A dziękuje, pogoda się nam udała piekna, więc i zdjęcia wyszły
Tydzień 9 Dzień 58
Posiłki:
1. płatki owsiane, whey, masło orzechowe domowe
2. czereśnie, migdały
3. wątróbki rybne, warzywa
4. wątróbki rybne, warzywa
5. soczewica, jajko, masło orzechowe domowe
6. whey, truskawki, kakao
7. serca, warzywa
Dzien Siła 3.
link do poprzedniego:
https://www.sfd.pl/Konkurs/Lejjla-t725294-s37.html#post4
1. wyciskanie leżąc 5x5 *
5x25kg
5x30kg
5x35kg
5x40kg
5x45kg
2. podciaganie 5x5 (clusters)**
5
5
5
5
5
3. Obwód 4x3: ***
8 tuck jumps
6 thrusters - sztanga
25kg
5 Sumo DL Hi Pull - sztanga
25kg
4 burpee
Czas obwodów: 22:42
+ aero rowerek czas 25
* ostatnie 2 w 5 serii z pomocą, negatywy samodzielnie
** podciąganie jak zawsze wspomagane z ławeczką
*** czas gorszy niż ostatnio, chyba musze się rozkręcić po przerwie. Nie blokował mnie sam ciężar przy TH czy SDHP, za to potrzebowałam dłużej łapać oddech. Skoki wyraźnie wyższe niż zawsze i wszystkie burpee w I,II obwodzie z podskokiem, w III tylko te z dwóch ostatnich rund bez podskoku.
Mam mieszane uczucia. Utyrałam się jak świnia, ale treningowi towarzyszyła dziwna niemoc motywacyjna. Najpierw dość długo zastanawiałam się czy jeszcze nie przystopować,a potem czy nie zacząć nowego tygodnia opuszczając te dwa dni, które zostały mi sprzed przerwy. Doszłam jednak do wniosku, ze co się odwlecze to nie uciecze i mogę równie dobrze nic nie opuszczać, a iść wg schematu.
Na siłkę poszłam przed 18 (zwykle chodziłam zaraz po 15), więc i towarzystwo na około było inne i lekko zdziwione. Jakoś tak dziwnie się mi przez to ćwiczyło, nie, że mnie ruszają zdziwione spojrzenia, lekko mnie tylko rozpraszają i drażnią
Taka reorganizacja przy upałach może służyć, więc rozważę późniejsze treningi i przez to zmianę godzin posiłków
Dziękuję za uwagę
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2011-06-07 08:19:14