Trening przełamujący zastój ramion i klatki!

w takim razie napisz mi tylko czy wybrać splita partia 2x /tydzień czy pull and push?

Szczerze? Nie kombinuj:

Poniedziałek:
- klata,
- tricpes.

Środa:
- plecy,
- biceps.

Piątek:
- nogi,
- barki.

Do tego brzuch wedle uznania, ja robie na każdym treningu. Przedramiona wrzucam tam gdzie mam najwięcej sił. Trening stary jak świat jeśli jesteś na cyklu masowym. Przy odpowiedniej diecie będziesz rósł, nie przetrenuejsz się i zapewnisz sobie odpowiednią regenerację. Z czasem zaczniesz kombinować.

Jeśli chcesz konkrety (czyli najważniejsze - dobór ćwiczeń) daj przykładową rozpiskę do działu dla początkujących.

w takim razie napisz mi tylko czy wybrać splita partia 2x /tydzień czy pull and push?

Jedno i drugie to trening każdej partii 2 x w tyg. Nie jest to kombinowanie, natomiast łączenie połowy ciała z najcięższymi ćwiczeniami (nogi) z dodatkową małą grupą (barkami) już na pewno jest kombinowaniem. Tak radzą ludzie, których wynik w wyciskaniu jest o kilkadziesiąt kg lepszy od wyniku w półprzysiadzie.

Powtórzę choć mi się to znudziło - po rzetelnym treningu nóg w klasycznym splicie wyzwanie stanowi dojście do szatni.



Zastój... Napisano już wszystko, Ty po prostu oczekujesz gotowego planu-cudu.

Popraw technikę - w większości przypadków to ona jest winna brakom postępów. Nie faworyzuj klatki piersiowej czy ramion niepotrzebnie dorzucając objętości przez co jeszcze bardziej pogłębiasz recesję.
Klatka urośnie od prawidłowej techniki i rozsądnej progresji a ramiona... pracują praktycznie zawsze, naprawdę niewiele trzeba by ruszyły.

Hubert 81 - teoretyzujesz. Dobór ćwiczeń nie jest sztywny w tym przypadku. Zachęcasz do nie łączenia nóg z barkami, ale już nie masz nic przeciwko połączeniu klatki z tricepsami oraz pleców z bicepsami kiedy to druga partia mięśni jest już mocno osłabiona w obu przypadkach.

Prawda jest taka, że jeśli kolega zaaplikuje sobie trening 2 x w tygodniu w cyklu masowym szybko się podda. Już przy samej analizie jego postów łatwo zrozumieć, że nie mamy do czynienia z kulturystą zdolnym poświęcić wszystko na rzecz treningu. Nie zapewno odpowiedniej regeneracji (przy dużej intensywnosci 5 dni na partię to minimum), a natłok treningów zwyczajnie go zniechęci. Początkujący nie jest w stanie ćwiczyc więcej niz 3 razy w tygodniu, już to samo w obie jest wyzwaniem, którego większosć ludzi tak naprawdę nie przeskakuje.

Co do techniki i braku postępów nią spowodowanych to traktujesz temat pobieżnie. Na zastój składa się masa czynników, od odżywiania, poprzez regeneracje i sam trening na psychice kończąc. Poza tym zastój pojawia się u osób regularnie ćwiczących i dbajacych u siebie. Autor tematu z kolei nie zaczął jeszcze na poważnie ćwiczyć, brakuje mu konkretnego planu treningowego, diety i wiedzy.

A moze bardziej to skonkretyzujmy Skorpion??

