Co dwie żmije to nie jedna / Zouza i Maya S / Redukcja w 50 dni

Kolejna kusicielka. Będą mnie te lody prześladować póki nie spróbuję. Choć czekolada wygląda bardziej na kminek i to mi daje nadzieję, że jeszcze powalczę, bo truskawka z kminkiem średnio mnie przekonuje

Jagodojad pospolity
Wyjątkowo urokliwy

Kasikan, dzis ide na USG i jak bede miala wyniki to migiem do specjalisty.

dzieki wszystkim za komplimenty


Zouzo, jak tam nowy dzionek, wypoczelas cos zalatana kobito??

Wypiske robie
Ledwo wstałam, nie wyspałam się, jestem zmęczona i obolała

bez ziół bo cały dzień w trasie
z supli tylko 3x Mg

Okropny dzień miałam wczoraj. Nie dość że skwar z nieba, ja z taszą na trening do K-c na uczelnie, biegałam między budynkami jak z adhd, potem G-ce, dojście na trening, trening masakrator, potem do CH bo mama sobie zażyczyła michaszków iii 45 w busie do domu gdzie normalnie jade jakie 10-15. Krvwa. A, ale to nic, dojść do domu, przebrać się, wziąż rzeczy, pójść do rodziców, klapnąć na 10 minut i z powrotem.

Efekt - jestem nieprzytomna, zmęczona, wszystko mnie boli i potrzebuje 2 tygodnie w SPA


1. MC sumo 4x 6-8

8x 40
8x 40
8x 45
8x 45

2. wiosło sztangielką jednoracz 4x6-8 na reke

niecierpie tego ćwiczenia!

8x 9kg
8x 9kg
8x 9kg
8x 9kg

3. wiosło sztanga 4x 6-8

8x 20
8x 25
8x 30
8x 35


4. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia 3x6

6x 5kg na reke
6x 5kg
6x 5kg

chyba wezme mniejsze obc bo nie dałam rady całkowicie do góry dać rąk

AERO:

10 min przed treningiem - nowa maszyna, takie coś śmieszne symulujące wchodzenie po wysokich stopniach. Zmasakrowało mi kolano

20 min po treningu, bieg: 3min szybki marsz, 3 bieg, 4 marsz, 3 bieg i tak do końca.

Jak biegam nie boli mnie to kolano ale wyjść po schodach w domu nie potrafiłam! No i nie umiem wciąż dobrze złapać oddechu, staram się nos-usta aleee po paru min sie dusze

Jak biegam nie boli mnie to kolano ale wyjść po schodach w domu nie potrafiłam!
Rzepka Ci ucieka?

No i nie umiem wciąż dobrze złapać oddechu, staram się nos-usta aleee po paru min sie dusze
Licz w myślach do czterech, wdech na raz dwa, wydech na resztę, pomaga

Ania - nie wiem, z rzepką coś mam nie tak, ale tylko pod pewnym kątem. Moge robić przysiady gdy mam bardziej rozstawione nogi, moge biec i orbitrekowac się a wejść po schodach nie.

Aga, tak robie, w podstawówce mnie uczyli


Zmieniony przez - zouzelina w dniu 2011-08-04 08:25:23

Zouza, ja to cie podziwiam ze po takim dniu poszlas na trening. Ja to bym sie pewnie poddala i przelozyla na mniej zabiegany dzien

nie mam ostatnio takich dni

U mnie w przypadku schodów sprawdza się stawianie stóp palcami trochę na zewnątrz, inaczej rzepka się ustawia. Na "prostych" nie dam rady Potrenujesz jeszcze nogi i będzie lepiej ale pomyśl nad wizytą u ortopedy i zacznij robić galarety z wywarów.