pomoc w redukcji- wegetarianka

nasiona słonecznika to głownie omega6 a to tłuszcz który przyczynia sie do stanów zapalnych, nie uzupełniaj tłuszczy słonecznikiem
Spróbuj na problemy trawienne pić kombuchę oraz jeść do kazdej porcji jajek papaję i ananasa. Nie masz alergii alergia na jajko jest śmiertelna , brakuje ci po prostu enzymów i flory bakteryjnej.
Jeżeli masz dostęp do surowego melka prosto od rolnika to staraj sie sama robic ser i takie mleko pić.
Uzupełnij swoja diete w tłuszcz kokosowy extra Vergine
a weganizm do zabijania dzieci ma sie tak, ze rodzice ideologicznie zaśmieceni uważają, ze swietnie robią karmiąc tak dziecko vel karmiąc siebie w ten sposób, cóż po prostu mama weganka nie wiedziała ze w jej mleku brakuje podstawowych witamin z powodu tej diety i niestety dziecko nie dało rady wyzyc na tym co powinno byc dla niego najzdrowszym pokarmem. Smutny przykład zaślepienia ideologicznego.

Ruda_29

Wiesz co... mleko to nabiał, czyli coś, co stanowi podstawę Twojej diety. Spożywasz tego ok. 0,5 litra dziennie (a pewnie zdarzają się dni, kiedy zasysasz więcej). WYwal nabiał w ogóle , a podejrzewam, że i brzuch się uspokoi.
Piszesz o ew. nietolerancji, a spożywasz tego takie ilości, że szok.

Jajka jedz na miękko lub pij surowe - też powinno pomóc.

Spróbuj ułożyć dietę 1700 kcal, 120 białko, 60 tłuszcze, reszta ww. Całkowicie wyeliminuj nabiał.

ok! dziękuję to postaram się dziś znaleźć zastępstwo dla nabiału, bo właśnie jem go dużo, bo to najłatwiejsze źródło białka i nie powiem żebym się po tym dobrze czuła, ale właśnie dlatego potrzebuję pomocy w ułożeniu diety. Może powinnam to zostawić jakiemuś specjaliście, albo pójść do lekarza i zapytać o przyczynę bólu brzucha po mleku? jak byłam mała miałam skazę białkową, ale powiedziano mi, że to przechodzi z wiekiem.

Generalnie jestem totalnie zielona jeśli chodzi o diety i ćwiczenia, pierwszy raz w życiu chcę i mam dużą motwację, by się za siebie wziąć.

obliques

nasiona słonecznika to głownie omega6 a to tłuszcz który przyczynia sie do stanów zapalnych, nie uzupełniaj tłuszczy słonecznikiem
Spróbuj na problemy trawienne pić kombuchę oraz jeść do kazdej porcji jajek papaję i ananasa. Nie masz alergii alergia na jajko jest śmiertelna , brakuje ci po prostu enzymów i flory bakteryjnej.
Jeżeli masz dostęp do surowego melka prosto od rolnika to staraj sie sama robic ser i takie mleko pić.
Uzupełnij swoja diete w tłuszcz kokosowy extra Vergine
a weganizm do zabijania dzieci ma sie tak, ze rodzice ideologicznie zaśmieceni uważają, ze swietnie robią karmiąc tak dziecko vel karmiąc siebie w ten sposób, cóż po prostu mama weganka nie wiedziała ze w jej mleku brakuje podstawowych witamin z powodu tej diety i niestety dziecko nie dało rady wyzyc na tym co powinno byc dla niego najzdrowszym pokarmem. Smutny przykład zaślepienia ideologicznego.

ok, dzięki! a co do ideologii, ja nie jestem świrem, mam 2 koty jednego ze schronu, drugiego z ulicy i nie karmię ich soją, tylko mięsem. To, że nie jem mięsa to moja decyzja, nikomu nie będę jej narzucać. Więc o to się nie musisz martwić, poza tym trzeba mieć trochę w głowie zanim się zrobi dzieciaka, ale o tym niestety mało osób myśli.

a papaja i ananas mogą być suszone?

