SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Blokada psychiczna.

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 40023

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 262 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1319
dokładnie to jest kwestia psychiki, więc jak sam zauważyłeś to, że poddajesz się po jednym nieudanym razie to właśnie znaczy, że to problem psychiki.

jak ludzie załamywaliby się po jednym nieudanym dniu, to większości by tu już nie było.
więc w szczególności Ty jak masz zaburzenia odżywiania to w szczególności musisz być przygotowany na porażki, bo co jak co, ale w wychodzeniu z anoreksji nie towarzyszą Ci tylko i wyłącznie szczęśliwe chwile. Musisz pogodzić się z wieloma porażkami, które mam nadzieję nie doprowadzą Cię, do chwil większego załamania, bo, gdybym ja w tym wszystkim załamywałabym się, aż tak bardzo do już by mnie nie było.
w anoreksji ważna jest wytrwałość i siła, nie załamywanie się z wielu niepowodzeń i umiejętność radzenia sobie z problemami w jakiś sposób, aby nie odreagowywać ich na jedzeniu. dlatego, tego wszystkiego Ci życzę i mam nadzieję, że Tobie się uda, bo im szybciej zacznie się leczenie, tym większe prawdopodobieństwo wyjścia z tej choroby. a dodam, że z zaburzeń odżywiania nie da się wyjść do konńa, można je tylko zaleczyć, zaleczyć objawy, bo zawsze w chwilach zdołowania, porażek choroba może wrócić jak bumerang.

wszystko w Twoich rękach!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Hej ludzie, jeśli się nie mylę ktoś Regnegatowi umarł w rodzinie i rozstał się z dziewczyną.* Delikatniej z językiem.

Regnegat wiem z tego co przeszedłem, że na ból psychiczny dobre jest zajęcie, praca fizyczna i pisanie o tym (czy tu, czy w zeszycie). Ważne żeby zająć czymś myśli, a te które pozostają wyrzucać z głowy. Nie jest to złoty środek, ale pomaga. Uwierz mi.

Nutridrinki mogłyby pomóc w zasilaniu organizmu.

P.S.: Tym, którzy Ci tłumaczyli jeszcze się nie znudziło. Człowiek nigdy nie jest sam, chyba że sam tak wybiera.




*Boże spraw, żebym się mylił.

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-07-17 18:40:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 479 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3001
tak jak paweł pisał zajmij sie czymś może jakieś hobby. Poświeć więcej czasu dziewczynie itd

Siła jest bogiem , trening nałogiem, rzeźba zabawą , masa podstawą .


http://www.pajacyk.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 5416 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 52179
Witam Wszystkich,

Więc pokolei,

Czyli musiałbym pić ok. 3 L samej wody dziennie? Przecież wtedy moje wizyty w wc były by od 20 razy minimum, bo sikam jak opętany. Ja nie zakładam, ze nie dam rady. Mówię, że jest mi teraz strasznie ciężko, mam jakieś załamanie i jestem na skraju.

Koles08 - uwierz mi, że chciałbym tak było. Chciałbym tyle tego nagotować i wszamać od tak. Myślisz, że to takie łatwe w moim przypadku? To nie jest tak, że ja tak pisze, i sobie to wmawiam. Ja po prostu nie potrafię tego sobie więcej nawet nałożyć !

Tak dokładnie, zmarła jedna z bliższych mi osób w rodzinie + rozstałem się po 2 latach i 4 miesiącach z dziewczyną. Po prostu w ciągu dwóch dni straciłem 2 osoby i po prostu nic mi się nie chce. Nie mam motywacji .. A może w stracie dziewczyny szukać motywacji, hm ? Najgorsze, że każdy gada: "nie ta to inna", "tego kwiatu jest pół światu". *******enie o szopenie :/

Exables, tu nie chodzi o jeden nie udany dzięń .. tylko o to co się stało. To mnie kompletnie wybiło z rytmu, kompletnie odechciało mi się starać ..

