Szacuny
0
Napisanych postów
169
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2152
boli odcinek lędzwiowy, dzisiaj już głownie mam problem z prostowaniem się i w leżeniu z unoszeniem nóg, w sumie w siadzie też
jak mnie postrzyknęło to nie mogłam wogóle nogsmi ruszać w chodzeniu, leżeniu itd i bolało mnie w środku miednicy
teraz mnie stale boli odcinek biodrowy, tzn z przodu są kolce biodrowe a mnie boli na tej wysokości z tyłu, ale tak znośnie, tzn moge chodzić itd
a tak wogóle to teraz kojarzę że mnie już długo tak pobolwa jak długo siedzę (np godzinę), a potem wstaję, to mnie bolało przy prostowaniu, no i jak długo schylona byłam to miałam problem z odgięciem się w drugą stronę, ale tak chwilowo, nie tak żeby mnie ciągle bolało
lekarz przepisał mi mydocalm, milgamma, nimesil i IPP jako osłonę
powiedział że to rwa kulszowa i że pwoinno mi przejść za 3 dni
dzisiaj jest zdecydowanie lepiej niż wczoraaj
a oprócz tego mam tak jakby utratę czucia w serdeczym palcu lewej nogi ( o ile nogi mają serdeczne palce), cały czas czuję jakby mi sie nitka zaplątałam na palcu i utrudniała krązenie, nie jest to jakoś uciążliwe, tylko dziwne bo cały czas ma poczucie jakby mi się cos przylepiło, ale to już mam kilka dni wcześniej, właściwie od tej diety oczyszczającej, ale nie wiem czy to ma związe, może coś z tą biotyną?
Zmieniony przez - marineira w dniu 2012-05-16 11:10:08
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Sądząc po tym, co piszesz, to rzeczywiście MOŻE to być rwa kulszowa. Wiesz, że działania lekarza to zadziałają tylko przeciwbólowo? Należałoby przyczynę znaleźć. Proponuję na początek poprosić lekarza o skierowanie na rtg odcinka lędźwiowego kręgosłupa i miednicy (L-S i miednicy), a ze zdjęciami udać się do fizjoterapeuty (dobrze by było, gdyby był to ktoś po terapii manualnej albo po metodzie McKenziego). Niech on dokładnie Cię zbada i znajdzie przyczynę.
Szacuny
0
Napisanych postów
169
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2152
przeżyłam 2 i 4 urodziny i komunię, byłam w Tatrach
treningowo była lipa, miskowo tez nie najlepiej
postanawiam poprawę, następne imprezy w grudniu
wracam na ryby na 5 dni, zeszło mi po nich w porywach do 2 kg,
i jak tu nie piszę to się rozłażę więc także postanawiam poprawę...
Szacuny
0
Napisanych postów
169
Wiek
50 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2152
Miska na dzisiaj:
łosoś 400g
Makrela 300g
jaja 3szt
truskawki 600g
mleko kokosowe 500g
zielenina dużo
warzywa 750g
trening zrobiłam rano, bez śniadania bo jakoś cięzko jeśc o świcie, no i brak sniadania był odczuwalny. Nie zdążyłam pobiegać bo Wańki Wstańki wstały. Plecy troche bola i w kolanie pika, ale w sumie OK, 2 tygodnie bez treningu i się czuje jak koń z ochwatem.
Ide dreptać.
Zmieniony przez - marineira w dniu 2012-05-29 08:25:36