Manieczki no właśnie czemu nie robicie martwego i żadnych wiosłowań na plecy
...
Napisał(a)
kult on nie robił martwego ani wiosła;)
Manieczki no właśnie czemu nie robicie martwego i żadnych wiosłowań na plecy
Manieczki no właśnie czemu nie robicie martwego i żadnych wiosłowań na plecy
...
Napisał(a)
Trening jakbyś był na rekonwalescencji a nie na bombie
Plecy + nogi, gratuluję. Dobór ćwiczeń jak panna co się boi ciężarów.
Plecy + nogi, gratuluję. Dobór ćwiczeń jak panna co się boi ciężarów.
...
Napisał(a)
Hehe, akurat co do ciężarów to swoje już przerzuciłem. W 2006 roku byłem vice mistrzem Polski w Akademickich Mistrzostwach Polski w TS, więc ciągi i siady mam opanowane do perfekcji. Teraz postanowiliśmy nie robić ciągów i siadów z uwagi na to, że kumpel był po zabiegu u dentysty i ma szwy na dziąsłach. Poza tym, na wcześniejszych stronach wspominałem, że mam uszkodzone kolano, z którym bujam sie już dość długo. Mam problem z kucaniem bez ciężaru, a co dopiero z obciązeniem
Pod koniec miesiąca idę do specjalisty w tej dziedzinie, a teraz robię tylko to co wpisałem, uginania i suwnice. Poza tym jest to pierwszy tydzien na bombie, więc nie forsuję tempa od początku.
Możecie mi wierzyć, ale nie zakładam ciężarow dla kobiet Ciąg na 100% pojawi sie w przyszłym tygodniu, ale siadów nie zrobię na pewno i nogi muszę jakoś robić bez tego.
Wiosłowanie robiłem przez ostatni poprzedni cykl treningowy, z ok 2 miesiące były różnego rodzaju wiosłowania i podciągania sztangi w opadzie. Teraz z tygodnia na tydzień ćwiczenia zapewne będziemy zmieniać.
Zresztą powiem szczerze, sam pierwszy raz tak ćwiczę, że robię plecy z nogami, ale partner tak sie uparł, więc na razie nie będe nic gadał tylko zobaczę sam czy to ma sens. Jak nie będę dał rady po ciągu wchodzić na nogi to przelożę sobię na sobotę na odzielny trening
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-18 18:47:43
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-18 18:48:54
Pod koniec miesiąca idę do specjalisty w tej dziedzinie, a teraz robię tylko to co wpisałem, uginania i suwnice. Poza tym jest to pierwszy tydzien na bombie, więc nie forsuję tempa od początku.
Możecie mi wierzyć, ale nie zakładam ciężarow dla kobiet Ciąg na 100% pojawi sie w przyszłym tygodniu, ale siadów nie zrobię na pewno i nogi muszę jakoś robić bez tego.
Wiosłowanie robiłem przez ostatni poprzedni cykl treningowy, z ok 2 miesiące były różnego rodzaju wiosłowania i podciągania sztangi w opadzie. Teraz z tygodnia na tydzień ćwiczenia zapewne będziemy zmieniać.
Zresztą powiem szczerze, sam pierwszy raz tak ćwiczę, że robię plecy z nogami, ale partner tak sie uparł, więc na razie nie będe nic gadał tylko zobaczę sam czy to ma sens. Jak nie będę dał rady po ciągu wchodzić na nogi to przelożę sobię na sobotę na odzielny trening
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-18 18:47:43
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-18 18:48:54
...
Napisał(a)
Przy ciągach kolano też może oberwać. Nie lepiej pójść z tym do specjalisty?
...
Napisał(a)
Tak i dlatego wybieram się, mam już umówioną wizytę na 27.01. Gdzieś z 1,5 roku temu miałem problem z tym kolanem i chodziłem prawie 3 miechy na rehabilitację. Po rehabilitacji przestałem robić ciężkie treningi nóg i grać w piłkę bo czasem lubię sobie pokopać. A teraz od pewnego czasu gdy pograłem sobie w nóżkę, kolano odnowiło się, więc chce tym razem zaleczyć je raz na zawsze.
Poza tym macie racje co do ch**owości tego treningu. Przemyślałem sprawę i aż mi głupio że dalem się namówić na takie połączenie przy moim stażu i doświadczeniu Od następnego tygodnia wrzucę ciąg, a nogi zrobię oddzielnie w sobotę.
Pozdro
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-18 21:41:57
Poza tym macie racje co do ch**owości tego treningu. Przemyślałem sprawę i aż mi głupio że dalem się namówić na takie połączenie przy moim stażu i doświadczeniu Od następnego tygodnia wrzucę ciąg, a nogi zrobię oddzielnie w sobotę.
Pozdro
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-18 21:41:57
...
