konkurs/1kaszmirka/Do dzieła!!! podsumowanie str.22

1kaszmirka powodzenia w oczyszczaniu

Próbowałam i tarte i pieczone, tarte jeszcze najlepiej wchodzi ale ledwo. Od rana wciąż boli mnie głowa. Dziwna sprawa bo od przedwczoraj w kibelku nie byłam (jabłka miały mnie tam chyba popędzić a tu nic). Dzisiaj warzywka + kilka jabłek jak dam rade.

Pewnie jabłka masz opryskiwane...

Możliwe, że opryskiwane. Jadłam z różnych źródeł, ekologicznych nie znalazłam niestety. Dzisiejszy dzień był jeszcze gorszy. Zjadłam jakoś 2 jabłka + warzywka i soki z nich robione.Głowa bolała mnie od rana, w miarę upływu dnia ból się nasilał - wieczorem nie byłam już w stanie normalnie funkcjonować do tego każde wstanie powodowało zawroty głowy . Było mi naprawde okropnie, więc zjadłam jakieś 70g twarogu chudego. Od razu poczułam się troche lepiej. I tym samym kończe to oczyszczanie, kolejnego dnia już fizycznie nie wytrzymam. Zrobiłam to pierwszy raz w życiu i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek się na to zdecyduje... Mam chyba w sobie ogromną ilość toksyn skoro tak źle to zniosłam

no wlasnei to jest problem jablka powinny byc niepryskane i slodkie inaczej rzeczywiscie moze byc lipa, trzeba je jesc bo blonnik w nich zawarty oczyszcza jelita, soki z jablek to nie jest dobry pomysl.
W dodatku jak sie malo je to to co mamy w jelitach zamiast wydalic siedzi i nas truje
Trzecim bledem to picie za malo to tez moze powodowac bole glowy.

I jak sie dzisiaj czujesz?

Nie miałam przez kilka dni dostępu do internetu, dlatego pisze dopiero dzisiaj. Po oczyszczaniu przytyłam 0,5kg Zupełnie tego nie rozumiem i powoli trace nadzieje, że kiedykolwiek uda mi się osiągnąć mój cel...skoro moje oczyszczanie spowodowało wzrost wagi. Od dwóch dni jem tak jak wcześniej ,wczoraj byłam na siłowni i zrobiłam lekki trening obiegowy (nie chciałam się aż tak forsować po tym zabiegu). Normalne treningi zaczynam od poniedziałku. Ale niestety przez to wszystko gubie po drodze moją motywację. Już nawet nie chodzi mi o sam konkurs (jedyne co dzięki niemu osiągnełam to wzrost siły i wytrzymałości. Co z sylwetką to zobacze po zrobieniu końcowych zdjęć - ale skoro kg i wymiary te same to chyba nie ma co oczekiwać na cud ). Przez to wszystko mam wrażenie, że niezależnie od tego ile wysiłku w to wkładam - moge się starać na maksa lub też całkowicie odpuścić a efekt jest ten sam...zero zmian (nie chudnę ani nie tyje - to drugie jest akurat plusem).

Mimo niepowodzeń wracam pełną parą do treningów.
Dzisiejszy:
1. wyciskanie na poziomej 18x25kg/10x35kg/11x40kg/7x45kg
2. wiosłowanie sztangą 15x30kg/12x35kg/12x35kg/10x40kg (dołożone 2,5kg )
3a. przyciąganie drażka dolnego do brzucha 14x6sztabek/12x6sztabek/11x6sztabek
3b. wyciskanie sztangielek skos 12x13kg/12x13kg/i uwaga...8x15kg (tamto obciążenie to już dla mnie coś, a znów dodałam po 2kg - nie wiem jak to się stało jest MOC
4. sciąganie drążka wyciągu górnego 9x6sztabek/14x5sztabek/12x5sztabek
5. Rozpętki na maszynie 14x3sztabki/12x3sztabki
+ aeroby 20min

Trening wyszedł super, nie wiem czy to z przyczyn pogodowych (nie ma upału na siłce) czy też dzięki resetowi. Już się nie moge doczekać kolejnego


Trening z 22.06
1. przysiad 17x40/12x45/9x50/5x50
2a. suwnica 16x70/16x70/12x80
2b. uginanie nóg na maszynie 18x3sztabki/14x4sztabki/15x3sztabki
3. prostowanie nóg na maszynie 18x4sztabki/16x4sztabki/12x4sztabki
4a. Odwodzenie nóg na maszynie 20x6sztabek/20x6sztabek/20x7sztabek/18x7sztabek
4b. Przywodzenie nóg na maszynie 20x7sztabek/18x7sztabek/17x7sztabek/15x7sztabek
+20min aerobów
Trening nieco zmodyfikowałam, ale to tylko tak jednorazowo

Zmieniony przez - 1kaszmirka w dniu 2011-06-22 23:47:51

trening jest dowolny mozesz sobie zmienic jak chcesz byle z sensem
jablka ci nei wyszly bo sama pisalas ze cos bylo nie tak z nimi w wyniku czego tylko wody nabralas
A powiedz w ogole wymiary stoja w miejscu, nic a nic sie nie zmienia?
Co z dieta?

Zobaczymy, a piszesz sie na odwadnianie?

Wymiary niestety stoją w miejscu. Ale mam wrażenie jakby troche tłuszczyku "zamieniło" się w mięśnie -ale wtedy wymiary by ciut spadły, więc sama nie wiem. Dietę trzymam na poziomie 1600kcal węgle z samych warzyw i owoce okołotreningowo. Diety nie wpisywałam bo srasznie jestem zabiegana ostatnio. Zdarza się ,że czasami nie mam jak zważyć owoców czy orzechów więc niestety jem na oko niektóre posiłki. Chętnie bym zrobiła odwadnianie ,ale nie wiem czy przy moim poziomie tłuszczu to coś da...

to nawet nie o to chodzi poziom tluszczu tylko moze tez sam fakt ze zmusisz swoje nerki do pracy pomoze w ruszeniu tluszczu w dalszej kolejnosci.
To czesto pomaga no i wyrownanie insuliny tez