Mam problem z rozpisaniem sobie treningu typu split w którym każdą partię trenujemy 2x w tygodniu, a raczej z dniem jednym a mianowicie tym, który dotyczy nóg-pleców-dwugłowych ramion
Więc wychodzi mi trochę za dużo serii jak na jeden trening, planowałem zrobić tak:
A1:
1. Przysiady tylne 4s
2. Przys. Bułgarskie 4s
3. unoszenie nóg i tułowia z leżenia ("supermeny") 4s
4. Wiosłowanie sztangą 4s
5. Podciąganie podchwyt 4s
6. Uginanie ze sztangą 4s
7. Wspięcia 2s
łącznie 26 serii, to trochę dużo zważając że jeszcze po treningu chce dać ABS, rozciąganie rozgrzewki no i że wracam po długiej przerwie więc chciałem zacząć od treningu typowo pod wzrost wytrzymałości mięśni a potem przejść do siły maksymalnej.
Ktoś ma jakieś pomysły? Może wyrzucić uginanie ramion? bo niby już jest podciąganie? A może mniej na najszersze grzbietu?
Ale tu z kolei pojawia się kolejny problem -
trening A2
1. Przysiady przednie
2. Wykroki
3. RDL
4. Podciąganie nachwyt
5. Wiosłowanie półsztangą jednorącz
6. Uginanie (hantle chyba, zresztą to nieistotne aż tak)
7. wspięcia siedząc
czy może przenieść jakąś partię do treningów z grupy B?
gdyż:
B1:
1. Pompki na poręczach (pochylona pozycja) 4s
2. Wyciskanie na skosie 4s
3. Wyciskanie sztangi sprzed głowy stojąc 4s
4. Pompki w podporze tyłem 4s
B2:
1. Wyciskanie sztangi na poziomej
2. Wyciskanie hantli na skosie
3. Gigantseria - Unoszenie ramion z krążkami 1) w opadzie 2) stojąc 3) leżąc na skośnej głową w górę w przód i tak 3x10 jako jedna seria
4. Pompki na poręczach w pozycji prostopadłej
Pozdrawiam i czekam na pomoc