Napisał(a)
Tydzień nr.1 - trening 3 (czwartek)
Klatka:
- wyciskanie na poziomej
60x15 rozgrzewka
100x10
120x8
130x4
- wyciskanie na skosie, głową do góry
70x12
90x10
100x8
- wyciskanie na dół klatki na maszynie
80x12
100x10
110x8
- przenoszenie hantelki - jeden ciężar 26kg - 3 serie po 10 ruchów
- butterfly z przytrzymaniem
50x12
60x10
60x10
Biceps:
- drążek prosty wyciągu dolnego
- linka młotek
- modlitewnik
Wszystkie ćwiczenia po 3 serie każda po ok 10 ruchów
Biceps miał być oddzielnie dzisiaj z tricepsem, ale przez pewne czynniki musieliśmy zrobić razem z klatą.
Mięśnie puchną już zupełnie inaczej niż na kreatynie, czuć, że coś się dzieje. Poza tym waga w porównaniu do pomiaru wtorkowego skoczyła do góry o 1,5 KG
Po gębie już widzę, że zaczynam puchnąć, zalewa wodą pewnie?
Dziś zrobię chyba same areoby, ewentualnie zrobię parę ćwiczeń, których nie zrobiłem przez ten tydzień... Chodzi mi o ciąg. Zrobię go dziś, zrobię też przedramiona, jeszcze raz łydkę bo muszę trochę podciągnąć oraz brzuszek no i na koniec z 30 minut areobów.
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-20 08:36:40
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-20 08:37:03
Klatka:
- wyciskanie na poziomej
60x15 rozgrzewka
100x10
120x8
130x4
- wyciskanie na skosie, głową do góry
70x12
90x10
100x8
- wyciskanie na dół klatki na maszynie
80x12
100x10
110x8
- przenoszenie hantelki - jeden ciężar 26kg - 3 serie po 10 ruchów
- butterfly z przytrzymaniem
50x12
60x10
60x10
Biceps:
- drążek prosty wyciągu dolnego
- linka młotek
- modlitewnik
Wszystkie ćwiczenia po 3 serie każda po ok 10 ruchów
Biceps miał być oddzielnie dzisiaj z tricepsem, ale przez pewne czynniki musieliśmy zrobić razem z klatą.
Mięśnie puchną już zupełnie inaczej niż na kreatynie, czuć, że coś się dzieje. Poza tym waga w porównaniu do pomiaru wtorkowego skoczyła do góry o 1,5 KG
Po gębie już widzę, że zaczynam puchnąć, zalewa wodą pewnie?
Dziś zrobię chyba same areoby, ewentualnie zrobię parę ćwiczeń, których nie zrobiłem przez ten tydzień... Chodzi mi o ciąg. Zrobię go dziś, zrobię też przedramiona, jeszcze raz łydkę bo muszę trochę podciągnąć oraz brzuszek no i na koniec z 30 minut areobów.
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-20 08:36:40
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-20 08:37:03
...
Napisał(a)
Tydzień 1 Trening 4
Wczoraj waga przed treningiem w porownaniu do startowej wyniosła +2 W takim tempie wymarzone 110 pęknie za 1,5 miesiąca hehe
Siła jest już na dobrym poziomie, towar zaczął zdrowo kopać, mięśnie ciągle ładnie spuchnięte i co ważne bardzo twarde. Wizualnie widzę już sporą poprawę, dodatkowo mam zaj**iście duże zakwasy, jakbym pierwszy raz ćwiczył po długiej przerwie. Klatę jeszcze dziś mi rozrywa
Nie chce być pimperem Malaya, ale już po pierwszym tygodniu widzę, że nie jest to wj**ka i siedzi tam to co trzeba. Agresja skoczyła mi diametralnie do góry, zauważyła to chociażby najbliższa rodzina - akurat to uważam za minus. Dodatkowo libido też już wzrosło, może jeszcze nie na tyle żeby każdy sęk w drzewie kojarzył się z cipką
Jako, że miałem zrobić wczoraj dzień wolny, ale szkoda mi było żeby towar się marnował pojechałem i zrobiłem kilka dodatkowych ćwiczeń.
Martwy ciąg
60x12
100x10
140x8
180x4
Kumpel mnie podkręcił żebym wchodził od razu na większy ciężar, początkowo chciałem zrobić max do 120
Od razu odżyłem i przypomniałem sobie jaką kiedyś sprawiał mi radość ten ciąg
Zrobiłem jeszcze łydki, przedramiona, brzuch ostro i 20 minut na orbitreku.
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-21 09:42:19
Wczoraj waga przed treningiem w porownaniu do startowej wyniosła +2 W takim tempie wymarzone 110 pęknie za 1,5 miesiąca hehe
Siła jest już na dobrym poziomie, towar zaczął zdrowo kopać, mięśnie ciągle ładnie spuchnięte i co ważne bardzo twarde. Wizualnie widzę już sporą poprawę, dodatkowo mam zaj**iście duże zakwasy, jakbym pierwszy raz ćwiczył po długiej przerwie. Klatę jeszcze dziś mi rozrywa
Nie chce być pimperem Malaya, ale już po pierwszym tygodniu widzę, że nie jest to wj**ka i siedzi tam to co trzeba. Agresja skoczyła mi diametralnie do góry, zauważyła to chociażby najbliższa rodzina - akurat to uważam za minus. Dodatkowo libido też już wzrosło, może jeszcze nie na tyle żeby każdy sęk w drzewie kojarzył się z cipką
Jako, że miałem zrobić wczoraj dzień wolny, ale szkoda mi było żeby towar się marnował pojechałem i zrobiłem kilka dodatkowych ćwiczeń.
