Danones - Przymiarki do redukcji

Jak widzę spadki królują na salonach Super miska i super, że ciałko się zmniejsza

Hej Ruda - wychodzę na prostą ;)
Widziałam u Ciebie w dzienniczku że masz ciężko z dużą ilością zajęć, trzymam kciukasy mocno.

Mozarella pyszna....zawsze to jakaś odmiana od twarogu.
Tylko trudniej to zrobić....bo sie topi na patelni i konsystencja mniej stała przez to - trudno taki placek odwrócić:)

No i super spadki

Jagoda - Miło Cie widzieć!
Co do spadków to jeszcze dużooo ciałka mam do ze-spadkowania:)
Na razie biegam między pracą a przygotowaniem posiłków, jakoś sie wkręciłam w to:) mimo nadmiaru roboty.

Rzaba, widziałam że założyłaś dzienniczek, będę czytać wszystkie wpisy !!! :) Powodzenia

Wczoraj oglądałam "O północy w Paryżu", nawet da się oglądnąć, fajnie pokazane lata 20te - polecam Wam:)

Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-09-05 23:40:25

Ja wpadam często tylko nie zawsze mam czas coś napisać
Jak wpadłam w wir siłowni oraz sfd to i nie wiem co to tv

Danones Gratuluje spadkow , bardzo dobrze Ci idzie.

Małgo421 - dzięki:) Ja tego tak nie czuję...ale nie chcę marudzić. W końcu sama sobie to zrobiłam wpieprzaniem ciastek i czekolady.

Jagoda,
Trzeba naciągać czasoprzestrzeń:)
TV nie mam ale od kina jestem uzależniona w 100%

MICHA DZISIAJ:






Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-09-06 20:18:45

Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-09-06 20:19:02

Dzisiaj miska taka:
1. placki - owsiane+jajko+ lean dessert cynamonowy+oliwa
2. mięso z ud kurczaka + pomidor
3. schab grillowany +surówki z kapusty i buraka
4. zapiekanka: cukinia, pomidor,cebulka,kalarepka+brązowy makaron+polędwiczki wieprzowe+ser feta zmiksowany z jogurtem greckim - całość przyprawiona na ostro, TO BYŁO PYSZNE:)...i zostało trochę na jutro do pracy.

Zrobiłam trening z piłką, ciężary trochę poprawione:

(Zmieniłam kolejność ćwiczeń, żeby nie przekręcać hantli przy każdym ćwiczeniu, mam nadzieje że to nie ma znaczenia)
Jutro do pracy jadę rowerkiem.







Czytając dziś gazetę znalazłam takie:
(Zostawiam bez komentarza)



"OTYŁE ZARABIAJĄ MNIEJ

Panie, które więcej ważą mają znacząco mniejsze pensje - sugerują badania amerykaśkich i brytyjskich naukowców z University of Florida i London Business School - o czym informuje pismo Jurnal of Applied Psychology. W kulturze zachodniej umownym standardem atrakcyjności dla kobiet jest posiadanie szczupłej sylwetki. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w potocznym postrzeganiu pań z nadwagą jako "grubych". - Lansowany przez media ideał szczupłej sylwetki jest dość powszechny. Widać w filmach i kreskówkach, zdjęciach na okładkach, laureatkach konkursów piękności - mówi Timothy A. Judge, jeden z prowadzących badanie.

Naukowcy badali związek pomiędzy wagą a wysokością otrzymywanych dochodów oraz to, jak ów związek zmienia się w zależności od płci. Okazało się że wzrost wagi u kobiet skutkował ich mniejszymi dochodami w skali roku. Eksperyment pokazał, że "bardzo szczupłe" kobiety zarabiały maksymalnie 22 tyś dolarów więcej niż ich koleżanki o średniej wadze. "Szczupłe" panie zarabiały już tylko 7 tyś dolarów rocznie więcej, natomist kobiety "grube" i "bardzo grube" tracily odpowiednio 9 i 19 tys dolarów ze swoich rocznych dochodów. Z drugiej strony, interesujące jest to, jak cechy osobowościowe szczupłych Pań przekładają się na ich kompetencje w pracy i czy rzeczywiście są one bardziej efektywne, kreatywne i przebojowe niż panie o obfitych kształtach?"
Na podstawie http://blogs.forbs.com


Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-09-07 23:48:54

Danones, jak Twoje białko w smaku? Jesteś zadowolona?

Tekst o zróżnicowaniu zarobków pod względem wagi - powiem szczerze, że jestem delikatnie zdzwiona

Też się zdziwiłam:) Szkoda że w tym badaniu nie podali od razu kompetencji tych Pań (tzn że mają np takie samo wykształcenie i umiejętności). Ale różnica zarobków między "bardzo szczypłą" a "grubą" to 41 tys dolarow rocznie czyli jakieś 150 tyś zł. Nieźle, nie?


Ten Lean Dessert....kurcze, nie przypilnowałam smaku jak zamawiałam na allegro (nie były podane), gość wysłał mi cynamonowy. Do owsianych się nadaje...ale tak sam to też mi nie wchodzi.
Może inne smaki są lepsze? Nie wiem....jeśli powtórzę zakup to z innym smakiem na pewno ale wiesz Ruda, mi te białka w proszku na prawdę średnio wchodzą, jakbym jakąś chemię zjadała taki to ma dla mnie zapach.