Dobry dzien!
Do rzeczy, tak to dzis wygladalo:
Trening A.
A.
Przysiad ze sztanga na plecach - niestety siłownia była mega oblezona, dopchalam sie do sztangielek (w atlasie ćwiczen wskazane jako zamiennik?) - 4kg/5kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra - podobnie, zrobiłam ze sztangielkami 5kg/5kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha - 40kg/45kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu - 30kg/20kg
C2. wznosy tułowia z opadu - 50/50
D. plank - 40 sek.
Aero - 25 min bieznie (marsz, incline 10%)
Pierwszy raz, daly mi o sobie znac nogi - konkretnie czworoglowe ud. Rece, klata itd - poczulam, musialy troche odpoczac, ale ok. Nogi - czuje nadal ;)
Trening bardzo mi sie spodobal. Pewnie jako kolejna "x" przyznam, ze to o wiele "przyjemniejsze" cwiczenia, niz te na maszynach :)
Nie moge sie doczekac niedzieli i treningu B!
Mam natomiast pytanie dotyczace diety. Dzis bez problemu przyjelam na klate 1700, 130 WW. Natomiast w DNT az mnie mdli momentami. Czy moge wtedy ograniczyc WW?