Od jakiegoś czasu "podczytuję" forum, zmieniłam dietę, mniej więcej zgodnie z tym co tutaj poczytałam, zdecydowanie lepiej się czuję, funkcjonuję. Postanowiłam też zadbać o regularny ruch. Do tej pory ćwiczyłam w domu + basen, jak był czas czyli nieregularnie. Z kondycją nie jest chyba najlepiej, ale też nie najgorzej. Bez problemu przepływam ok 1250m, ale już z biegami mam problem, no i nie lubię ich;)
Wczoraj poszłam pierwszy raz na siłownię. Na początek był orbitrek 15min, potem ramiona ściąganie w dół i brzuch podciąganie naprzemiennie w seriach 3x20powtórzeń, potem brzuch skośne 4x15 na każdą stronę, następnie siadłam do wypychania (ramiona). I tutaj coś dziwnego, zrobiłam jedną serię i zrobiło mi się słabo i duszno jakbym miała zemdleć.. przerwałam trening w obawie, że może przedobrzyłam coś, choć w trakcie wcześniejszych serii czułam się dobrze. Wiecie może co może być przyczyną? Może powinnam popijać jakiś napój witaminowy czy coś w tym rodzaju?
Z góry dziękuję za pomoc, nie zamierzam się poddawać, dziś przerwa, ale jutro drugie podejście i wolałabym nie mieć powtórki z "rozrywki" ;)