz KAWA .... hmm ....... może znów masz rację ! Jestem kawożłopem - pijam regularnie 6-7 mocnych kaw barowych dziennie , ostatnią nierzadko po 19.00 . Faktycznie może to być przyczyna nadmiernego pobudzenia organizmu , zwłaszcza w korelacji z intensywnymi ćwiczeniami siłowymi. Organizm może nie mieć czasu się uspokoić ........ Zredukuję ilość wypijanych filiżanek do 5 dziennie , z tym że ostatnią kawę wypijał będę do 17.00. Zobaczymy czy to coś pomoże.
>>fred<<
ARCZI ! ARCZI ! JUŻ WYSTARCZI ! :)
...... " twardym trzeba być , nie "miętkim " "........ niech ten słynny cytat będzie moją odpowiedzią na Twój wpis .....
a na poważnie ; myślałem mocno o DAA o którym pisałeś ; boję się że żona mnie z chałupy wygoni ....
Spróbuję wyeliminować problem nieprzespanych nocy na razie łagodną , nieinwazyjną metodą :
OMEGA 3 Olimpu + ograniczenie żłopania kawy + zióka typu zielona herbatka przed snem.
(DAA sugerowane z sensem przez freda - jako ARMATA - wytoczone zostanie w razie potrzeby w dalszym etapie).
Pozdrawiam
Archibald 68
>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-
Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html