Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
Witam
Dzisiaj spróbowałem, około 05:40 kawa, bez śniadania, około 06:20 poranne interwały. Biegało mi się nawet dobrze, ale gdy dobiegłem do celu i się zatrzymałem to mało mi nie rozwaliło klatki piersiowej. Nie miałem przy sobie ciśnieniomierza, ale czułem, że nie jest dobrze. Ból w okolicach serca i płuc. Co sądzicie o tym połączeniu? Myślicie, że to mogło być spowodowane kawą na pusty żołądek?
Jeśli to ma jakieś znaczenie to przebiegałem 2,5km interwałami 1:2 (15sek sprint, 30s trucht). Zwykle biegam dłużej lub szybciej także dystans nie był wcale za duży.
PS: Po biegu nie siadałem ani nic z tych rzeczy, nawet jak bolało próbowałem to rozchodzić.
Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
Bardzo możliwa jest ta teoria z magnezem, bo tak to codziennie biorę witaminy, a o magnezie jakoś się zapomniało.
Dzięki Wielkie, zobaczę jak to dalej będzie
Szacuny
69
Napisanych postów
1815
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35261
Kawa na pusty żołądek to chyba raczej właśnie w żołądek strasznie uderza, a nie w serce więc.. pomysł wg mnie nie za dobry, ale z innych powodów. A to że ciśnienie za bardzo Ci skoczyło to chyba nic dziwnego, interwały to dość poważny wysiłek, bardzo przyśpiesza puls, a do tego kawa zaraz przed.
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
Szacuny
6
Napisanych postów
1997
Wiek
11 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
12712
Zależy jaka kawa? Jak dałeś podwójne espresso z dobrego ekspresu to się ciesz że pikawa wytrzymała Ale lepiej tak nie rób bo prosta droga do wrzodów, i problemów z równowagą elektrolitową/wodną.
Szacuny
400
Napisanych postów
5586
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
39451
Szczerze, to wcale bym tej kawy nie winil. Ja zazwyczaj na czczo jestem po 2, 3 kawach czesto idzie po tym jeszcze trening i żadnych nieprzyjemnych skutkow nie zaobserwowalem pomimo nadcisnienia tetniczego. Generalnie nie ma sie co czarowac- interwaly sa bardzo wymagajace, wiec pewnie w nich lezy cala sprawa.
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
Co do kawy na czczo to wiem, że nie jest zbyt mądrym rozwiązaniem ( negatywnie wpływa na żołądek i na pracę mózgu), ale człowiek uczy się dopiero na własnych błedach. Teraz postaram się jeść coś lekkiego przed bieganiem lub będę biegal na czczo. Kawa była sypana z dwóch łyżeczek, tak jak zawsze. Co do interwałów to biegam interwałowo od kilku lat i ten dystans był niczym w porówananiu do tego co biegałem chociażby kilka dni wcześniej. Co prawda zazwyczaj biegam wieczorem lub popołudniu.
Tymbardziej rozkład interwałów 15 sek sprintu i 30 truchtu. Przecież to jakaś masakra. Czemu masakra? Interwał musi nieść ze sobą jakiś progres, a proporcja 3:1 lub 4:1 to jest nic.
A sylwester mocno udany? Dzięki, fajnie było, ale nie pije podczas okresu przygotowawczego.
bokser, a mierzyłeś sobie ciśnienie, czy masz w normie? Nie mierzyłem.
Dzisiaj ide do lekarza ogólnego po skierowanie i później do kardiologa, jeśli będzie trzeba idę prytwanie.