PODSUMOWANIE okresu 14.04.2012 – 17.06.2012
…..Jak Pan to zrobił ????????? - to były pierwsze słowa pani dietetyk wykonującej mi dzisiaj rano test InBody po tym jak komputer „wypluł” POWTÓRZONE , identyczne jak za pierwszym razem , wyniki ( powtarzaliśmy bo zaszło podejrzenie że urządzenie źle zanalizowało odczyt… he he) - bardzo rzadko udaje się stracić TYLKO tłuszcz , bez STRATY mięśni i WODY w organizmie – szczególnie ten GŁĘBOKI tłuszcz !!! - dodała …..........
I to w zasadzie wystarczyłoby za komentarz do moich ostatnich 9 tygodni zmagań ze swoim ciałem i słabościami , bo jak to UDAŁO mi się zrobić to akurat Wy , którzy regularnie od początku śledzicie moje poczynania , wiecie doskonale …....
MOCNO REDUKCYJNA właściwie zbilansowana DIETA + BARDZO CIĘŻKIE TRENINGI FBW + INTENSYWNE AEROBY I INTERWAŁY + SILNA WOLA bez CHWILI SŁABOŚCI + upierdliwe dla wszystkich wokoło „ŻYCIE TYM TEMATEM” + absolutna D E T E R M I N A C J A w dążeniu do celu ====> to GOTOWA recepta aby osiągnąć to co wydaje się być ciężko lub wcale dla wielu nieosiągalne.
Zanim wejdę w bardziej dokładne omawianie wyników z INBODY jeszcze raz przypomnę ( szczególnie osobom czytającym mój dziennik wyrywkowo oraz userowi mającemu wielkie problemy z logicznym kojarzeniem faktów , o nicku >>CHUNGA<< , który kiedyś pisał coś o rzekomych bredniach …. jakie uskuteczniam...... ), że kiedy rozpoczynałem 9 tygodni temu kolejny etap walki o „wysportowaną sylwetkę” ( nie mylić z „kulturystyczną”) głównym moim problemem było nie >>jak zrzucić głęboko zalegający tłuszcz<< / bo to każdy potrafi przy odrobinie chęci/ ale jak to uczynić w możliwie najkrótszym czasie w taki sposób ABY NIE „SPALIĆ” przy tej okazji ciężko wypracowanej wcześniej muskulatury ( jaka kiepska by ona nie była ) . Istotne też było aby zrobić to tak , żeby organizm jak najmniej „dostał w du..pe” podczas tego okresu i żeby nie zastrajkował. Był jeszcze jeden cel ; możliwie max. redukcja fałdu skórnego (oponki) na brzuchu – pozostałości po ogromnej otyłości którą miałem 1,5 roku temu.
Wiedziałem , że do zrzucenia miałem 3 kg zbędnego fatu ( INBODY z 12.04.2012 rubryka Weight Control pozycja Fat Control). Wiedziałem też , że aby chronić tkankę mięśniową trzeba będzie ciężko ćwiczyć siłowo i aerobowo ( tu WIELKIE PODZIĘKOWANIA dla ludzi z tego forum ( wiecie o kim mówię ) za skuteczne „naprowadzenie” mnie na właściwy typ i sposób treningu siłowego – heh … ciężko było mi się przełamać i zmienić przyzwyczajenia i psychikę….. ).
Trening FBW okazał się ŚWIETNYM TRENINGIEM ODBUDOWUJĄCYM masę mięśniową , która niwątpliwie niejako „przy okazji” była spalana podczas treningu AERO+INTERWAŁ ( dzięki za podpowiedź z interwałami), który to z kolei był niezbędnym w całej układance rewelacyjnym SPALACZEM głebokiego tłuszczu. Całości efektu dopełniła rygorystycznie przestrzegana MOCNO REDUKCYJNA , ale wyposażona w WYSOKOGATUNKOWE produkty , zbilansowana DIETA z wplecionymi w nią SUPLEMENTAMI ( BIAŁKO na noc i BCAA okołotreningowo) .
Jak widać w INBODY z dn.18.06.2012 tabela Muscle-Fat Analysis / porównując z INBODY z dn.12.04.2012 ta sama tabela/ przy całkowitej utracie wagi 4,6 kg straciłem aż 4,1 kg czystego tłuszczu i tylko !!! 0,2 kg tkanki mięśniowej !!!! . Reszta (0,3 kg) to utrata wody - co też jest świetnym rezultatem , bo tradycyjnie podczas intensywnego odchudzania organizm ma tendencje do mocnego odwadniania i ciężko nad tym „po omacku” zapanować , a straciłem nad tym kontrolę odstawiając w drugim tygodniu mój płyn izotoniczny który zawsze dbał o właściwe nawodnienie organizmu podczas redukcji.
