Nacjol255
BADRICH, kurde wlasnie z plecami najwiekszy problem i odstaja. Poza tym nie umiem napiac najszerszych zeby "wyszly"
. Co do treningu to dopiero na ostatnim treningu zrobilem z kumplem ktory tez robil plecy pare cwiczen (sciaganie przed siebie wlasnie zrobilem, podciaganie na drazku szeroko robie zawsze ale na ostatnim treningu bardziej wlasnie plecy czulem, bo odciazylem bice) i zaczalem bardziej "sciagac" ciezary plecami/lopatkami, bo juz przy pierwszym przyciaganiu hantli w opadzie poczulem mocne napiecie bicow i se mysle cos nie tak
. Kolejne cwiczenia robilem sciagajac lopatki i odciazajac bice, po treningu plecy od razu lepsze. Plecy to moja pieta achillesowa, nawet na kursie instruktora kazdy jak robil poszczegolne cwiczenia to przy plecach bylo najwiecej bledow, u mnie niestety tez. Inne grupy spoko a plecy lipa. Dopiero "ucze sie" je robic, ostatni trening dopiero mi pokazal to a wlasciwie kumpel mnie nakierowal. Bede mial moze teraz szanse pocwiczyc czasem pod okiem mistrzyni swiata kif to sporo bym sie na pewno od niej nauczyl, takze w kwestii diety
. Jakby jeszcze do zawodow poprowadzila to byloby mega, nie musialbym jezdzic do nikogo. Poza tym staly kontakt a nie raz na 2 tygodnie np.
Zmieniony przez - Nacjol255 w dniu 2012-08-06 00:18:28
. Co do treningu to dopiero na ostatnim treningu zrobilem z kumplem ktory tez robil plecy pare cwiczen (sciaganie przed siebie wlasnie zrobilem, podciaganie na drazku szeroko robie zawsze ale na ostatnim treningu bardziej wlasnie plecy czulem, bo odciazylem bice) i zaczalem bardziej "sciagac" ciezary plecami/lopatkami, bo juz przy pierwszym przyciaganiu hantli w opadzie poczulem mocne napiecie bicow i se mysle cos nie tak. Kolejne cwiczenia robilem sciagajac lopatki i odciazajac bice, po treningu plecy od razu lepsze. Plecy to moja pieta achillesowa, nawet na kursie instruktora kazdy jak robil poszczegolne cwiczenia to przy plecach bylo najwiecej bledow, u mnie niestety tez. Inne grupy spoko a plecy lipa. Dopiero "ucze sie" je robic, ostatni trening dopiero mi pokazal to a wlasciwie kumpel mnie nakierowal. Bede mial moze teraz szanse pocwiczyc czasem pod okiem mistrzyni swiata kif to sporo bym sie na pewno od niej nauczyl, takze w kwestii diety. Jakby jeszcze do zawodow poprowadzila to byloby mega, nie musialbym jezdzic do nikogo. Poza tym staly kontakt a nie raz na 2 tygodnie np.
Zmieniony przez - Nacjol255 w dniu 2012-08-06 00:18:28
lukasz5119
OBELX
lordknaga
literaxy
BADRICH
rkarpinski
Hubert81
