Co trenować dalej ??

Witam. Potrzebuję pomocy w wyborze treningu. Do tej pory jako dzieciak chodziłam troche na karate, później zakochałam się w aikido i tak już zostało. Niestety, ostatnia sytuacja/ostatnie sytuacje zmuszają mnie do zrewidowania swoich poglądów na temat użyteczności mojego ukochanego stylu w przypadku kiedy ktoś naprawdę chce zrobić mi krzywdę :/

Prawda, upadając instynktowanie nic sobie nie robię, ale próba "odwetu" kończy się zawsze niepowdzeniem. Więc pomyślałam sobie, że czas dołączyć do aikido jakiś inny styl walki. Ostatnio próbowałam już boksu ( nie podszedł), kick-boxingu, i krav magi.

Oba ostatnie spodobały mi się. Ale może jest coś jeszcze skuteczniejszego, co mogłby mi pomóc bronić się skuteczniej gdy potrzeba.

Proszę o pomoc i pozdrawiam.


edit: Już kilka lat temu na pierwszych treningach powiedziano nam, że wszystko pięknie wygląda na macie, ale podczas prawdziwej konfrontacji na ulicy trzeba się chwytać wszystkiego a nie myśleć o stylu. Dlatego stawiałabym na krav-mage, ale jeśli mam być szczera nie znam innych dziedzin tak dobrze jakbym chciała, więc mogę tylko dywagować.

Zmieniony przez - Madie w dniu 2011-06-08 23:54:39

A nie lepiej po prostu unikać takich problematycznych sytuacji? O co właściwie chodzi z tym 'odwetem', z kim się planujesz bić i dlaczego czujesz się zagrożona? Zadajesz się z jakimiś damskimi bokserami czy co?

Jako kobieta tak czy inaczej będziesz w gorszej sytuacji i nie ma się co czarować. Żadna, zwłaszcza rekreacyjnie trenowana SW nie zmieni Cię w superbohaterkę, chociaż ja zawsze będę polecać muay thai , chwytane SW też mają swoje zalety (bjj choćby). Może jeszcze jakiś typowy kombat jako 'nakładka'. Ale ogólnie lepiej jest tego typu problemy rozwiązywać bez wchodzenia w bijatyki

Zmieniony przez - searme w dniu 2011-06-09 00:02:06

Ech nie wszedł post poprzedni.

Ja po prostu chcę się umieć skuteczniej bronić. To nie wygląda tak, że uważam się za wielkiego kozaka, bo "coś tam" i lekką ręką dopuszczam do sytuacji konfliktowych. Ale czasami nie ma wyboru i takie rzeczy się zdarzają, a nie zawsze jest czas poprosić kogoś o pomoc ( niefajnie jest mieć kogoś na sumieniu za własną osobę), zgłosić policji etc.

Nauka czegoś nowego nie zaszkodzi. Nigdy nie myślałam o byciu mistrzem i rozwalaniu głów. Ale przydało by się umieć chociaż obronić jak trzeba.

edit: Dziękuję za polecenie muay thai :) Nigdy nad tym nie myślałam, ale poczytam.

Zmieniony przez - Madie w dniu 2011-06-09 00:26:40

by się obronić jak trzeba to nie choćby ale trzeba naprawdę dużo umieć. Znam kilku "mistrzów" z danami itd, a jakoś ich "nie widzę" w sytuacji realnej by sobie dali radę ;)

Moja rada - ćwicz coś co Tobie odpowiada i są tam sparingi - bez tego nigdy nic się nie nauczysz.

Jak wyżej.
Dowolny pełnokontaktowy styl/sport z mnóstwem sparingów.
I żadnych sekcji samoobrony tylko dla kobiet - chcesz umieć radzić sobie z facetami, trenuj z facetami.


ba i nie byłbym wiernym synem Alliance gdybym nie zareklamował
www.submission.pl

Czego jak czego ale sparingów z facetami by Ci u nas nie zabrakło, a i trzem naszym dziewczynom czwarta by się przydała

Zmieniony przez - cynik75 w dniu 2011-06-09 01:01:32

Polecane przeze mnie : Krav Maga ew. Kick-boxing
Nie Polecane : Boks/Muay thai - Chodzi mi o ręce mogą się stać niebezpiecznie w samoobronie jeszcze zrobisz tej drugiej osobie więcej krzywdy co może się na tobie odbić.

Cynik75:) Byłam jedną z 2 kobiet na aikido przez 3 lata, reszta sami panowie. Ale niestety, sparingi to tylko pokazowo. Byłam na stronce, poczytam więcej:)

Dziękuję wszystkim za rady, jakoś to ogarne i coś wybiorę.

A może Wing Tsun? Nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem tego stylu (zresztą trenuję co innego) ale przez jakiś czas go trenowałem i do obrony na ulicy wydaje się całkiem dobry. Dlaczego? Otóż jest podobny do krav magi. Nie jest nastawiony na walkę sportową lecz na ataki na punkty witalne.

To tylko moje zdanie. Są to eksperci z dużo większym stażem treningowym wiec na pewno Ci coś doradzą :)

ja Ci polecam zmienić nieco nastawienie.
Nie myśl o tym co zrobisz gdy znajdziesz się w sytuacji krytycznej,tylko myśl o tym jak się w niej nie znaleźć.
Nie idź na skróty do domu wiedząc ze trenujesz coś tam i że moze się obronisz tylko idż te 10 min dłuzej na około byś nie musiała się bronić.

Uwierz mi,jest to możliwe,znam nawet kilka osób osobiscie które nigdy nie musiały się bić...

a jeśli już nie będziesz się pakować w kłopoty to myśle ze cokolwiek trenowane gdzie są normalne sparingi da Ci tę możliwosc obrony(+ oczywiście pomoc osób trzecich,jeśli nie będziesz chadzać po jakichś zadupiach)

Ehh kążdy poleca to co ćwiczy, a w sumie wygląda to tak:
-Sytuacji w których będziesz musiała wykorzystać umiejętności obrony w życiu może będziesz mieć kilka ( przy dobrych wiatrach ).
Odpadają wszystkie boksy, mua taje i kik boxy, o parterze nawet nie wspomnę bo to bzdura przy samoobronie. Nauczą cię walki nie samoobrony.
Mimo że tego systemu nie lubię muszę ci polecić Krav Magę lub Kapap. Nauczysz się jak wyjść z sytuacji zagrożenia, jak się zachować i trików które działają i pozwolą na ucieczkę, jesteś kobietą wiec masz gorzej w sytuacji zagrożenia, z drugiej strony takie sytuacje będą rzadkie.
A i Cynik dobrze napisał, nie idź na żadną sekcję samoobrony dla kobiet, w ogóle nie idź na żadną samoobronę ;)

aaaa i jeszcze jedno,o czym zapomniałem a nie chce edytowac bo Puchatek już napisał.

Ucz się sztuk walki/systemów walki nie z myślą by, gdy bedzie trzeba, z facetem rywalizowac jak równy z równym,a tylko po to by sobie utorować drogę ucieczki.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2011-06-09 10:06:08