Sytuacja wygląda tak, że zawsze byłam szczupła (choć z milionem kompleksów, które dopiero teraz wiem, że były niesłuszne) i mogłam sobie pozwalać na co tylko chciałam (po takiej ilości słodyczy jaką w życiu zjadłam to już chyba jestem kandyzowana od wewnątrz), jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy. Gdy skończyłam 20 lat, zaczęło mi się to nieróbstwo odbijać. Ostatni rok akademicki spędziłam na wymianie zagranicznej, żywiłam się tam nienajlepiej a i ruchu było mało... Mniej niż mało. W ten oto sposób przytyłam z 53 do 63kg w rok Gdy przyjechałam do Polski w grudniu, zapisałam się na siłownię. Jednocześnie przestawiłam się na tryb "Jakoś tak wcale nie jestem głodna" i w półtora miesiąca zrzuciłam 7 kg. Bardzo mi to odpowiadało, dopóki nie zaczęły mi garściami wypadać włosy Zrozpaczona, znowu na obczyźnie, ratowałam włosy wracając do "solidnego" jedzenia. I tak oto przybrałam na wadze i teraz kręcę bączki wokół 60 kg (co kiedyś było nie do pomyślenia). Ratuję się jak mogę, od dawna czytam wasze forum, staram się coraz więcej zasad wprowadzać w życie... Ale jednak potrzebuję wsparcia. Tak, jestem gotowa!
Wiek : 21
Waga : 58,3
Wzrost : 159
Obwód w biuście(1) : 89
Obwód pod biustem : 75
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 71
Obwód na wysokości pępka : 83
Obwód bioder (3): 95
Obwód uda w najszerszym miejscu: 56
Obwód łydki : 37,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : raczej równomiernie, choć brzucha całkowicie płaskiego nigdy nie miałam
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Chodziłam na siłownię (zaczęłam w styczniu, później luty, przerwa do czerwca, 2 tyg w czerwcu) , ale w którymś momencie stało się to dla mnie nudne i od kiedy w naszym klubie otworzyli fitness, jestem tam prawie codziennie. Wygląda to tak:
PN - Pilates
WT - Fat Killer Step + Joga Fit
ŚR - Soft Step + Total Body Strech, ale to ma się zmienić na jakieś tańce (Latino Dance + Step dance)
CZW - Regeneracja(ale myślę o jodze)
PT - TBC + Body Shape
SB - Fat Killer Step + Pump it up (zajęcia ze sztangami)
ND - Regeneracja
W międzyczasie jeszcze dużo jeżdżę na rowerze, jak mam okazję spędzić aktywnie czas to robię to.
Co lubisz jeść na śniadanie: płatki owsiane z bananem, omlety
Co lubisz jeść na obiad : praktycznie wszystko, jestem początkującą kucharą, więc ćwiczę przeróżne przepisy
Co jako przekąskę : owoce i orzechy
Co jako deser : jestem totalnym, strasznym, paskudnym łasuchem ale od soboty bez skazy, więc owoce
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : Aktualnie zdrowa, ale muszę wybitnie uważać na pęcherz i ginekologiczne sprawy. Tabletek od miesiąca nie biorę, ale muszę się przyznać, że narobiłam sobie z nimi zamieszania bo nie mogłam się zdecydować czy chcę brać czy nie. Ostatecznie przekonał mnie celulit
Preferowane formy aktywności fizycznej: aerobik, ćwiczenia w grupie, rower, nie znoszę biegać, ale chętnie spróbuję czegoś nowego jeśli będzie trzeba
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Nic nie biorę, kiedyś się "wspomagałam" jakimiś śmiesznymi aptecznymi suplementami
Stosowane wcześniej diety : Dukan - organizm się bronił, dałam radę 3 dni a na głodówce wytrzymałam do godz 15
ZDJĘCIA
w pozycji "na luzie" (jestem ewidentnie krzywa, mam jakieś dziwnie mocne wgłębienie w prawym boku)
moja pseudo napinka xD
A więc tak:
Próbowałam wyliczyć swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, ale wyszła mi niebotyczna suma 2400 kcal i zwątpiłam... Jestem niska, więc wstępnie ustaliłam sobie 1800 kcal, w tym B: 120 g, T: 83 g i W: 120 g. Prosiłabym o skorygowanie moich obliczeń. A oto micha zaplanowana na dziś... Nie mam pojęcia jak wyłuskać dodatkową porcję białka!:
To by było wszystko o mnie… Pomożecie?