Konkurs/unknovvn podsumowanie str. 38

gratulacje postępów w obwodach mi się wydaję, że zapiyerdalam jak głupia, a już któryś raz okazuję się, że co raz wolniej robię

5 czerwca 2012

DT+praca 18-6

suplementy: o3, turmeric, ginkgo, wapń+D, MGB6, siemie lniane, wywar winny z embrionów
warzywa: 1kg+ brokułów, 3 kalarepy



- standardowo więcej białka, bo dzień mam w nocy za to jutro wpadnie mniej

TRENING

WL 5x5
5X 21/23,5/26/28,5 3x31 + 4x 31 (z pomocą)
5x 21/23,5/26/28,5 2x31kg 4x 31

invert rows
3 serie po 5 powtórzeń
+
podciąganie, nachwyt (clusters) x 5

obwodu nie było
w zamian zrobiłam interwały na rowerze
2min + 5x 30/30 + 1min


_____________________________
komentarz:
WL - jedno powtórzenie więcej zakwasy na plerach mi dokuczały po wczorajszym przysiadzie
invert rows/podciąganie - zrobiłam tak aby bolało, było ciężko i do upadku sił rączusie jakieś takie ciężkie są teraz
brak obwodu - z powodu braku czasu, dlatego strzeliłam interwały i wyklinałam ten pomysł czwórki mnie bolą, czuję jakbym miała nogi ważące tone

zakwaszona jestem

z ciekawostek takich

wchodzę na siłownie... a tam faceci ćwiczą na stepperze jakieś to takie nie męskie

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-06-05 15:28:02

pewnie masę robił.

Ola jaką ty masz pysznie owocową miskę Aż mam ślinę po pas
U mnie faceci ostatnio oblegają orbitreki i rowerki pomykając w swoich ślicznych klapeczkach Ach gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy?

Anani, staram się jeść owoce pestkowe oraz melonowate ciężko z tym czasem

6 czerwiec 2012

DT - SW
suplementy: o3, turmeric, ginkgo, wapń+d,mgb6, embriony, winiacz, siemie lniane
warzywa: brokuł, kalarepy

wstałam o 14 więc miska nie będzie pełna

trening SW - modyfikacja

12x przysiad
11x sit up
10x thrusters 2x7kg
9x swing 17,5kg
8x burpee męskie
7x pajac
6x MC 20kg
5x power shrugs 20kg
4x thrusters za pierwszym razem udało się zarzucić te 20kg, w nastepnych już robiłam hantlami 2x7kg
3x wypady hantle 2x7kg
2x przysiad przedni 20kg krzywo zarzuciłam ale się udało
rower 10min trzymałam tempo

czas ogółem ok. 50min

_____________________________

więc tak na nocce umierałam z bólu pleców i tyłka, dlatego ostrożnie podeszłam do tego SW bo nie dość, że mało snu to jeszcze plecy... ból minął po wmasowaniu maści rozgrzewającej
wiem, że gdybym sobie zbyt ambitnie dodała, mogłabym tego nie ukończyć
najdłuższe przerwy robiłam przed swingiem i w sumie najgorzej mi on poszedł.. to samo mogę powiedzieć o power shrugs... biodra zmęczone
ale porównując do ostatniej próby tego SW jest o niebo lepiej... przysiady, sit upy, thrusters, nawet burpee(męskie) bez przerw! pompka w ogóle nie była męcząca, bardziej podskok i wyrzut nóg...
z zarzutem mam ten dziwny problem, bo jak potrafiłam, tak już nie potrafię... jak już się uda, to jakoś ciężej się wydaje zrobić PP niż na początku..
zleszczyłam się


_________________________________

co do dziwnych zjawisk...
nie lubię nabiału... jakimś dziwnym sposobem zachciało mi się mleka, tak bardzo, że musiałam się napić szklanki bo myślałam, że oszaleję co to się dzieje...

no i piersi mega opuchniętę przed @, też pierwszy raz ciężkie i obolałe

Ale głodowa miska O, też ostatnio miałam smak na mleko, z tym że ja jeszcze z fazy nabiałowej nie do końca wyszłam i lubię Ale się nie skusiłam W planach póki co spróbowanie prawdziwego mleka, tylko na razie brak źródła Ten trening SW to jakaś rzeźnia...

Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2012-06-06 19:36:51

Za mną za to chodzi od paru tygodniu mleko ze zmiksowanymi truskawkami w formie koktajlu do śniadanka hrhr... Chyba ulegnę niebawem

Łoooo, jak malusio kcal Tak wiem, powtarzam, ale jestem teraz w fazie mega głodu i wnikliwie analizuję michy

A z tym nabiałem, to ja też nie znoszę, a dzisiaj stałam w sklepie nad śmietaną i ciężko się zastanawiałam. Taki rozpuszczony ser żółty też pysznie brzmi

Olka, z tym zarzutem czuję to samo Jakbym się oduczyła totalnie. I z klatą przed @ równiez podobnie - niech juz nadejdzie, bo przy PMS pierwsza klasa mam