Kamiru, dzisiaj o dziwo nie mam żadnych zakwasów. Chyba już mięśnie przyzwyczaiły się tego rodzaju wysiłku. Jedynie mocne zmęczenie rano odczuwałem. Ale generalnie to wszystko si
A dzisiejszy trening wyglądał tak:
- 15 minut biegu po płaskim terenie
- 15 podciągnięć na kółkach
- 3 minuty podbieg pod górkę
- marszobieg po zróżnicowanym terenie (podbieg, zbieg... itp)
- 15 podciągnięć na kółkach
- 3 minuty podbieg pod górkę
- marszobieg po zróżnicowanym terenie (podbieg, zbieg... itp)
- 15 podciągnięć na kółkach
- 3 minuty podbieg pod górkę
- marszobieg po zróżnicowanym terenie (podbieg, zbieg... itp)
Całość trwała 1,16 godziny.
Wrażenia:
Podciąganie na kółkach - odlot. Ale jednak trudniejsze. Kółka są zawieszone na łańcuchach i trudno opanować bujanie. Wszystkie serie robiłem na 2 raty, 10x, chwila przerwy i 5x, bo rączki są z cienkich prętów i w ręce się wbijają, poza tym bujanie przeszkadza trochę.
Podbiegi pod górkę już nie takie straszne. Nie tracę już przytomności na górze i mogę dalej biegać. Jedno kółko zrobiłem nawet w całości z biegiem, zupełnie bez odpoczynku po górce.
Mam już pomysł na jutrzejszy trening
Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2012-06-17 17:23:16