Pierwszy tydzień trening ściągniętego og gruszki85 zakończony. Jestem z siebie bardzo zadowolona choć wczoraj byłam już bardzo zmęczona
TRENING JEST SUPER.
Od jutra dodaję jeszcze wieczorne bieganie z psem i co drugi dzień wytrzymalościówki. Poniedzialek - siłowy, wtorek - wytrzymałościowy, sroda - siłowy itd., itd.
Bardzo bym chciała, żeby od czasu do czasu któraś z Was weszła na mój temat i chociaż trochę mnie zdopingowała i zmotywowała a jak trzeba zyebała.
Rozpiskę z treningów dodam jutro bo zostawiłam rozpiskę na siłowni - chodzi mi o ciężar jakiego używam.
I teraz jeszcze jeden bardzo ważny i wieloletni mój problem - OBWISŁY BRZUCH - co widać równiez na zdjęciach sylwetki.
Tak w skrócie moja przygoda z odchudzaniem i jej skutki:
W wieku 19 lat ważyłam
82 kg. Pewnego dnia rozpoczęłam odchudzanie!
Jadłam bardzo mało, ćwiczyłam po 3 godziny dziennie ubrana w 3 pary bluz i spodni oraz piłam dzbanami FIGURĘ 1- idiotka ze mnie - wiem ale byłam młoda i chyba bardzo głupia. W przeciągu 3 miesięcy schudłam 20 kilo, ale po roku dołączyła do mnie moja dośmiertna i najwierniejsza przyjaciółka - tarczyca.
Z nią sobie już jako tako poradziłam po operacji i jodzie radioaktywnym, ale
obwisła skóra na brzuchu pozostała do tego doszły jeszcze dwie ciąże. Na pewno jest to też tkanka tłuszczowa którą usilnie próbuje spalić i musi mi się to udać, ale skóra wisiała, wisi i chyba będzie wisieć? Nie wiem co z tym robić codziennie nacieram skórsko na brzuchu i udach szorsktą rękawicą podczas prysznica i wcieram przeróżne kremy wyszczuplające ale na brzuchu to nie działa!!!
Widzę juz po malutku efekty treningów i diety - ciało staje się bardziej napięte, powolutku pojawiają się małe zaryski mięśni ale brzuch jest cały czas obwisły a najbardziej od pępka w dół. Cholera może któraś z Was ma na to jakiś pomysł??? Czy pozostaje mi już tylko Pan doktor plastyk? Tak powiedział mi na to mój lekarz pierwszego kontaktu
Dziewczyny proszę jeszcze raz zajrzyjcie do mnie od czasu do czasu.
Proszę jeszcze raz modelatorki o zmianę mojego tematu na
Anik- redukcja
Z góry bardzo dziękuje.
Miska dzisiejsza. Trochę nie taka jak powinna być, ale nie zaplanowałam dnia i wieczorem musiałam kombinować z kolacją żeby jak tako nadrobić z rozkładem.
Zmieniony przez - anik123 w dniu 2011-05-29 23:26:09
Zmieniony przez - anik123 w dniu 2011-05-29 23:38:56
Zmieniony przez - anik123 w dniu 2011-05-29 23:40:43