katlak/dt/fotki str16,38

Trening 3x15



przysiad -rogrzewka 2s10x - 30 kg
wl - rozgrzewka 2s 10x -20 kg
wiosło-rozgrzewka2s 10x 10 kg

+ aero 20 minut trucht 10 marsz

Miska:

tabsy: enzymy, probiotyk eye q, kurkuma, bcaa


Ogólnie dzisiaj słabo jeszcze po poniedziałkowym treningu nie doszłam do siebie, zmniejszyłam obciążenie przy wykrokach bo po przysiadzie miałam już dość i bałam się, że znowu nie wstanę przy którymś jak ostatnio albo, że będę kaleczyć. Ogólnie zaczyna byc tak że juz każde zwiększenie ciężaru nawet o 2,5 kg daje mi mocno popalić


aaa w ostatniej serii przysiadu docignełam do 11 powtórzeń











Zmieniony przez - katlak w dniu 2012-07-11 09:59:42

Zmieniony przez - katlak w dniu 2012-07-11 10:01:44

Kiedy będziesz jakieś podsumowanko robiła? Ciekawa jestem zmian

w sumie to myślałam tradycyjnie o sierpniu po 3 miesiącach na forum ale jak coś mogę zrobić zdjęcia jak mi się @ skończy wtedy szefowstwo zobaczy czy cokolwiek się robi a jak nie to co mam zmienić

Katlak, ale mierzysz sie regularnie, tak? Spada cos?

Przy wypadach nie progresujesz? Ja tam tez bym nie poleciala na max ciezarze 3 serii

niby mierzę się ale ja jakaś nie ogarnięta z tym jestem i ciągle mam wrażenie że się źle mierzę wypady robię z jednym bo cholera bo przysiadzie nie mam siły już kombinować ze zmianą obiążenia, zaciski mnie przerastają zresztą mam wrażenie że wraz proporcjonalnie z ciężarem w trakcie treningu ubywa mi mózgu i niedługo żeby liczyć obciążenie będę brała na końcówki kalkulator

A tak wogóle to zmian za specjalnych nie widzę poza zdecydowanie mniejszą galaretą i chyba ciut szerszymi ramionami.

Zmieniony przez - katlak w dniu 2012-07-11 13:17:02

Jak nie ma galarety, znaczy git A ja sobie ostatnio pomyslalam, ze ja chyba wymagam od siebie za duzo w sensie obwodow Przeciez nie poleci mi tak od razu wszystko....

Popatrzylam na podsumowanie MagdyK i doszlam do wnioslu, ze mozna miec w biodrach przeszlo metr i wygladac jak milion dolarow, wiec wlasnie o zniekniecie tej galarety powinnam walczyc

ennno nie szalejmy jest ale mniej się trzęsie Ja ogólnie jak popaczyłam na dziewczyny to stwierdziłam, że czas i ćwiczenia robią swoje co prawda momentami mi wali na dekiel i wpadam na pomysł żeby obciąć ww czy coś ale później przypominam sobie, że dopiero zaczynam więc nie ma co szaleć chyba, że szefowe dojdą do innych wniosków

katlak

mam wrażenie że wraz proporcjonalnie z ciężarem w trakcie treningu ubywa mi mózgu i niedługo żeby liczyć obciążenie będę brała na końcówki kalkulator

Ja tak miałam zdarzało się, ze dobre 5min stałam i liczyłam ile to ja mam na sztandze a kolejne 5min ile mam dołożyć Problem rozwiązałam bardzo prosto na karteczce wypisuje ciężar dla pierwszej serii a później tylko ile mam dodać na jedną stronę

Ma bardzo podobała się twoja figura i proporcje jakie miałaś na starcie. Jak poprawiła się jakość ciała to nic tylko się cieszyć
No i tez czekam na jakieś podsumowanie

aaa ja juz sobie rozpisuje jak w tabelce powyżej co i jak bo potrafiłam pomylić treningi tzn poszłam na siłke i machnełam 4 x10 zamiast 3 x15 i takie tam ale potrafię się zamotać i zastanawiać że skoro sztangę mam 15 to ile mam nałożyć i zawsze mam problemy z dodawaniem po dwóch najcięższych ćwiczeniach pierwszych
Zdjęcia zrobię w niedziele ale zmian nie ma i w sumie przyznam się, że po takim krótkim czasie nawet na nie nie liczyłam z pełna świadomością zdaje sobie sprawę, że przez ostatnie 11 lat mój organizm dostał ode mnie strasznie w kość najpierw 90 kg w ciąży później chudnięcie do 65 później zastrzyki hormonalne i znowu 84 kg znowu chudnięcie i kilka lat na poziomie 70 kg w zeszłym roku spadłam do 57 ( rozwód i takie tam atrakcje i żywienie sie kawą i papierosami)więc teraz wychodzę z założenia, że nic na siłę i bez napinki na rezulataty już i teraz. A że ćwiczyć uwielbiam i jedzenie tez mi pasuje i to nawet bardzo ( tzn jem i nie tyje więc rezulaty kiedyś będą zwłaszcza, że jest tu ogrom pomocnych i mądrych w temacie ludzi

14.07

Trening



+ wznosy z opadu 3x10
+ HIIT 9 x 30/30 i dobicie do 15 min orbitrek

Miski zaległe





Tabsy : Kurkuma, eye q, enzymy, probiotyk,
Picie : pokrzywa dziurawiec melisa woda

w zasadzie zadowolona jestem jedynie z MC , reszta tak sobie tzn skos napewno zdecydowanie lepiej technicznie niż poprzednio natomiast jak widać obiążenia takie se, żołnierskie szlag mnie trafia bo z reguły pierwsze powtórzenia obojętnie przy jakim ciężarze idą mi spoko a tak po 5 muszę się mocno pilnować żeby ciężaru nie wypychać całym ciałem i nie bujać się







Zmieniony przez - katlak w dniu 2012-07-14 12:30:41