Jeżeli Obli napisała, że mleko tak tylko swojskie, to jej się słuchaj

mogą, chodzi o to ze maja enzymy trawienne, tylko z suszonymi jest ten problem ze sa cukrzone a tego jak trucizny powinnaś unikać.
Możesz tez sięgnąć po enzymy w tabletkach poszukaj w aptece vel w sklepie sfd ma Trec takie enzymy to mały pimp naszego sponsora, ale fakt ze to jest wyjście i dziewczyny z problemami trawiennymi dobrze odbierają ich działanie

generalnie staraj sie by w twojej diecie było jak najwiecej omega3 olej lniany to ALA i nie jest w rzeczywistości tym potrzebnym nam kwasem, chociaż w pewnych ilościach dobrze go uzywać, ale stawiaj na surowe mleko i jaja od rolnika, trochę o tej porze roku będzie cięzko ale jak krowy wyjdą na łąkę i kurczaki robale znajda to jaja i mleko oraz przetwory mleczne maja duzo CLA i omega3. Swiadomie unikaj zródeł omega6 i tak je zawsze będziesz miała w za duzej ilości wiec nie dodawaj specjalnie, smaz na oleju kokosowym i maśle.
Surowe jajka jak Ruda pisała sa tez lżej strawne bo jednak tłuszcz w gotowaniu ulega oksydacji, jednak jak masz problemy z biotyna lepiej jeśś jajka gotowane na miękko. A surowe wchodzą bez problemu w koktajlu np zmiksowane jajko z jagodami i mlekiem kokosowym.
Generalnie Oveja cie pewnie najlepiej poprowadzi teraz z doświadczenia

W temacie stawów spróbuj tez suplementacji witD 3000IU (w kroplach dla dzieci jest) oraz witA idealna jest z tranu ale masz w tabletkach tez dostępną wiec nie musisz sie stresować A tu duzo mozna ugrać dla swojego zdrowia. Część wegetarian w USA w ramach suplementacji spożywa co jakiś czas surowa wątrobę w niewielkiej ilości

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-02-19 12:52:02

Może powinnam to zostawić jakiemuś specjaliście, albo pójść do lekarza i zapytać o przyczynę bólu brzucha po mleku?

Na Twoim miejscu postarałabym się poeksperymentować, wykluczając jedne rzeczy (typu ogromne ilości twarogu, które szybciej doprowadziłyby mnie do rewolucji żołądkowych, niż jajka ) wprowadzając inne, tylko stopniowo. I tak popróbować raz z tym, raz z tamtym, aż sama zaobserwujesz co jest dla Ciebie najlepsze. Chyba nikt nam w tej kwestii nie pomoże lepiej, niż my sami przez eksperymenty Poza tym nie wierzę , by jedząc 500g produktów mlecznych trawić je łatwo i przyjemnie a mieć rewolucję po jajkach (nawet przemyconych do jakiegoś dania? ) Przecież możesz zrobić chociażby taki pasztet z warzyw strączkowych i jajek właśnie, a wtedy nawet ich nie wyczujesz w tym pasztecie. Dziewczyny mają też rację, że surowe wrzucone do soku/ koktajlu wchodzi szybko i bez problemu. Ale jeśli np. na początku wyda Ci się to zbyt obrzydliwe czy coś, to pierwszy sposób jest całkowicie bezbolesny Nie trzeba od razu jeść sadzonych, posypanych szczypiorem, z dodatkiem lubiących wzdymać warzyw polanych oliwą- bo takie rzeczy wytrzymuję chyba tylko ja No i teraz sama piszesz, że kiepsko tolerujesz mleko, więc możliwe, że w ogóle wyciągnęłaś błędny wniosek, co do jajek. Albo właśnie sposób przygotowania lub dodatki to spowodowały.