Martwy ciąg
60x12
100x10
140x8
180x4
Kumpel mnie podkręcił żebym wchodził od razu na większy ciężar, początkowo chciałem zrobić max do 120
Od razu odżyłem i przypomniałem sobie jaką kiedyś sprawiał mi radość ten ciąg
Zrobiłem jeszcze łydki, przedramiona, brzuch ostro i 20 minut na orbitreku.
Zmieniony przez - Manieczki8 w dniu 2012-01-21 09:42:19
...
Napisał(a)
Tydzień 2 Trening 1
Od samego rana chodziłem ostro nakręcony na trening, jak nigdy wcześniej, samopoczucie od kilku dni mam zaj**iste, czuje się świetnie, nie łapią żadne choroby, czuję się silny.
Waga wczoraj to 98,5kg. Jak dobrze pamiętam w poniedziałek tydzień temu miałem ledwie 96kg.
Mięśnie ładnie zbite, spuchnięte i już w drugim tygodniu łapię taką formę jak pod koniec poprzedniego cyklu w listopadzie . BF mi leci powoli w dół dzięki diecie, areobom i robieniu brzucha po każdym treningu siłowym. Aż sam jestem ciekaw jak będę się prezentował przynajmniej w połowie tego. Ale przede mną jeszcze długa droga i wiele ciężkich treningów
Barki + Triceps:
- wyciskanie na szmicie
60kg x 18 rozgrzewka
80kg x 10
100kg x 8
- wyciskanie na przód barków węższym uchwytem na maszynie
120kg x 10 - 3 serie
- super seria hantelkami na stojąco
10kg - unoszenie przed sobą w chwycie młotkowym 10 ruchów + unoszenie na boki 10 ruchów + wyciskanie na stojąco 10 ruchów - 3 serie
Po tym ćwiczeniu nie dałem rady podnieść wody żeby się napić normalnie tak spięło mi barki
- unoszenie hantelek w opadzie na tył barków
10kg x 10 - 3 serie
- kaptury
podciąganie do brody i podciąganie hantli max 50kg na ręke
- sciąganie drążka prostego z góry na wyciągu
3 serie po 10 ruchów - ciężar bodajże 60kg - jest to max na tym wyciągu.
- ściąganie linek zza głowy
3 serie po 10 ruchów
- francuz na ławce poziomej sztangą łamaną
50kg x 10 - 3 serie
Na koniec brzuch, ale tylko dwie serie bo z wyczerpania chciało mi się rzygać. Trening zajął w sumie godzinę i 15 minut.
Po całym tygodniu w sobotę wrzucę pierwszą partię fotek do porównania
Od samego rana chodziłem ostro nakręcony na trening, jak nigdy wcześniej, samopoczucie od kilku dni mam zaj**iste, czuje się świetnie, nie łapią żadne choroby, czuję się silny.
Waga wczoraj to 98,5kg. Jak dobrze pamiętam w poniedziałek tydzień temu miałem ledwie 96kg.
Mięśnie ładnie zbite, spuchnięte i już w drugim tygodniu łapię taką formę jak pod koniec poprzedniego cyklu w listopadzie . BF mi leci powoli w dół dzięki diecie, areobom i robieniu brzucha po każdym treningu siłowym. Aż sam jestem ciekaw jak będę się prezentował przynajmniej w połowie tego. Ale przede mną jeszcze długa droga i wiele ciężkich treningów
Barki + Triceps:
- wyciskanie na szmicie
60kg x 18 rozgrzewka
80kg x 10
100kg x 8
- wyciskanie na przód barków węższym uchwytem na maszynie
120kg x 10 - 3 serie
- super seria hantelkami na stojąco
10kg - unoszenie przed sobą w chwycie młotkowym 10 ruchów + unoszenie na boki 10 ruchów + wyciskanie na stojąco 10 ruchów - 3 serie
Po tym ćwiczeniu nie dałem rady podnieść wody żeby się napić normalnie tak spięło mi barki
- unoszenie hantelek w opadzie na tył barków
10kg x 10 - 3 serie
- kaptury
podciąganie do brody i podciąganie hantli max 50kg na ręke
- sciąganie drążka prostego z góry na wyciągu
3 serie po 10 ruchów - ciężar bodajże 60kg - jest to max na tym wyciągu.
- ściąganie linek zza głowy
3 serie po 10 ruchów
- francuz na ławce poziomej sztangą łamaną
50kg x 10 - 3 serie
Na koniec brzuch, ale tylko dwie serie bo z wyczerpania chciało mi się rzygać. Trening zajął w sumie godzinę i 15 minut.
Po całym tygodniu w sobotę wrzucę pierwszą partię fotek do porównania
Poprzedni temat
Cykl na Propie + Meta
Następny temat
Wolny Testosteron Wyniki Badan
Polecane artykuły