Paweł masz 100 % racje, dziś specjalnie wybrałem się z kumplem po prostu do Krakowa, przejechać się, pogadać o tej sytuacji z dziewczyną itp. I dzięki za słowa otychy ! Mam wielką nadzieję, że odzyskam motywację .. Chciałbym. Może na prwadę trzeba się dopatrzeć motywacji w tym, że straciłem dziewczynę, może ona nie chciała mieć takiego szkieletora, który nie zapewni jej poczucia bezpieczeństwa wieczorem podczas spaceru, nie ma się do czego przytulić bo ją kości kłują itp .

Dziś chyba najgorszy dzień żywieniowy ..

5:20 - standardowa grahamka z serem szynką + warzywa
8:20 - to samo co wyżej.
11:30 - również to samo co wyżej : ]
12:30 - drożdżówka z makiem
14:00 - drożdżówka z makiem
17:00 - maślanka +/- 150/200 ml
18:00 - warzywa + papka ze 130 g twarogu lekkiego i +/- 200 ml maślanki i paru jagód.


Dodam, że czuję się strasznie opuchnięty na buzi, to pewnie przez ilość węgli - praktycznie same węgle ..

A jakie wyrzuty miałem przez te 2 drożdzówki, o Jezus Maria ( za przeproszeniem .. ) :(
I to tyle. Zero apetetu, zero głodu odczuwalnego. Kataklizm.

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-07-17 19:53:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Czy jednak nie myliłem się. Przykro mi, serio.


"Może na prwadę trzeba się dopatrzeć motywacji w tym, że straciłem dziewczynę, może ona nie chciała mieć takiego szkieletora, który nie zapewni jej poczucia bezpieczeństwa wieczorem podczas spaceru, nie ma się do czego przytulić bo ją kości kłują itp."

Mylisz się. Po prostu nie wyszło. Po prostu.
"Nie ta to inna" mogą sobie pyerdolić egoiści. Każdy ma inny charakter. Wiem co czujesz. Będzie bolało jakiś czas, ale przejdzie. Zawsze przechodzi.

Nie wiem jak się rozstaliście i kogo straciłeś. Nie wnikam. Nie będę Cię pouczał ani wymądrzał się w tym temacie, bo jestem nieodpowiednią osobą. Musisz jednak wiedzieć, że zawsze może być lepiej. Jak już pisałem, lekiem na cierpienie są inni ludzie, ich towarzystwo i uwaga. Rób wszystko byleby być w towarzystwie innych ludzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 5416 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 52179
No niestety nie myliłeś się..

Może i coś w tym jest, bo od pewnego czasu raz się kłócilismy, schodziliśmy i tak w kółko. Dużo się starałem i to niby ją odpychało ode mnie. Bezsens. Może ona nie dorosła jeszcze do czegoś poważniejszego. Trudno, będzie boleć, tak jak mówisz - ale w końcu przejdzie, i poznam lepszą. Cóż ..

Najważniejsze dla mnie teraz, jest to, aby znów znaleźć właściwą drogę, ten mały kroczek na lepszą drogę w odżywianiu .. Bo jak zjadłem dziś te drożdżówki .. masakra ! Myślałem, że sie pochlastam. to juz jest cholernie chore.

I tak się staram robic. Kręcić się w okół ludzi, nie siedzieć sam.

