konkurs/1kaszmirka/Do dzieła!!! podsumowanie str.22

pij pij i pamietaj jedna kawa to dodatkowo szklanka wody by uzupełnić plyny

Jedzonko dzisiejsze. Do tego duuuzo wody (jak na mnie). Nie wiem dokładnie ile ,bo się pogubiłam w liczeniu szklanek ale myśle ,że ciut więcej niż wczoraj. I zaczęłam czuć nieustanne pragnienie, co mnie bardzo cieszy - bo wcześniej każdy łyk wmuszałam.

ciekawe jaki bedzie efekt 2 lipca

U Ciebie filonka na pewno powalający U mnie to...mam nadzieje, że chociaż minimalna różnica będzie ehhh

Dzisiaj kolejny mięsno-jajeczny dzień
Do tego trening:
Suwnica 12x60kg x6serii
RDL 10x30kg x6serii

Wiosło 10x20kg x 6serii
Wyciskanie sztangielek skos 12x9kg x 5serii i 12x8kg 1seria

Uginanie z supinacją 15x5kg x 6 serii
Prostowanie ramion 15x5sztabek x6 serii

Mam jeszcze pytanie odnośnie dnia w którym się ładujemy, czy robić wtedy trening normalnie czy już lepiej sobie odpuścić?

Zmieniony przez - 1kaszmirka w dniu 2011-06-29 23:40:35

mozesz zrobic trening ale nie jakis szalony , np aero - cos lekkiego

No i miałam dzisiaj zrobić ten 3 trening na odwadnianie ale nie wyszlo niestety, czasu się nie da kupić Jutro ładowanie, już mi ślinka cieknie na myśl o jagodach

Zmieniony przez - 1kaszmirka w dniu 2011-07-01 00:16:40

Podsumowanie konkursu:
Wiek: 23
Wzrost: 172cm
Waga: 74 kg – 73kg (-1kg)

Pomiary:

Biust: 96 – 98cm (+2cm)
Pod biustem: 86 -87cm (+1cm)
Talia: 77cm (bz)
Pępek: 88 -87cm (-1cm)
"Boczki":93,5cm (bz)
Tyłek: 102 – 101cm (-1cm)
Udo: 59 -58cm (-1cm)
Łydka: 38 -37,5cm (-0,5cm)
Ramię: 29,5-30cm (+0,5cm)
Maxy:
Przysiad - 60kg-65kg (pupą do ziemi )
Martwy Ciąg - 55kg-60kg (+5kg)
Podciąganie: 1 (ledwo, ale jest)
Wyciskanie sztangi na barki siedząc: 32,5kg – 40kg (+7,5kg)
Wyciskanie sztangi leżąc na klatkę: 40kg-55kg (+15kg)
Ilość obwodów wykonanych w następującym treningu wytrzymałościowym:
30min max obwodow:
10x Sumo DL HI Pull (15kg)
9x push up
8x swing (10kg)
7x sit up
6x burpee (z podskokiem)

10 obwodów (+2 więcej )

Przygodę z siłownią rozpoczęłam jeszcze przed przystąpieniem do konkursu (ćwiczyłam około roku ,w tym czasie miałam 2 miesięczne przerwy). To właśnie przez ten czas moja sylwetka zmieniła się najbardziej. Przed wakacjami chciałam jeszcze bardziej docisnąć z dietą i treningami – wtedy pojawiła się informacja o konkursie. Zdecydowałam się na udział, konkurs był dla mnie wspaniałą motywacją, ale nie spodziewałam się jak ciężko będzie stosować się do jego zasad i jak mordercze okażą się treningi (zwłaszcza wytrzymałościowe ). Pierwszy raz w życiu dałam sobie ,aż tak ostro w kość. Największe zwątpienie odczułam w 2 miesiącu walki, byłam wyczerpana a waga ani cm nie spadały. Nawet dieta oczyszczająca (jabłkowa) spowodowała u mnie wzrost wagi o 0,5kg – nie wspominając o tym jak koszmarnie się na niej czułam. Ale trwałam nadal... Efekty wizualne nie są powalające. Jak na złość napuchłam przedokresowo Ale pocieszam się wzrostem wytrzymałości i siły. Może kiedyś tam osiągnę to co sobie wymarzyłam (już jestem blisko, więc teraz będzie najciężej).
Okrutnie szybko te 12tyg zleciało, na początku myślałam ,że to wręcz za długo. Teraz natomiast myślę, że mógłby ten konkurs trwać trochę dłużej.
Na koniec chylę czoła ku naszym Szefowym , że im się chce... i ,że poświęcają swój cenny czas żeby pomagać takim osobom jak ja.


A teraz zdjęcia, najpierw stare, dla przypomienia.




Tutaj już połączone z nowymi.













Szkoda, że to już koniec





Zmieniony przez - 1kaszmirka w dniu 2011-07-02 19:47:57

Fajne łydki, ujędrniłaś się. No i szacun za wyciskanie na barki

jednak zmiana delikatna jest, fakt, że za te mordecze treningi należałaby się bardziej satysfakcjonująca zmiana, no ale poprawiłaś swoje wyniki siłowe i wytrzymałościowe i gratulacje należą się za wytrwanie, może u Ciebie potrzebna jest korekta diety, skoro tak opornie idzie

witaj na mecie

Gratki sie naleza za te walke i postepy!!