Już raz startowałam z Wami dokładnie rok temu ale przetrwałam tylko 4 m-ce za co przepraszam i obiecuję poprawę tym razem.
Trochę mi się pogmatwało i niestety nie dałam rady (chyba wymówka bo jak bym się bardziej postarała to dała bym radę) ciągnąć regularnych treningów. Co do diety to starałam się trzymać 100g B, 50 WW i reszta tłuszcze, ale nie zawsze było tak jak trzeba. Słodycze są moją obsesja i nie mogę przestać o nich myśleć. Juz nawet biorę chrom i nic z tego. Potrafię obudzić się w nocy około 2 do 3 razy!!! i na śpiocha wciągać coś ze słodyczowej szafki.
A teraz ankieta
Imię: Ania
Wiek :36
Waga :67
Wzrost: 164
Obwód w biuście :93
Obwód pod biustem :86
Obwód talii w najwęższym miejscu :78
Obwód na wysokości pępka :82
Obwód bioder :96
Obwód uda: 57
Obwód łydki: 37,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz : twarz, brzuch i tyłek
W którym miejscu najszybciej chudniesz : twarz, brzuch
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: trening siłowy, spinning 3 x w tygodniu i inne formy aerobowe
Co lubisz jeść na śniadanie: jajka, olej z oliwek, siemie lniane - to co można zrobić szybko
Co lubisz jeść na obiad :mięso, ryba sorowka
Co jako przekąskę :owoc
Co jako deser :lody i slodycze choć wiem, że nie mogę
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: niedoczynnosc tarczycy i podwyższony kortyzol. Na niedoczynność tarczycy mam Eutyrox 150 mg i hormon T3 80 mg
Preferowane formy aktywności fizycznej: chyba wszystko
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :
Tarczyca: Euthyrox 150 mg, hormon t3 - 80 mg,
Poza tym: Wit C 1000 mg x 3
Omega 3 ,
chrom
wit B6 - 50mg,
Magnefar B6
Wit D3 - 500 mg
BCAA + Glutamine Fitmax pomiędzy treningiem siłowym a aerobami,
Białko Matrix 10
Stosowane wcześniej diety : całe moje życie to jedna beznadziejna dieta z czego wynika mój wydląd i samopoczucie.
Niedoczynnośc tarczycy mam już od 10 lat. Wcześniej była to choroba Gravessa- Basedowa i operacja, ale po pierwszej ciąży nastąpił nawrót choroby, który potraktowany był jodem radioaktywnym co poskutkowało niedoczynnością trwałą - czyli piguły do końca życia.
W styczniu ubiegłego roku postanowiłam wziąść się za siebie po drugim porodzie i napisałam do Ladies lecz niestety po czterech miesiącach zbastowałam za co serdecznie Was przepraszam bo poświęciłyście mi swój wolny czas a ja nie dałam rady.
Obiecuję, że tym razem napewno z Waszą pomocą dam radę.
Potrzebuje Was bo bez Was nie mam motywacji. A tak to jest ktoś kto zmotywuje a jak trzeba to i opyerdziel porządny da i kopa w cztery litery też.
Największy problem mam z treningiem siłowym. Mam posturę jabłka(bynajmniej tak mi się wydaje) - duży brzuch, mała różnica między talią najwęższe miejsce a na wysokości pępka.
Lubię trening który daje w kość i sponiewiera ale nie wiem jak go sobie ułożyć. Biegam po dziennikach dziewczyn i nie mam pojęcia, który do siebie dopasować.
Moja waga i wymiary raz skaczą w górę potem wracają spowrotem i tak w kółko a ja chcem w końcu zacząć coś redukować. Potrzebuję choćby jakiejś małej tendencji spatkowej!!!.
Błagam pomóżcie mi w tym.
anik123
http://dzienniki.sfd.pl/