Gotują się już na rano jajka .. 3 jajka + warzywa na pierwsze śniadanie o 5:00.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
Powiem cos tak szczerze:
Myslisz ze nie bedzie coraz gorzej?? bedzie az sprowadzi sie to do tego ze staniesz na dachu i bedziesz rozwazal omskniecie sie nogi - mialem takich kumpli, ktorzy przedstawiali tylko i wylacznie pesymistyczny stosunek do zycia i albo sie zacpali albo skoczyli - teraz juz ich nie ma, minelo kilka lat i myslisz ze ich problemy sie same rozwiazaly bo ucieli sobie zycie?? jest jeszcze gorzej bo juz nikt nie chce o nich pamietac a to uwazam za gorsze od smierci.
Zobacz na jak cholernie wysokim poziomie jest na co dzien Twoja adrenalina - z poczatku byles zapewne znerwicowany, pozniej przygnebiony, nastepnie miales na wszystko wyj.. a teraz juz nie myslisz o niczym i jest Ci wszystko jedno czy bedziesz stapal po tej ziemi czy tez nie - popraw mnie, jesli sie myle, ale wiem jak to przebiegalo etapami. Twoje negatywne mysli hamuja Ci droge rozwoju JAKIEGO KOLWIEK bo podswiadomie siebie skazujesz na porazke, a w takim wypadku nawet glupie wyrzucenie smieci bedzie przypominalo walke z samym soba i rywalizacje - tylko wlasciwie o co??
Rzucila Cie dziewczyna? byles za bardzo nahalny - trudno (wiem, wiem tak sie tylko mowi) ale myslisz ze ona nie odczuwala tych negatywnych wibracji ktore sie kumulowaly wokol Ciebie na codzien?? stracila po prostu czucie bezpieczenstwa jakie jej zapewniales chociazby glupim usmiechem na co dzien - wtedy wiedziala ze jest OK, a jak piszesz na forum juz takie rzeczy - bardzo osobiste to nie uwierze w to nigdy w zyciu ze w realnym swiecie zachowujesz sie inaczej tj usmiechniety, radosny zyjacy w pelni swiadomie i pogodzony ze swym szczesciem - internet pomaga Ci wylac te smutki na zewnatrz ale to zaledwie mala kropelka w calym morzu. Albo to zrozumiesz ze life is brutal, kiedy myslisz ze ciagle bedzie zle albo czeka Cie dlugotrwale kilkuletnie leczenie z nawrotami, a po co?? nie strasze Cie - pisze jedynie prawde.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 5416 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 52179
Antos spokojnie. Nie myśle o niczym takim. Życie moze i czasem daje potwornie w kość, są te mniejsze jak i te wielkie problemy, ale co by się wydarzyło, jak najbardziej trzeba temu stawić czoło, a nie poddawać się i stawać na dachu .. Wszakże jestem człowiekiem wierzącym i kiedyś chciałbym patrzeć na wszystko z góry, a nie z dołu, a samobójstwa (nie bójmy się użyć tego słowa) jest to wielki grzech, i nie gwarantuje Nam patrzenie na ten świat z góry. Ten temat założyłem, żeby uzyskać pomoc. Fakt, uzyskałem tysiące rad, które zacząłem wdrążać w życie, ale widzisz, dwie sytuacje i zmieniły wszystko. Ale dziś wstałem taki trochę inny. Uświadomiłem sobie, że ZAWSZE w mojej rodzinie było tak, że jeżeli stała się tragedia, to niespełna po tym stała się sytuacja wręcz diametralnie odwrotna. Rano się dowiedziałem, że może zostanę chrzestnym, a wszystko okaże się po badaniach siostry u lekarza, czy jest w ciąży czy nie :) Także może będzie nowy członek w rodzinie. Także pora brać się za siebie, żeby chrześniak (oby, oby), albo chrześnica (też może być :D ), patrzył na wujka jak na pewnego rodzaju materiał do naśladowania :)

Także dziś rano trochę wszamałem, jest to mój standard, ale jakby nie było troszkę więcej.

6:00 - grahamka, delma, ser, polędwica sopocka (nie z paczki, czysta od rzeźnika :) ), warzywa + serek wiejski 200g (nie zjadłem całego - strasznie kwaśny, zero smaku. Niby data do 28 lipca, ale chyba coś nie tak ... )
9:00 - grahamka, delma, polędwica sopocka, warzywa, jajko na twardo, 250 ml maślanki.
10:00 - kawa rozpuszczalna z mlekiem.

Przez tą wczorajszą ilość węgli strasznie mam dalej nadęty brzuch. Trochę obwód pasa spadł do 73 cm chyba, a wczoraj wieczorem było 76 ! O 4 cm w ciągu dnia się podniosło : O

I tak jak mówię Antos, tutaj jest problem jedzenia, a nie tego, że skoczę z dachu. Mianowicie, chciałbym bardzo zjeść to, na co mam ochotę. Ciastko do kawy, serek OWOCOWY do kolacji czy śniadania, parę kostek czekolady, murzynek od mamy. Naleśniki jakieś na obiad. Coś po prostu normalnego, nie jałowego co psuje moje jelita. Zaparcia powróciły, strasznie dziś się męczyłem w ubikacji, a takie "na siłę" to chyba niezbyt zdrowe jest ...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie przejmuj się brzuchem, każdy ma takie wahania. Na zaparcia spróbuj tych śliwek lub Xenny i nie siłuj się z organizmem.
Ciężko jest separować walkę z zaburzenimi odżywiania od tego co się dzieje w życiu, ale powtórzę jeszcze raz: rób sobie małe postanowienia, zacznij proszę. Nie pożałujesz. Zrób to od dziś, mimo wszystko.

