Trenuję bo lubię/ Crossfit według Moralnego/aktualne fotki s.16

Trening z dnia 25.06.2012

Miś - hantle 2x20kg

Trening z dnia 26.06.2012

- bieg
- podciągnięcia na kółkach 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 30x

- bieg
- podciągnięcia na kółkach 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 40x

- bieg
- podciągnięcia na kółkach 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- bieg

Czas - 1,03h

Wrażenia

Miś zabija i wszystko w temacie.
Wczorajszy trening nieco zmieniony w porównaniu do poprzednich. Zwiększyłem tempo biegu. Wcześniej był trucht, teraz już normalny bieg. Przy truchcie puls zaczął już oscylować w granicach 140-145, przy biegu jest 165-170. Wynik jest bardzo zły, serce wykonuje za ciężką pracę w trakcie takiego biegu. Ale w miarę upływu czasu puls zacznie schodzić do niższych wartości. Zadowoli mnie wynik poniżej 140 Górek przy takich parametrach pracy serca nawet nie próbowałem robić, bo w połowie skończyłby mi się tlen

Gunia, nie powstrzymuj się
body_rock, fajnie to jest swój założyć

Niekoniecznie tętno oznacza ciężką pracę serca To bardziej skomplikowane.

Są ludzie co mają max. tętno na poziomie 140 uderzeń (młodzi). Są tacy co biegną maraton na 180-190 ud. w wieku 50 lat.

Są tacy jak ja - co mają 150-160 uderzeń przy biegu z ciężarem 50 kg na barkach - co kończy się zgonem po 2 x 300-400 m z prędkością 12 km/h. Tętno wskazuje na ciężką pracę? Nie.

Ogólnie to należy wziąć tętno, próg mleczanowy, prędkość i pułap tlenowy. I ten drugi decyduje. Tętno samo w sobie niewiele znaczy. Jego opadanie po wysiłku już prędzej.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2012-06-27 11:07:41

Tętno opada mi dużo szybciej niż jeszcze jakieś 2 miesiące temu. Jeśli zrobię podbieg pod górkę na maksymalnym tętnie (jakieś 3 minuty) to równy oddech wraca mi po jakiejś minucie truchtu. Wcześniej musiałem odpoczywać i łapać oddech. U mnie generalnie bieg na tętnie 150-155 jest ok, 165-170 już mnie bardzo męczy, maksymalnie dochodzę do 185.
A jak już jesteś to zapytam się Jak Ci się widzą takie treningi jak bieg w terenie + podciągnięcia, skłony? Mam w lesie taką ścieżkę zdrowia i tam jest parę takich konstrukcji które można wykorzystywać do treningów. Jest jakiś czas, treningu, którego powinienem się trzymać? Czy po prostu zasuwać tyle, na ile się czuję? Bo rekordowo zrobiłem 1,20h, ale powiem szczerze, że bardzo mi się spodobały takie treningi i jeśli będę miał ochotę na więcej to będę więcej zasuwał.

Raczej nie wolno "zasuwać tyle ile się podoba". Lepiej robić ściśle określony plan, z proporcjami - biegu, ćwiczeń. W tym biegu: rytmy, interwały vs bieg spokojny - odpowiednie proporcje kilometrażu (70-80% bieg spokojny, reszta rytmy, interwały, podbiegi, tempówki).

Sam trenuję w lesie jak mam okazję, nie ma nic lepszego.

Trening 29.06.2012

- bieg
- podciągnięcia na kółkach 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- podciągnięcia na kółkach 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- podciągnięcia na kółkach 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- podbieg pod górkę
- bieg

Czas treningu - 55minut

W tym treningu zaliczyłem jedną górkę. Generalnie zaliczyłem lekki spadek formy chyba

Trening 01.07.2012

- bieg
- podciągnięcia na kółkach - 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- pompki głową w dół (nogi podparte na belce) - 30x
- skok na belkę (nie wiem jak to nazwać ) - 20x
- bieg pod górkę

- bieg
- podciągnięcia na kółkach - 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- pompki głową w dół (nogi podparte na belce) - 30x
- skok na belkę (nie wiem jak to nazwać ) - 20x
- bieg pod górkę

- bieg
- podciągnięcia na kółkach - 12x
- skłony na belkach (brzuch) - 50x
- pompki głową w dół (nogi podparte na belce) - 30x
- skok na belkę (nie wiem jak to nazwać ) - 20x
- bieg pod górkę
- bieg

Czas - 1,05h

Rano nad Bydgoszczą była burza i to zupełnie zmienia warunki do treningu. Biegałem po wodzie i błocie. Gleba tak paruje, że nie ma czym oddychać. Po 5 minutach treningu już się ze mnie lało. Da się wytrzymać, ale po treningu to już był zgon
To był najcięższy trening jaki zrobiłem w lesie.

Zdjęcia z rozgrzewki


















Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2012-07-02 09:08:58

Przy zbyt wysokiej temperaturze/wilgotności powietrza albo przy jakimś pyle/dymie naprawdę jest ciężko.
Kolega, który trenował kiedyś lekką opowiadał mi jak robili trening na żużlu z jakimś piachem przy ostrym słońcu. Była taka zadyma, że dobiegali z 20-30s opóźnieniem gdzie normalnie 1km zaliczał trochę poniżej 3 minut.

No ja kurzu nie miałem, za to komary mnie prawie zeżarły W biegu to jeszcze był luz. Ale jak robiłem pompki to siadały na nogach i cięły. Na szczęście większość treningów w ruchu.

Na wszelki wypadek napiszę. Od poniedziałku robię tygodniową przerwę. Ładuję akumulatory i wracam w niedzielę/poniedziałek

Kto foty robił?

Chudy już jesteś