Dziękuje za komentarz i przy okazji zapoznam sie z Twoim dziennikiem, trzymam kciuki za Twoja redukcję:)
...
Napisał(a)
Ok Mała zgadzam się, do serc dorzuce drugą porcję fasoli 120g i wtedy powinnam sie wbić z kalorycznością
Dziękuje za komentarz i przy okazji zapoznam sie z Twoim dziennikiem, trzymam kciuki za Twoja redukcję:)
Dziękuje za komentarz i przy okazji zapoznam sie z Twoim dziennikiem, trzymam kciuki za Twoja redukcję:)
...
Napisał(a)
OOO!! I taka odpowiedź jest fajna ja też na początku nie mogłam zjeść wszystkiego, ale powoli, powoli i teraz dojadam te 1800 kcal powodzenia!
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego że wymaga czasu- czas i tak upłynie...
http://www.sfd.pl/Prośba_o_pomoc_w_ułożeniu_diety_i_treningu-t870167.html
Siła jest kobietą! ;)
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Cześć Hercia,
napisałaś w którymś z dzienników: no żesz od kiedy odzyskam multisporta to poszukuje w stolicy małej siłowni(czy to w ogóle mozliwe w tym mieście;p)
Możliwe Każda dzielnica ma swoje koksownie
Trzy lata temu zaczynałam swoją przygodę z ciężarami od "piwnicznej" siłowni na Grottgera (róg Belwederskiej i Spacerowej, koło Blue Cactus)... lokalna siłownia ale honorują multisporta.
Choc nie było koksów wciągających towar nosem to musisz pamiętać, że na takich siłkach jest towarzystwo znające się od lat i zawsze nowa osoba wdziera się na "ich" teren. Ale trzeba oddać towarzystwu, że nigdy nie potraktowali mnie jako intruza i byli bardzo pomocni. Tam nauczyłam się podstaw techniki większości ćwiczeń od trenujących chłopaków. Wtedy pracował tam ogarnięty instruktor - może dalej tam pracuje...
Mnie klimat pasował i dwa kroki od domku ale w lato brakowało klimatyzacji:(
Hmm... może odwiedzę stare kąty kiedyś i zrobię tam jakiś "lajtowy" trening.
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-08-08 16:05:08
napisałaś w którymś z dzienników: no żesz od kiedy odzyskam multisporta to poszukuje w stolicy małej siłowni(czy to w ogóle mozliwe w tym mieście;p)
Możliwe Każda dzielnica ma swoje koksownie
Trzy lata temu zaczynałam swoją przygodę z ciężarami od "piwnicznej" siłowni na Grottgera (róg Belwederskiej i Spacerowej, koło Blue Cactus)... lokalna siłownia ale honorują multisporta.
Choc nie było koksów wciągających towar nosem to musisz pamiętać, że na takich siłkach jest towarzystwo znające się od lat i zawsze nowa osoba wdziera się na "ich" teren. Ale trzeba oddać towarzystwu, że nigdy nie potraktowali mnie jako intruza i byli bardzo pomocni. Tam nauczyłam się podstaw techniki większości ćwiczeń od trenujących chłopaków. Wtedy pracował tam ogarnięty instruktor - może dalej tam pracuje...
Mnie klimat pasował i dwa kroki od domku ale w lato brakowało klimatyzacji:(
Hmm... może odwiedzę stare kąty kiedyś i zrobię tam jakiś "lajtowy" trening.
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-08-08 16:05:08
...
