"Nawet jeśli już wszyscy w ciebie zwątpili, pokaż im, że się mylili"
...
Napisał(a)
Ja to był bym ostrożny z pisaniem o tym tutaj. Kolo niby coś trenuje, więc może znać i to forum. A nóż widelec wejdzie, rozpozna po zdjęciu(btw. bardzo nierozważne z twojej strony) i wtedy dopiero będziesz miała przekichane.
...
Napisał(a)
miałem to pisać nawet wystarczyło by wejście jego kolegi
plus taki absurd, że babka chce zapisać sie na sztukę walki i pokonać gościa który jest trenerem i bawi się w to parę lat.
Jak dla mnie sytuacja o ile prawdziwa do opisania w 'fakcie' albo "interwencji"
plus taki absurd, że babka chce zapisać sie na sztukę walki i pokonać gościa który jest trenerem i bawi się w to parę lat.
Jak dla mnie sytuacja o ile prawdziwa do opisania w 'fakcie' albo "interwencji"
...
Napisał(a)
Ja też się dziwię,ze koleżanka boi się rozgłosu a jednocześnie daje w avku swoją fotke nie wspominając o tej w profilu A odnośnie jeszcze całej sytuacji, to jeszcze niezłym pomysłem byłoby IMHO osiedle/blok strzeżony.
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Prześladowanie od bodajże miesiąca jest czynem karalnym. Do stalkingu można zaliczyć uporczywe ,złośliwe nagabywanie i uprzykrzanie ,które może wywołać poczucie zagrożenia ,nękanie głuchymi telefonami i smsami, czy też śledzenie. Jeżeli uwiarygodnisz nękanie sąd może orzec zakaz zbliżania się do twojej osoby. A za stalking można odsiedzieć nawet 3 lata
Na twoim miejscu goniłbym na pewne służby... żadna w tym ujma dla honoru ,kiedy jesteś dziewczyną ,tym samym będąc słabszą od wroga ,który powinien de facto się leczyć
Zmieniony przez - arczi88 w dniu 2011-07-02 08:16:06
Na twoim miejscu goniłbym na pewne służby... żadna w tym ujma dla honoru ,kiedy jesteś dziewczyną ,tym samym będąc słabszą od wroga ,który powinien de facto się leczyć
Zmieniony przez - arczi88 w dniu 2011-07-02 08:16:06
...
Napisał(a)
pobicie to już nie stalking
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
no to prokurator dowali mu zbieg przestępstw pobicia i stalkingu i posiedzi dłużej
...
Napisał(a)
Profil stary, zdjecie nieaktualne jak tylko sie da. Tworzylam go kilka lat temu i jesli mam byc szczera od tamtej pory nie zastanawialam sie nad tym wiecej. Macie racje, glupio ze nie pomyslalam.
Sprawa zalatwiania wszystkiego jest w toku, a ja wreszcie poszlam po rozum do glowy i po prostu w mieszkaniu zalozylam sobie alarm. Okazalo sie, ze jednak z firm ochorniarskich daje mozliwosc interwencji nie tylko do domkow jednorodzinnych ale i mieszkan. W teorii maja sie pojawic do 5 minut od wezwania, koszt nie jest tragiczny.
I jeszcze jedno. Dziekuje wszystkim za wypowiedzi, wszystkie. Ja rozumiem, ze cos takiego moze sie wydawac bardzo przesadzone, w ogole nieprawdziwe albo niezrozumiale. Sama wcześniej bym nie uwierzyła, ze cos takiego moze sie stac, gdyby nie to dotknelo mnie. Po drugie, ktos tu napisal cos o tym, ze to glupie, ze chce cos trenowac zeby moc sie bronic.
Przejrzalam dosc dokladnie caly ten dzial, i jedyne czego moge byc pewna ze nie ma systemu doskonalego. Prawda? I ja wiem ze roznica masy, doswiadczenia podejscia itd to wielka nieprzekraczalna granica pomiedzy mna a ewentualnym napastnikiem. Ale wspominalam takze, ze nie widzialam innego wyboru. Czuje sie jak ostatnio ofiara nie jest przyjemne, a moze nawet jesli nie teraz kiedys uratuje mi zycie to czego sie naucze, musze przynajmniej probowac.
I ostatnie. Nie mam 14 lat, depresji ani kompleksu nizszosci w stosunku do ludzi. Jestem na forum juz dosc dlugo i gdyby chciala porobic sobie zarty, to stworzylabym po prostu nowy profil.
edit: Przepraszam czytających za błędy, literówki etc. Jestem wykończona i padam na pysk. Jutro poprawię.
Zmieniony przez - Madie w dniu 2011-07-05 01:22:08
Sprawa zalatwiania wszystkiego jest w toku, a ja wreszcie poszlam po rozum do glowy i po prostu w mieszkaniu zalozylam sobie alarm. Okazalo sie, ze jednak z firm ochorniarskich daje mozliwosc interwencji nie tylko do domkow jednorodzinnych ale i mieszkan. W teorii maja sie pojawic do 5 minut od wezwania, koszt nie jest tragiczny.
I jeszcze jedno. Dziekuje wszystkim za wypowiedzi, wszystkie. Ja rozumiem, ze cos takiego moze sie wydawac bardzo przesadzone, w ogole nieprawdziwe albo niezrozumiale. Sama wcześniej bym nie uwierzyła, ze cos takiego moze sie stac, gdyby nie to dotknelo mnie. Po drugie, ktos tu napisal cos o tym, ze to glupie, ze chce cos trenowac zeby moc sie bronic.