Przydałby Ci się służący, który by dbał o posiłki i zmuszał Cię do ich jedzenia ;-P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Regenat, szczerze współczuję

na poradzenie sobie ze śmiercią i rozstaniem musisz znaleźć własny sposób - każdy z nas jest inny i co innego mu bj pomaga. Z jednej strony towarzystwo innych ludzi, z drugiej może jednak chwila zadumy i refleksji.
Głupio, że wszystko razem Ci się na głowę zwaliło. Ale co tam, dasz radę.

Wierzę, że nie chce Ci się jeść i masz to delikatnie mówiąc " w poważaniu". To normalne - są tacy co zajadają stresy, są tacy co przegłodują. Tylko Ty nie możesz sobie pozwolić na niejedzenie! Mimo braku ochoty, braku głodu, braku smaku jedzenia powtarzaj sobie: musisz jeść, by mieć siłę funkcjonować. Nie jedząć pozbawiasz się tej resztki sił, którą masz, ale problemów przez to nie tylko nie rozwiążesz, ale je jeszcze pogłębisz. I nie mówię tu tylko o problemach ze zdrowiem, które już masz, ale też o tych trudnościach które Cię właśnie spotkały.

pisałam to "na brudno" wcześniej, ale nie miałam czasu by wysłać - widzę, że sam też masz podobne odczucia i dzięki ostatniemu postowi widzę też lepiej w czym leży Twój problem z jedzeniem (tzn. mam nadzieję). Ale coś nowego napiszę wieczorem lub jutro, zależy na ile będę miała siły. A teraz ciąg dalszy tego co już napisane:

No, niedzielne menu porażające
Ale całkiem niezłe pod jednym względem: 3 bułki, 2 drożdżówki, 400g maślanki, 130g twarogu, do tego warzywa. I to wszystko biorąc pod uwagęZero apetetu, zero głodu odczuwalnego.

Wyrzuty sumienia po drożdżówkach?
Niepotrzebnie. Byle się te drożdżówy nie powtarzały za często
Imo różnice nie są bardzo duże:
kcal: 325 - 254
B: 8,70 - 8,80
T: 9,80 - 1,60 jedynie tutaj jest te kilka g tłuszczu więcej
W: 50,05 - 50,40
na podstawie:
http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Drożdżówka-z-makiem.html
http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Bułka-grahamka.html



No i super z tymi jajkami ODWOŁUJĘ!!! Widzę tylko jedno!
Pamiętaj też o orzechach/ migdałach.

A co do nutridrinków - dobrze myślisz - lepsze normalne jedzenie
Poza tym sprawdziłam ich skład i kiepścizna: ww.zdrowie.med.pl/niedozywienie/n_3.html* - tabelka w połowie strony; CHO- węglowodany
*(stąd, bo na stronie nutridinka jest tylko info, że opakowanie 200ml ma 300/250 kcal i 8-20g białka (zależnie od rodzaju) - nie są przekonani co do składu, że go nie publikują w necie? Sorry za tę dygresję.)

A tu mała dyskusja z rodzimego podwórka: https://www.sfd.pl/Nutridrink-t334352.html
To już lepiej białko kupić i z mlekiem rozrabiać
Dobra (smakowo, jakościowo i cenowo) jest wanilia z https://sklep.sfd.pl/VitaFitSFD_SFD_Wpc_protein_plus-opis3653.html (banan-truskawka tragedia, innych nie próbowałam)

I jeszcze w kwestii m.in. pieczywa taki art. co to się dopiero pojawił - do poczytania: https://www.sfd.pl/Produkty_zbożowe__Loren_Cordain-t770271.html


A co z badaniami? Na kiedy możesz się ponownie umówić?

3m się.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-07-18 15:46:36
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zapalenie jelit a treningi?

Następny temat

Problemy po koktajlu

WHEY premium