Napisał(a)
Hej Kokosiku, niestety mieszkam na Służewiu i wokól mnie same wieksze sieciowki i wszedzie tlok, trenerzy tez raczej stylu tu sie podepre, tu sie podepre, moze znajde frajera ktorego naciagne na trening personalny i bede pitolil trzy po trzy zgarniajac kase za niby trening, w sumie tylko raz trenowalam na silowni i to byla silka w niemczech, krotko bo krotko- hmmm, zrezygnowalam bo jeden trener mi przeszkadzal uderzajac w konkury, a ja nijak nie bylam w stanie wyczuc kiedy ma dzien pracy-3 trenerow tam bylo, heh;P- ale co jak co chcac sie zapisac do silowni wypytal co i jak, powazyl, zbadal kondycje, ustalil trening pokazal cwiczenia i wszystko w ramach taniego karnetu(30 euro!!!!), a potem dogladal czy wykonuje ok cwiczenia tez w ramach karnetu
a i żeby nie bylo ze sie obijam, mam jeszcze kolezankowy karnet na magic bara i z niego korzystam wciaz trzy razy w tygodniu- ciezary moze nie imponuja wzgledem tutaj dziewczyn, ale zauwazam progres- po 3 miesiacach z malymi omylkami, 18kg w przysiadzie, 16kg w MC i w wykrokach(tam sa podrzuty i wioslarz- nie daje rady z 18kg jeszcze prawidlowo tego wykonac cwiczenia), bicepsy wstyd 6kg, wyciskanie lezac 10kg. Mimo czystej michy zmian w cm nie widze, ale czuje jedrniejsze cialo- niestety brak okresu i ta niedoczynnosc tarczycy powoduja ze ciagle czuje sie napuchnieta
a i żeby nie bylo ze sie obijam, mam jeszcze kolezankowy karnet na magic bara i z niego korzystam wciaz trzy razy w tygodniu- ciezary moze nie imponuja wzgledem tutaj dziewczyn, ale zauwazam progres- po 3 miesiacach z malymi omylkami, 18kg w przysiadzie, 16kg w MC i w wykrokach(tam sa podrzuty i wioslarz- nie daje rady z 18kg jeszcze prawidlowo tego wykonac cwiczenia), bicepsy wstyd 6kg, wyciskanie lezac 10kg. Mimo czystej michy zmian w cm nie widze, ale czuje jedrniejsze cialo- niestety brak okresu i ta niedoczynnosc tarczycy powoduja ze ciagle czuje sie napuchnieta
...
Napisał(a)
Na stronie Benefitu sobie poszukaj. Może znajdziesz mniejszą siłownię honorująca multisport bliżej Ciebie.
Marta dała Ci rozkład na początku. Trzymaj się go póki co. Produkty w misce masz ok. Tylko dorzuć węgle do pierwszego posiłku. Paliwo jest potrzebne na początek dnia.
Ja też mam problemy z tarczycą. Niby TSH w normie ale podwyższone. Nie biorę leków. Mam sporo węgli w misce i jest ok. Ale trzymanie czystej diety i ciężki wysiłek pomaga. I w stosunku do tego co się działo w styczniu jest niebo lepiej. Cierpliwość, determinacja - klucz do sukcesu.
A co do siłowni - naprawdę nie ma znaczenia, że trener jest taki czy śmaki. Robisz swoje i dla siebie a nie dla niego i już. O pomoc możesz poprosić jakiegoś porządnie ćwiczącego chłopaka - zwykle w tych wielkich chłopach są potulne i przytulne miśki I zwykle jak poprosisz o pomoc to nikt Ci nie odmówi. Poza tym masz dużo filmików poglądowych w necie.
Fiki miki areobiki sobie daruj - strata czasu i Twojej energii. Nie zobaczysz efektów zanim nie zaczniesz walczyć z cięzarem.
Powodzenia.
Marta dała Ci rozkład na początku. Trzymaj się go póki co. Produkty w misce masz ok. Tylko dorzuć węgle do pierwszego posiłku. Paliwo jest potrzebne na początek dnia.
Ja też mam problemy z tarczycą. Niby TSH w normie ale podwyższone. Nie biorę leków. Mam sporo węgli w misce i jest ok. Ale trzymanie czystej diety i ciężki wysiłek pomaga. I w stosunku do tego co się działo w styczniu jest niebo lepiej. Cierpliwość, determinacja - klucz do sukcesu.