Przejrzalam dosc dokladnie caly ten dzial, i jedyne czego moge byc pewna ze nie ma systemu doskonalego. Prawda? I ja wiem ze roznica masy, doswiadczenia podejscia itd to wielka nieprzekraczalna granica pomiedzy mna a ewentualnym napastnikiem. Ale wspominalam takze, ze nie widzialam innego wyboru. Czuje sie jak ostatnio ofiara nie jest przyjemne, a moze nawet jesli nie teraz kiedys uratuje mi zycie to czego sie naucze, musze przynajmniej probowac.
I ostatnie. Nie mam 14 lat, depresji ani kompleksu nizszosci w stosunku do ludzi. Jestem na forum juz dosc dlugo i gdyby chciala porobic sobie zarty, to stworzylabym po prostu nowy profil.
edit: Przepraszam czytających za błędy, literówki etc. Jestem wykończona i padam na pysk. Jutro poprawię.
Zmieniony przez - Madie w dniu 2011-07-05 01:22:08
Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>
...
Napisał(a)
A ja tak trochę z innej strony to ujmę, co prawda jako taki stan twojej kondycji psychicznej można zauważyć, ale pozwól, że zapytam( oczywiście odpowiedź nie jest konieczna): Abstra***ąc od strony pomocy prawnej, mundurowej... Myślałaś, żeby zgłosić się do ośrodka/ towarzystwa pomagającego osobom, które mają tak pod górkę jak ty? Oczywiście nie sugeruję że dramatycznie potrzebujesz koła wsparcia( mam nadzieję!) aczkolwiek, jeżeli to instytucja pewna i sprawdzona, czy nie powinni być obeznani z procedurami i przynajmniej znać tok postępowania lub chociaż wskazać prawnika, który jest w tej materii doświadczony?
Tak tylko sobie gdybam na głos...
Pees- fajnie, że mimo stresu piszesz okej polszczyzną:D Miła odmiana od tego co czasami tutaj sobie czytam:D
Tak tylko sobie gdybam na głos...
Pees- fajnie, że mimo stresu piszesz okej polszczyzną:D Miła odmiana od tego co czasami tutaj sobie czytam:D
Yebać, karać, nie wyróżniać!
...
Napisał(a)
Myślałam o tym, raz nawet z kimś rozmawiałam, ale półoficjalnie. Miałam nadzieję, że z całym psychologicznym bełkotem dam sobie radę sama. Może ciężko w to uwierzyć, ale przed tym wszystkim naprawdę byłam dość solidnie psychiczną jednostką i staram się jako tako wrócić do formy. Wstyd mi po prostu opowiadać ze szczegółami jaka byłam głupia i dlaczego. Nikt tego nie lubi.
A, i Caluniador, co do ps-a, dziękuję, może nie staram się jakoś przesadnie, ale zawód zobowiązuje
A, i Caluniador, co do ps-a, dziękuję, może nie staram się jakoś przesadnie, ale zawód zobowiązuje
Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>
...
Napisał(a)
Ja tam nie uważam, że zwracanie się do kogoś o pomoc jest ujmą( choć Tobie zapewne nie o takie znaczenie chodzi;) Generalnie ja na psychologów patrzę z rezerwą( jawią mi się, jako osoby wszystkowiedzące, znające się absolutnie na wszystkim), ale czasem jednak się przydają( Ci bardziej konkretni, rzecz jasna)
Ano, ja też swego czasu miałem dość wygórowane mniemanie o własnej odporności, ale rzeczywistość kazała dość szybko zweryfikować ten pogląd( choć rzecz nie była tak drastyczna jak Twoja historia)
A to że błędy popełniałaś- przecież też najstarsza na świecie nie jesteś, a jeżeli to ciągnie się lat parę, możesz przecież założyć, że to wina wieku i ach, młodzieńczej porywczości( za którą teraz trzeba sporą cenę płacić, fakt.)
A teraz ździebko konkretniej- jeżeli ni jak nie wiesz jak teraz ugryźć to od strony prawnej, daj znać, mam pewne znajomości u prawniczek i radczyń prawnych( zawsze lubiłem to stwierdzenie- mam pewne znajomości:D) to zasięgnę ich opinii. Zawsze to pół kroku do przodu niż jeden cały i dwa w tył;)
Ano, ja też swego czasu miałem dość wygórowane mniemanie o własnej odporności, ale rzeczywistość kazała dość szybko zweryfikować ten pogląd( choć rzecz nie była tak drastyczna jak Twoja historia)
A to że błędy popełniałaś- przecież też najstarsza na świecie nie jesteś, a jeżeli to ciągnie się lat parę, możesz przecież założyć, że to wina wieku i ach, młodzieńczej porywczości( za którą teraz trzeba sporą cenę płacić, fakt.)
A teraz ździebko konkretniej- jeżeli ni jak nie wiesz jak teraz ugryźć to od strony prawnej, daj znać, mam pewne znajomości u prawniczek i radczyń prawnych( zawsze lubiłem to stwierdzenie- mam pewne znajomości:D) to zasięgnę ich opinii. Zawsze to pół kroku do przodu niż jeden cały i dwa w tył;)
Yebać, karać, nie wyróżniać!
Poprzedni temat
Combat nauka samemu + full sprzetu
Następny temat
Plyometryka
Polecane artykuły