Primo: Intensywnosc goruje ZAWSZE w treningach stricte silowych, jesli mamy brac pod uwage trening masowy (czysto kolokwialna nazwa) to winna gorowac OBJETOSC treningu, slowem: ciezary rzedu 60-70% maxa beda roboczymi (czyli tak na prawde za wiele to nie wazy), ale jesli zrekompensujemy to odpowiednia objetoscia tj. wieksza ilosc serii w jednej jednostce treningowej to otrzymamy juz bardzo hipertroficzny trening - i to jest caly kunszt kulturystyki, bo robiac trening na 60% maxa nie mozesz powiedziec ze jest to trening niesamowicie intensywny,pomimo tego ze przerwa miedzy seriami wynosi 30-40sek - dajesz znaczny bodziec dla tkanki miesniowej, natomiast az tak nie obciazasz CUN - takimi ciezarkami, druga sprawa: Nie jest powiedziane ze przy treningu masowym, trzeba robic konkretnie tyle i tyle cwiczen - szczegolnie w przypadku osob poczatkujacych - tak po prawdzie mowiac przysiady oraz mc na prostych w treningu nog przy 8 seriach po 8pow przy krotkich przerwach poczatkujacemu by wystarczylo, ale z racji ze jestesmy w dziale dla zaawansowanych stad przekonanie ze musi byc te 8cw na nogi - gdyby uwzgledniac kazdy target w tej partii, wiec jesli zrobie 8cw na nogi i pozniej czekaja mnie jakies Push pressy na barki, czy tez inne dosc ciezkie atletyczne cwiczenia, ktore rowniez podbijaja noge to jest AWYKONALNYM, zeby zrobic dobry trening barkow - stad prosty wniosek dlaczego nie powinno sie laczyc nog z barkami - i w pelni to popieram. Trening nog to trening NAJCIEZSZY i pora zdac sobie z tego sprawe, jesli ktos ma do dyspozycji zaledwie 3dni to bez sensu robic splita...nie bedzie to efektywne w tym tradycyjnym beznadziejnym(moim zdaniem) polaczeniu...z kolei w push/pull/legs mamy to jasno przedstawione na zasadzie laczenia partii synergistycznych, prosta sprawa: Push - glowna praca prostownikow - ramion, pull - glowna praca zginaczy ramion,biodra - wlasciwie same podstawy. Poza tym czym jest trening malutkiego bicepsa w porownaniu do olbrzymich ud?? zginacz ramion, jakby sie uprzec to mozna powiedziec ze pracuje przy absolutnie kazdym cwiczeniu - analogicznie prostownik chociazby jako aktywny stabilizator, podobnie caly rdzen - i tak mozna wymieniac w nieskonczonosc. Dla samego tego zginacza wystarcza po prawdzie mowiac 2 dobrze dobrane cwiczenia i nic poza tym - to jest NIC!

Jesli bd robil partie 2x w tyg - wporzadku, nikt mu nie kaze wrzucac niesamowitej ilosci cwiczen - wystarcza same podstawy ale za to z odpowiednia iloscia serii i tyle.

Hubert 81 - teoretyzujesz.

Nie chce mi się już pisać.

^^ ok ok panowie, wszystko dobrze gadacie ale w rzeczywistości jestem w stanie wiele poświęcić na rzecz kulturystyki, inaczej nie robiłbym smrodu w szkole makrelą. wezme sie chyba za split 2x w tyg bo p&p średnioi mi sie podoba.

wezme sie chyba za split 2x w tyg bo p&p średnioi mi sie podoba.

Przeciez push/pull to po prostu jeden z mozliwych podzialow (nie jedyny) dzielacy cialo na dwie czesci i z powodzeniem moze byc zastosowany wlasnie przy treningu kazdej partii dwa raz w tygodniu.

Temat schodzi na dziwne tory

Hubert 81 - teoretyzujesz. Dobór ćwiczeń nie jest sztywny w tym przypadku. Zachęcasz do nie łączenia nóg z barkami, ale już nie masz nic przeciwko połączeniu klatki z tricepsami oraz pleców z bicepsami kiedy to druga partia mięśni jest już mocno osłabiona w obu przypadkach.

Skorpion – pokazałeś już jak traktujesz nogi w tym temacie.
https://www.sfd.pl/Czy_warto_ćwiczyć_nogi_-t717037.html 
Tak wiec nic dziwnego, ze zachecasz do laczenia nog z barkami. Osoby, ktore nie trenuja nog tak jak na to przystalo polecaja tego typu podzialy. Ja to rozumiem - wy nie odczuwacie negatywnych skutkow ciezkiego treningu nog i jestescie w stanie bez wiekszych problemow wykonac jeszcze trening barkow, a w Twoim wypadku takze brzuch nie stanowi problemu. Nie rozumiem natomiast dlaczego, bedac w tym dziale, traktowac polowe ciala w sposob, w jaki traktowac sie jej nie powinno.

Nie chce mi się po raz setny pisac o tym dlaczego taki podzial jest nie do przyjecia, jesli jestes tym zainteresowany to w artykule „MASA” podalem dzis link do dyskusji, która rozwinęła się jakis czas temu.

