Teraz robie tak ze ruszam wolno, tylek maksymalnie wypiety do tylu, a w polowie bomba w dol. Efekt jest taki ze kolana nie wychodza do przodu i lepsza glebokosc jest.
Co do wypadku to nawet nie wiem jak to dokladnie wygladalo bo to ulamki sekund byly. Polozylo mnie, zrobilem glebokie dzien dobry hehe, no i potem nagle uslyszalem tylko dzwiek sztangi uderzajecej w pomost