Maracaibo/Dziennik/new fot. str 19,20/recomp

Ufff... 4 h w szkole, potem godzina lekkiego douczania, potem 3h egzaminu językowego. Potem prosto ze szkoły z psem na spacer, teraz jeszcze zakupy... w sumie najchętniej to bym łóżko przykleił No ale wczoraj i dziś był cheat posiłkowy w ilości 370g krakowskiej suchej, trochę arbuza i skubnąłem nawet kawałek chipsa :P

Także nie ma o******lania się, zbieram siły i idę walić aeroby :)

No to poszło, 2 x 35min aerobów. Pomiędzy poszły przedramiona oraz mięsień piszczelowy. Od razu jak nowo narodzony, teraz tylko krotki spacer z psem i spać.

Jeszcze jakaś wysypka mi wyskoczyła, hgw wie od czego. Jutro zakupię jakieś wapno dodatkowe, może wyrzucę mleko z shake. Jak nie pomoże to będziemy myśleć dalej.

No trochę minut poszło w tych aerobach , w jakiej formie robisz?

35 minut na eliptyku (15min na lvl 15 + 20min na lvl 12)
35 minut na wioślarzu.

Wiem że bieganie o wiele lepsze, ale biegam z miarę możliwości z psem. A na maszynach nie przeciążam aż tak stawów, a pierwszej jakości nie są :P

Tłuszcz leci, pobieżnie dzisiaj pomierzyłem. Jutro zmierzę w kontekście co tygodniowej (5 dniowej) kontroli i podam wyniki.

No ja biegam tylko 2x w tygodniu, resztę aerobów/interwałów robię na rowerku stacjonarnym. Lipa z tymi stawami, też się o nie obawiam :/

Ja to nie że się obawiam, a to że sobie zdaje sprawy że już nie są pierwszej młodości, i różne dziwne rzeczy które ćwiczyłem wcześniej przy moich ponad 90kg swoje zdążyły zrobić.

Dzisiaj tylko 40min aerobów, pierwsze 35min na eliptyku (20min na 15 lvl, reszta na 12 lvl), potem zrobiłem sobie coś ala tabata. Tj. sztanga 35kg i MC->Przysiad->Barki. Po 4 seriach o dużej intensywności, jak siadłem na wioślarza to sobie odpuściłem po 5 minutach

Idę później z psem na spacer na jezioro, więc o ile wodą tragedia nie będzie to sobie popływam. Chociaż pierwsza kąpiel już zaliczona ponad miesiąc temu

Estetycznie, bede zagladał :) powodzenia

Dzięki, do estetyczności na razie dążę. Chce wyciąć się porządnie, ale zostawić mięso. A potem powolną jakościową masę zacząć.

Uff uff ostatni posiłek, dorzuciłem kawałek arbuza bo mnie ssało. I węgle mnie położyły do łóżka na godzinkę No to teraz odpowiedni czas żeby wyskoczyć dobić te 30 minut aerobów )

Pomiary:

Waga : 92,6kg --> 91,9kg
Klatka luzem : 117cm /bez zmian
Ramię : p 39cm/l 39cm --> bez zmian
Przedramię : p 34cm/l 34cm --> p 33,5cm / l 33,5 cm
Pas : 89cm --> 88cm
Udo : p 66cm/l 66cm --> p 65cm /l 64,5cm
Łydka : p 44cm/l 42cm -->p 43,5cm/ l 42cm

Fałdy:
klatka :11mm --> 7mm
brzuch :18mm --> 15mm
boczki :20mm -- 16mm
boczki tył :30mm --> 24mm
udo :9mm -->8mm

Ogólnie jestem zadowolony. W tym tygodniu najwięcej leciało mi z dupy, i z tyły pleców, poleciało trochę mięcha na nogach, ale nie opierdzielałem się z aerobami więc swoje też dostały po dupie. Zapotrzebowanie na razie pozostawiam bez zmian. Raczej powinno jeszcze lecieć na nim.

Aha, no i dzisiaj dorzuciłem wspomagacz w postaci uwaga... Zielonej Herbaty ..ehe.. chłopaki i kto tu teraz rządzi

No a dzisiaj to co tygrysy lubią najbardziej, czyli trening siłowy :D

Zmieniony przez - Maracaibo w dniu 2011-06-03 06:58:26

Zmieniony przez - Maracaibo w dniu 2011-06-03 06:59:18

no ładnie się pali fat. fąłdy lecą super
PS. mam mniejsze fałdy niż ty np na boczkach, na brzuchu taka sama, w pasie mniej o 1cm a wyglądam 100000000x gorzej niż ty ://
LYPA