Damian -10kg & -16kg (s. 52)

Ta, na J/NJ. Ostatnio po siłce jadłem wersję jeszcze z makaronem. Czyli generalnie skład zapiekanki był taki:
- 300g cycków
- 300g krowy
- 500g pieczarek
- 3 pomidory
- pół średniej cebuli
- 50g sera żółtego
- 150g makaronu durum
I zagryzione 100g orzechów.

Jadłem to w bufecie siłki chyba z pół godziny i ciężko było potem odejść od stolika.

ja wczoraj 800g boczku na raz.

Nie mialem kiedy fotek zrobic przez weekend, bo caly poza domem.
Wrzuce chociaz przykladowa rozpiske z jednego pelnego dnia u mnie przeklejonego z firmowego bloga (2012-01-09). Inni "pacjenci" od Konia wrzucają takie dziennikowe rozpiski, to w sumie tez moge czasami cos wrzucic :)

Rozgrzewka (dosłownie rozgrzewka, bo cały zimny byłem wbijając z dworu na siłkę ): orbitrek 5 minut, L10, tempo ~55.

Przysiad:
70x8
80x8
90x8
100x8

Push Press:
45x8
50x8
55x8
60x8

Wiosłowanie:
60x8
70x8
70x8
75x8
80x8


Wyciskanie skos:
50x8
55x8
60x8
40x20

Na koniec orbitrek: 10 minut, L12, tempo 58 (~1000kcal/h). Między wiosłem a skosem krótki stretching​ dwójek. Suplementacja: 20+10g BCAA. Micha w 100% wg rozpiski - początek żarcia o 19:00, pierwsze 2 posiłki (600g mięcha, 150g ryżu/kaszy, 100g orzechów, warzywa) wciągnąłem w kwadrans. Trzeci posiłek (700g skrzydełek + kilka sztuk warzyw) sobie na 22:00 zostawiłem.



Pierwszy trening w tym roku, po około 2 tygodniach przerwy od siłki nie licząc sprawdzania maxów. Trochę mało snu dziś było (5h niecałe) i ciało lekko rozdygotane po kawach, strasznie dziwnie robiło się przysiady - niby siła do wstawania była, ale wrażenie jakby jednak jej nie było. Na skosie coś mnie zaczęło prawe ramię boleć już od pierwszej serii, pod koniec trzeciej z 60kg, gdy sam poczułem, że prawa ręka słabiej ciśnie od lewej, postanowiłem olać ostatnią z 65x8 i przejść na mniejszy ciężąr z większą ilościa powtórzeń. Zrobiłem ją przy okazji na węższych uchwycie - na szerokość barków. Najbardziej barki dostały tutaj po dupie, palenie masakryczne było po tych 20 repach. Ale to dobrze, jak boli to rośnie! Niech mnie wyj**ie na szerokość w barach, to będę 2x2. A ta prawa łapa to sam nie wiem, może jeszcze pozostałość po nierozsądnym siłowaniu się na rękę po pijaku albo jakimś cudem po pobieraniu krwi, w każdym bądź razie będę obserwował jej stan...

btw. w Tesco w Katowicach zaj**ista promocja na orzechy

kuzwa, enter zamiast shift+enter mi wszedl %)
anyway:
migdaly 22zl/kg
wloskie 27zl/kg
laskowe 26zl/kg

dotychczas migdaly najtaniej udawalo mi sie za 28zl dostac, a wloskie 40-50zl wychodzily

szkoda, że do tesco daleko mam, u mnie w małym nie ma orzechów wcale.

Ja koło chaty mam duży Carrefour, po drodze z roboty/siłki real, koło dziewczyny tesco. Szkoda, że nigdy nie ma wszystkiego w jednym z tych marketów i i tak trzeba jeździć do każdego po trochu. W jednym się opłaci to, w drugim tamto... Na głupich przyprawach czasami przebitka 100% jest (1,29 vs 2,59). Największy wk...w jak prawie całe zakupy jednak uda się zrobić w jednym sklepie i braknie jednego składnika typu pieczarki.

Anyway,
wlasnie wrocilem z silki (+30 minut aero) i jestem po zlaczonych dwoch posilkach (500g miesa, 200g pistacji, 100g sera, sos na bazie jogurtu i brokulow, 150g basmati). W sumie 1,5kg jedzenia, jadlem to 45 minut i czuje się głodny. Zaraz wkladam do piekarnika reszte miesa i trzeba sie dopchac warzywami.

Waga dzis rano pokazala 89,3kg, czyli wyglada na to, ze w koncu ruszylo w dół, ale na niedługo, bo w srode lece do UK na 3 dni, wiec od soboty trzeba będzie znowu zapieprzać.

Prawa łapa dalej mnie trochę na ławeczce boli i odpuściłem już po pierwszej serii 60x8.
Zarzut ze zwisu: 50/55/60/65x8
Martwy: 105/115/125x8, 135/7
Podciaganie nachwytem na maszynie z negatywnym obciązeniem: -52,5/-45/-37,5/-30x8
Klata płasko: 60x8
Orbitrek: 30 minut (400+ kcal wg licznika, ale pewnie se w pupe mozna wstawic taki pomiar

Suple: 20+10g BCAA

Przed chwilą cyknąłem kilka fotek. Generalnie ja nie widzę za dużo postępu między ostatnimi fotkami sprzed dwóch miesięcy. Trochę góra pleców się chyba poprawiła i czwórki na nogach. W połowie listopada zrobiłem sobie bezmyślnie akuku w plecy przez co intensywność moich treningów siłowych przez ponad miesiąc była zauważalnie słabsza. Wpadła też delegacja 4 dniowa bez trzymania diety, później świąteczna przerwa i po nowym roku od razu wyjazd na pogrzeb. Łącznie z 3 tygodnie bez trzymania diety i 2 tygodnie bez kompletnie żadnych treningów siłowych/aerobowych.

2012-01-16, waga rano ja wcześniej pisałem 89,3kg. Fotki po posiłkach (ponad 2kg), więc brzuch dodatkowo nadęty.













Na pierwszej fotce powoli widać, że przedni akton zaczyna się przebijać przez tłuszcz. I w końcu pojawia się żyła na bicepsie. Hurra.

jest bdb i widać progres, poza tym też Ci chyba recomp zaczyna wychodzić, bo nie tylko fat ale i mułki fajnie zaczynają się wyłaniać.

Skoro sam tak mówisz, to chyba ok

Jeszcze wciepnę wymiary mierzone w Wigilię:
Bioda 100
Pas 94
Pępek 94
Klata (wysokość sutów) 101/106
Bary 121
Udo 65
Łydka 43
Biceps 35
Przedramię 33