Tata bierze sie za siebie .

Witam,ojciec dzisiaj powiedział,ze bierze się za siebie i chce troszke zrzucic sadełka,wyliczyłem mu zapotrzebowanie i potrzebna mi pomoc przy ulozeniu diety.
Wiek : 40
Waga : 95
Wzrost : 180
Staż treningowy:
Obwód pasa
Obwód klaty:
Obwód uda:
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): rolnik.
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) :
Stan zdrowia: na lekach,problemy z kregoslupem
Preferowane formy aktywności fizycznej:
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: brak
Wrażliwość na stymulanty:
Możliwosci finansowe: nieograniczone
Cel/problem/opis: zrzucenie wagi

Aby utrzymać wagę
Kalorie 2735.59
Węglowodany 55% 1504.57kcal = 376.14gram
Białko 15%% 410.34kcal = 102.59gram
Tluszcz 30% 820.68kcal = 91.19gram

Rolnik zmechanizowany?
Najpierw spacer.
Potem lekarz!
Dalej czas pokaże czy się będzie chciało brać za siebie!

my tutaj diet nie układamy
możemy ewentualnie wprowadzić poprawki
pozatym jak wyżej

Nie zmechanizowany,dlatego kregoslup wysiada bo zajechany od roboty ;) . Jeszcze dzisiaj worki przerzucalismy . Jutro postaram sie wrzucic diete .

Makroskładniki opisane a to z czego będą brane jest już mniej istotne (moim zdaniem).
Ważne aby jedzenie było sycące i zjadliwe dla jedzącego!
Ps.
(W dzisiejszych czasach nie ma rolników nie zmechanizowanych - chyba, że w ogródku).

Tak,ale teraz już mineła pora robot na zime na traktorze,teraz zajmujemy sie przeladunkiem i wywozem zboza,z silosow latwo,ale jak trzeba workowac i ladowac to troche roboty jest,ale mniejsza z tym .

Ojciec biega troche,i chce schudnac .

Zmieniony przez - adamek.k w dniu 2012-11-22 16:32:33

Ja czuje że ty zasuwasz a Tata sobie patrzy A używki jakieś bierze ? Trzeba zaczac z tej strony .

Szczerze to ja zasuwam całe g****,ojciec zasuwa,ale od jakis 2 lat sie oszczedza,bo ma powazne problemy ze zdrowiem,wszystko przez to,ze od dzieciaka zasuwa jak dzik a teraz są skutki..
Skrzydlo : Co ty,uzywki tzn ? Moj ojciec jedynie czasem pobiega,porozciaga sie a tak to w robocie,je co mu sie podoba,jak widzi,ze ja sobie piers robie i te sprawy to juz zaczyna pieprzyc,ze za moich czasów to co tylko bylo sie jadlo a nie jakies dietki sretki,ale powoli juz sie przyzwyczaja,widzi,ze synek go goni to i sam dzisiaj mowi,ze bojler ten musi zrzucic,dlatego dzisiaj nie mam czasu ale jutro postaram sie mu w miare diete ulozyc,i dac wam do poprawki. On nie da rady wykonywac cwiczen tzn mc i wgl,bo kazdy sklon dla niego to ból,masarze itp to norma,teraz jest na silnych lekach,ponad 10kg od nich nawet tyje(leki te już maja silne substancje,cos na bazie narkotyków),zniwa są ojciec chudnie bo w robocie non stop,przychodzi jesien,zima i tyje,do tego te leki .

Używki - alkohol itd, teraz czytam ze bierze poważne leki wiec odpada.Nie wiem czy przy takich lekach można stosować rygorystyczna dietę. I jak Jan napisał najpierw spacer to też są aeroby.

Moj ojciec nigdy nie lubił za dużo pić od 5 lat kiedy ma problemy z nerwami,bo głownie na to miał powazne leki,to do tego kregoslup doszedl to nie pije w ogole.

tak jak piszą poprzednicy, spacer ale taki dynamiczny daje naprawdę mocno w kość
musi zacząć patrzeć na to co je i w jakich ilościach czyli zacząć się zdrowo odżywiać, wyrzucić z michy wszystkie mocno przetworzone śmieci (np cukier - ja podjąłem w jednej chwili decyzje że od teraz nie słodzę i od 3 miesięcy już jadę bez cukru i wcale mi go nie brakuje)