A co do siłowni - naprawdę nie ma znaczenia, że trener jest taki czy śmaki. Robisz swoje i dla siebie a nie dla niego i już. O pomoc możesz poprosić jakiegoś porządnie ćwiczącego chłopaka - zwykle w tych wielkich chłopach są potulne i przytulne miśki I zwykle jak poprosisz o pomoc to nikt Ci nie odmówi. Poza tym masz dużo filmików poglądowych w necie.
Fiki miki areobiki sobie daruj - strata czasu i Twojej energii. Nie zobaczysz efektów zanim nie zaczniesz walczyć z cięzarem.
Powodzenia.
...
Napisał(a)
Hera, popieram to co powiedziala Kokosik U nie nie ma zadnego trenera na sali i daje rade. Chodzilam na body pump, to chyba takie cos jak ten twoj magic bar i nie bylo zadnej roznicy a i tak robilam cwiczenia z najwiekszym ciezarem na sali...
3 miesiace treningu na wolnych ciezarach wg Obliques zmienilo mnie bardziej niz te wszystkie niby fitneso-silowe zajecia
3 miesiace treningu na wolnych ciezarach wg Obliques zmienilo mnie bardziej niz te wszystkie niby fitneso-silowe zajecia
...
Napisał(a)
hera21Hej Kokosiku, niestety mieszkam na Służewiu i wokól mnie same wieksze sieciowki i wszedzie tlok, trenerzy tez raczej stylu tu sie podepre, tu sie podepre, moze znajde frajera ktorego naciagne na trening personalny i bede pitolil trzy po trzy zgarniajac kase za niby trening, w sumie tylko raz trenowalam na silowni i to byla silka w niemczech, krotko bo krotko- hmmm, zrezygnowalam bo jeden trener mi przeszkadzal uderzajac w konkury, a ja nijak nie bylam w stanie wyczuc kiedy ma dzien pracy-3 trenerow tam bylo, heh;P- ale co jak co chcac sie zapisac do silowni wypytal co i jak, powazyl, zbadal kondycje, ustalil trening pokazal cwiczenia i wszystko w ramach taniego karnetu(30 euro!!!!), a potem dogladal czy wykonuje ok cwiczenia tez w ramach karnetu
a i żeby nie bylo ze sie obijam, mam jeszcze kolezankowy karnet na magic bara i z niego korzystam wciaz trzy razy w tygodniu- ciezary moze nie imponuja wzgledem tutaj dziewczyn, ale zauwazam progres- po 3 miesiacach z malymi omylkami, 18kg w przysiadzie, 16kg w MC i w wykrokach(tam sa podrzuty i wioslarz- nie daje rady z 18kg jeszcze prawidlowo tego wykonac cwiczenia), bicepsy wstyd 6kg, wyciskanie lezac 10kg. Mimo czystej michy zmian w cm nie widze, ale czuje jedrniejsze cialo- niestety brak okresu i ta niedoczynnosc tarczycy powoduja ze ciagle czuje sie napuchnieta
Ja mam małą i kameralną upatrzoną, ale w moich okolicach, tuż przy Senatorskiej (Pl. Teatralny). Kilka lat temu zasuwałam na Pragę, tam jest super siłownia, ale nie chce mi się tak daleko jeździć, jeszcze teraz remont w okol. Wileńskiej...
Sprawdziłam swoje BMI i okazało się, że jestem za niska.
...
Napisał(a)
Bunia, Kokosik - a jest sens na basen zasuwać? Czy też niewiele on zmieni?
Sprawdziłam swoje BMI i okazało się, że jestem za niska.
...
Napisał(a)
basen jest dobry, pod warunkiem, że to jest pływanie, a nie podpieranie ściany
Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...
Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html
Poprzedni temat
Rybie oczy, świńska kicha-tak wygląda nasz micha :D
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- ...
- 37
Następny temat
Pomoc w ułożeniu diety w celu zgubienia tłuszczyku!
Polecane artykuły