Cieszę się równocześnie , że udało mi się ochronić organizm przed utratą minerałów ; pierwsza tabela w obu INBODY. Zwykle tak jest , że podczas takiej „kuracji” jaką obecnie zaserwowałem mojemu ciału , nieunikniony jest spadek pozycji „Mineral” poniżej granicę 3,62. To że utrzymałem organizm w normie mineralnej świadczy o doskonale zbilansowanej diecie ( nie wspomagałem się żadnymi suplementami MG , FE , OMEGA itp. ) Poprzednio 1,5 roku temu , gdy zrzucałem masę , bardzo pilnowałem aby organizm otrzymywał niezbędne dodatkowe minerały. Równie interesująca , myślę , jest pozycja „Protein” . Wynik niepogorszony od poprzedniego testu , oscylujący przy wartości max. wskazuje że dostarczałem organizmowi optymalne ilości białka.
PBF – współczynnik (%) tkanki tłuszczowej w organizmie – obecnie 13,8% -wydaje się być ok. zważywszy , że jak wskazują rysuneczki „ludków” u dołu INBODY z rozkładem tłuszczu i mięśni w poszczególnych częściach ciała – moje ciało jest obecnie odtłuszczone , a jego górna część jest ponadstandardowo umięśniona (LEAN – mięśnie , FAT- tłuszcz) ; tłuszcz został GŁÓWNIE ZREDUKOWANY z JAMY BRZUSZNEJ ( 2,5 kg), częściowo z nóg ( po 0,5 kg z każdej ) i częściowo z rąk ( w sumie 0,6kg).
Interesujące w tym kontekście są zmiany moich wymiarów :
kl.piersiowa –jest 106 cm , było 103 cm / pomiar pod pachami , z nabranym powietrzem
pas – jest 86 cm , było 89 cm / pomiar 2 cm nad pępkiem
biodra – jest 90 cm , było 93 cm / pomiar na wysokości kolców biodrowych
udo – jest 58 cm , było 58 cm / w napięciu
łydka – jest 36 cm , było 35 cm / w napięciu
biceps – jest 38 cm , było 37 cm / w napięciu
przedramię – jest 29,5 cm , było 28,5 cm / w napięciu , pomiar 5 cm poniżej łokcia
nadgarstek – 16,8 cm
Reasumując :
założone na miniony okres cele zostały zrealizowane w 100% ;
1/ zredukowałem głęboką tkankę tłuszczową ( -4,2 kg ; o 1,2 kg więcej niż planowałem), ochroniłem jednocześnie tkankę mięśniową
2/ nie pogorszyłem stanu organizmu , mam się dobrze , żyję , nie jestem kaleką
3/ doprowadziłem fałd skórny (oponkę) na brzuchu do wymiarów „symbolicznych”; biorąc pod uwagę fakt , że niedawno mogłem pod fałdem schować dłoń , a teraz co najwyżej dwa palce – to chyba sukces ? Kolejnym moim krokiem w tym temacie będzie wyeliminowanie możliwości przykrycia nawet tych palców , ale do tego potrzeba będzie trochę więcej innego typu ćwiczeń.
Generalnie jestem bardzo zadowolony z osiągniętych efektów – są one dla mnie w pewnym sensie wielkim zaskoczeniem in plus – stąd , wybaczcie , może zbyt euforyczny ton mojej wypowiedzi......
Uważam że mam obecnie ciało w pełni przygotowane do BUDOWY BEZTŁUSZCZOWEJ MASY MIĘŚNIOWEJ co od dnia dzisiejszego , przez następne 9 miesięcy , zamierzam CZYNIĆ
A jak to będę robił i jakie będą tego efekty – postaram się w dalszej części mego dwutygodnika pokazać.
Zapraszam Wszystkich do czytania , a osoby chcące uczestniczyć w tym procesie swoją radą – zapraszam jak zawsze do merytorycznej dyskusji / byleby bez SPAMU OT jak to miało ostatnio miejsce w sprawie chęci posiadania bądź braku konieczności posiadania budowy kulturystycznej/. Każda podpowiedź jest dla mnie zawsze niezwykle cenna. W każdy głos uważnie się wsłuch**ę i staram się go analizować , dlatego poglądy przeciwstawne są dla mnie równie cenne jak i te „idące po linii” moich przekonań.
Archibald 68
PS.1. Zanim nastąpi c.d. moich „wypocin” zachęcam do KOMENTOWANIA przedstawionych powyżej faktów. Może Wy , jako osoby postronne , patrzące nieco z boku „chłodnym okiem”, widzicie moje dotychczasowe osiągnięcia inaczej ? . Bardzo jestem ciekaw Waszej opinii – każdą , nawet tą najbardziej niepochlebną , przyjmę po męsku.
PS.2.Chociaż nie jestem łasy na nagrody i na nie nie czekam , to SOG-iem nie pogardzę . Odczytam go jako miły gest poparcia , który zmobilizuje mnie do dalszej „walki” o moją wymarzoną „sportową , zdrową i silną sylwetkę”.
Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-06-18 17:53:17
>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-
Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html