Nie wiem czy tak wygląda po prostu ten jeden dzień diety czy zawsze nadrabiasz nabiałem i nie sięgasz po warzywa strączkowe? Niestety, ale nie można popełniać częstego błędu wegetarian, wykluczyć mięso i jeść na obiad ziemniaki z surówką albo jeść cały dzień twaróg. Odrzucenie mięsa wymaga zaprzyjaźnienia się ze strączkami, szukania nowych kombinacji i ugotowania sobie czegoś od czasu do czasu. Trzeba pożegnać wygodę związaną z sięganiem po gotowce, typu różne dania wegetariańskie i kostki twarogu ze sklepu, które wystarczy rozwinąć i zjeść. Niestety, coś za coś

kiedyś byłam u dietetyka, ale dieta jaką mi zalecił składała się głównie z węgli i wykluczała tłuszcze

i może to tak wpływa na Twoją podświadomość, że wmówiłaś sobie kiepskie samopoczucie po tłuszczu? Za bardzo jesteś na nie do niektórych rzeczy, przy jednoczesnej braku pewności, że to właśnie to źle na Ciebie działa. Tam gdzie przeszkodą nie jest ideologia to spróbuj przełamać swoje bariery psychiczne Więcej odwagi do zmian. Jak nie spróbujesz to pozostaniesz w tym samym, kiepskim położeniu.

dziękuję za porady, muszę nieźle pogłówkować nad dietą na kolejne dni, ale mam nadzieję, że uda mi się to opanować. Generalnie z jajkami jest tak, że dodane do czegoś nie przeszkadzają mi chyba, wiem na pewno, że nie mogę jeść smażonych i gotowanych na twardo, bo wtedy bardzo boli mnie brzuch, spróbuję z tymi dodawanymi do koktajli i na miękko.

Oveja- czy byłabyś tak uprzejma podać mi kilka sprawdzonych przepisów na dania wege? np na pasztet strączkowy? bo ja robiłam tylko taki z ziarnami soi, ale mówicie, że soja out, więc się dostosuję :)

Przejrzałam Twoje dzienniki i nie bardzo wiem, w jakiej formie spożywasz pokarmy, gdy np masz w posiłku jajko, ciecierzycę i mleko?

Czy ja też powinnam sobie kupić jakieś białko?

Chętnie zastąpiłabym min. 3 posiłki dziennie koktajlami, jakimikolwiek, forma płynna jest dla mnie najprzyjemniejsza i najłatwiejsza do przenoszenia. Gdy cały dzień jestem poza domem i nie mam możliwości wożenia jedzenia ze sobą, to wlałabym to do bidonu i wypiła np w przerwie między zajęciami.

Zmieniony przez - next.lifetime w dniu 2012-02-19 18:07:29

Przepisy na pasztet znajdziesz tutaj https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301-s5.html 

w jakiej formie spożywasz pokarmy, gdy np masz w posiłku jajko, ciecierzycę i mleko.
Mleko u mnie idzie do kawy A jajko+ ciecierzyca to często zmielona ugotowana ciecierzyca, wymieszana z jajkiem/jajkami i przyprawami i to robione w formie gofrów (można do opiekacza) . Albo po prostu ugotowana ciecierzyca na patelnię do podgrzania, na to wbijam jajko/jajka. Ja tam się przeważnie nie patyczkuję
Inspiracji szukaj w podanym wyżej linku albo w dziale kuchnia SFD. Tam też znajdziesz jedzenie w formie płynnej.

Czy ja też powinnam sobie kupić jakieś białko?
Myślę, że najpierw powinnaś ogarnąć się ze zwykłym jedzeniem. Zwłaszcza, że teoretycznie tyle rzeczy kiepsko tolerujesz, a chcesz dorzucać chemię. Ale potem, na pewno możesz sobie ułatwić nim dobijanie białka. Tylko najpierw spróbuj trochę ogarnąć normalne jedzenie. Za dużo rozmyślasz, za mało działasz Wrzucaj codziennie ułożone przez siebie jedzenie. Będziesz wiedziała co jest już lepiej, co do poprawy. W ten sposób nabierzesz wprawy.


Zmieniony przez - Oveja w dniu 2012-02-20 00:48:46