***Wszystkie laski w koło piszczą bo spamerzy wszytko niszczą - Spam nr 8***

pewnie będzie zapierdzielał za nich

Jak to co, chlać będzie

Powiedzcie mi, jakie są wasze ulubione kombinacje ciosów i kopnięć? Czy macie takie?

Ja na przykład stworzyłem jedną, nazwałem ją ,,Wykańczacz ulicznych dusz", polega ona na rozpędzonym front-kicku (najwyżej jak się da), złapaniu za kark, uderzenie kolanem i łokieć w potylicę (Yeeea!).


Dodam, że jestem wstawiony, także mogę pisać głupoty.

Lewy prosty prawy low kick :P

jem placki

Co tam panienki?

jak sparing?

Za***iscie
Niecala minute koles wytrzymal i juz mial dosc

taki słaby czy shuriken mu sie w oko wbił?

No jak to co, zapyerdalam tam. Dzisiaj kopaliśmy na przykład dołki pod słupki na ogrodzenie dookoła działki. Trochę się kurna zmęczyłem. Jutro dokańczamy dołki i będziemy słupki wkopywać. Za jakiś czas z tego co chłopaki mówili to będziemy targać bloczki ponad 20 kilowe. Z kopaniem fundamentów to nie wiem jak będzie, łopatami by to w chooy zajęło, mam nadzieję, że jakąś kopareczkę małą załatwi szef. Lipnie się kopię, bo ziemia twarda jak cholera, jakieś krzaczory rosną i gorąco strasznie. Ładnie się opaliłem - ręce od rękawków do rękawic ochronnych i kark. Trochę piecze, ale nie jest najgorzej. Korzyści widzę wielorakie - po pierwsze zrost siły i wytrzymałości, po drugie zarobię trochę hajsu. Mam tylko nadzieję, że dam radę ten miesiąc zapierniczać. W sierpniu już sobie wakacje robię.

Szkoda, że w sierpniu nie ma w okolicznej sekcji BJJ treningów, bym pochodził trochę. Byłem na treningu tam w poniedziałek, a poprzednio to w lutym raz. Nawet na sparach kolegę co ćwiczy kilka miesięcy odklepałem. Resztę on mnie, ale raz duszenie mu dopiąłem. Potem z jakimś innym typem sparowałem, strasznie ciężko, bo gościu może bardzo dobry nie był(ten mój kolega go pierwszy raz widział na treningu), ale niezły kafar. Mojego wzrostu, ale dosyć napakowany był. Jak go miałem w dosiadzie to mnie leciutko przetaczał, a jak mu balachę na łokieć zapiąłem to mi się wyrwał. Do zera mnie rozklepał. W sumie jakbym miał więcej kasy na codzień to bym dołożył do capo 2 razy w tygodniu BJJ. Ale jak pójdę na studia to chcę na AZS na Judo iść, jeżeli będę we Wrocławiu studiował. Wtedy będzie Capo+judo, to by mi pasowało, bo Judo mi się podoba.