23.07.2011 (wtorek)
Dietka:
I - omlety 2x (po 3 jajka) + marchewka duża
II - płatki z mlekiem + shake bananowy + pomidor
III - ryż + szynka + ser
IV - (przed tren) obiad : ziemniaki + 2x jajka + fasolka// Deser waniliowy 100g, filety rybne 150g czy tam 250g bodajże + płatki crunchy z mlekiem + marchewka duża
V - marchewka duża + mięso 150g + płatki mleczne crunchy
VI - wstałem coś koło 11'stej dlatego nie będę już jadł o tej 23'ciej już czuje się najedzony na dziś :D
Trening:
Pull:
1.RDL 8x94kg/8x94kg/8x94kg/8x94kg
2.Podciąganie na drążku 6xmasa/6xmasa/6xmasa/6xmasa/6xmasa
3.Żuraw 8x11kg/8x11kg/8x11kg
4.Wiosłowanie sztangą nachwyt 10x72kg/10x72kg/10x72kg
5.A)Uginanie ramion ze sztangą stojąc nachwyt + B)uginanie ze sztangielkami z supinacją 10x16kga) + 10x5kgb)/10x16kga) + 10x5kgB)/10x16kga) + 5kgB)
6.A)
Spięcia brzucha z obciążeniem + B) russian twist 12x A i B 16 kg/12x A i B 16kg
Ocena treningu: 99% Cały trening megastycznie dobry :P... RDL kozacko wszedł, niestety kosztem zmęczenia przedramion które dostawały baty przy podciąganiu (co 3-4 powtórzenie schodziłem na 2-3 sekundy i znowu robiłem żeby wycieńczone przedramiona mnie utrzymywały :D), żuraw git, wiosła super ostro się spięły plecy.
BIC : powiem szczerze że po 1 treningu przy zmniejszeniu kg a zwiększeniu pracy mięśni nie można się spodziewać MEGA EFEKTÓW, ale co zaóważyłem : miarka zdecydowanie na plusie bo ostatnio troszkę mi spadło (o te takie 0,5cm to znaczyło że nie było progresu), bardzo mocno czułem pracę mięśni i dlatego dobrze mi się ćwiczyło :). Po treningu przez godzinę odczuwałem ''ból'' co poprawiło samopoczucie :D. Prawdopodobnie przetestuje samego siebie i przez 2 najbliższe tygodnie pojadę tym sposobem że przy tricach i bicach daje małe kilogramy ale mega ostro je wykańczam (tyle samo powtórzeń ale bardzo technicznie i średnim tempem). O ile zobaczę wzrost pozostanę z tym treningiem na dłużej, o ile zmniejszą się obwody - zmieniam trening i wracam do normy
.
Marian17 ah i kompleks małych łapek spowodował że dopiero zacząłem chodzić w samych koszulkach tak od prawie roku właśnie gdy zaczęły być przyrosty z pomocą SFD. Inaczej czy mega gorąco czy mega spocony zawsze ukrywałem się pod koszulą bądź bluzą
. No ale te czasy już minęły, teraz tylko muszę uważać aby brzuch nie wylał się spod koszulki
Zmieniony przez - Esbe w dniu 2011-08-23 23:25:14