Prawda jest taka, że jeśli kolega zaaplikuje sobie trening 2 x w tygodniu w cyklu masowym szybko się podda. Już przy samej analizie jego postów łatwo zrozumieć, że nie mamy do czynienia z kulturystą zdolnym poświęcić wszystko na rzecz treningu. Nie zapewno odpowiedniej regeneracji (przy dużej intensywnosci 5 dni na partię to minimum), a natłok treningów zwyczajnie go zniechęci. Początkujący nie jest w stanie ćwiczyc więcej niz 3 razy w tygodniu, już to samo w obie jest wyzwaniem, którego większosć ludzi tak naprawdę nie przeskakuje.

Odpowiednia objętość. Objętość i jeszcze raz objętość. Oczywiscie sam wlasciwej objetosci nie dobierze (wystarczy zobaczyc na nieudana probe na stronie drugiej tego tematu), dlatego wlasnie powstal ten temat.


Zmieniony przez - Ballomus w dniu 2011-05-29 14:36:02

Maniano. Ani Hubert ani Ballomus nie teoretyzują. Dają ci sensowne rady i wskazują błędy. Masz już wszystko podane jak na tacy. Prawdopodobnie uważasz to za teoretyzowanie ponieważ czekasz na gotowy plan.

Błędy zostały wyłuszczone. Można stwierdzić, że zastój jest efektem źle dobranego treningu.
Jedyne co teraz musisz zrobić to obudować nowy trening i dać go do poprawy. Starego nie ma sensu poprawiać. Naprawianie całości to nie kosmetyka a generalny remont.

Trening podany przez Skorpiona mógłby być... od biedy.
Jeśli ma się warunki czasowe lepiej rozdzielać nogi od treningu innych partii. Inaczej tracisz dużo z efektów. Trening mięśni nóg jest NAJSILNIEJSZYM stymulatorem wytwarzania hormonów- wzrostu i testosteronu, które w dużej mierze decydują o masie i sile. Trenując dokładnie nogi wbrew pozorom zyskujesz też dla innych partii mięśniowych.

KTOŚ KTO PO KOMPLEKSOWYM TRENINGU NÓG JEST W STANIE ZROBIĆ PEŁNOWARTOŚCIOWY TRENING INNEJ PARTII- NIE TRENUJE NÓG POWAŻNIE TYLKO JE PIEŚCI.
W tym kontekście Skorpion zbyt dużo razy nie trenował chyba nóg.
Po drugie, bez obrazy dla Skorpiona, ale uwierz mi, że bardziej fachowe i celne są porady Huberta lub Ballomusa niż Skorpiona. Z ciekawości śledzę wątek i jestem tego pewien.

Co do stwierdzenia Skorpiona o przeciwwskazaniach w łączeniu nóg i barków, a ich braku przy np. bicepsie i plecach...
Dobrze wytrenowany i ćwiczący technicznie facet jest w stanie zrobić pełnowartościowy trening pleców bez nadmiernego obciążania bicepsa. Może jest to dla ciebie nowe, ale spokojnie można podciągać się czy wiosłować używając bardziej mięśni pleców niż ramion. Tym samym trening dużej partii nie jest osłabiany zmęczeniem mniejszej, a ową mniejszą można po zakończeniu pleców normalnie trenować na tej samej sesji. A więc przy dobrej technice można po plecach zrobić trening bicepsa bez strat w sile czy wytrzymałości.
Zresztą w treningu pleców biceps jest synergistą a więc wspomaga mięśnie pleców. Nawet jeśli nie mamy techniki pozwalającej ,,odizolować,, biceps to trening nadal będzie właściwym. Ponieważ w treningu pleców będziemy już trenować wielostawowo biceps. Wystarczy więc później tylko asysta i izolacja. Głównym masowo- ciężarowym ćwiczeniem jest już w tym wypadku dla bicepsa trening pleców.

Natomiast przy treningu nóg PO PROSTU zabraknie ci mocy na barki. Nogi są tak potężną grupą mięśni, że odbiorą ci tlen, składniki odżywcze= nie będziesz miał możliwości fizycznych na dokończenie treningu innej partii.
Łączenie nóg z zupełnie inną, wcześniej nie współpracującą w treningu partią jest bezcelowe.
Można łączyć nogi, ale jak widzisz robi się to z partiami współpracującymi i tak np. można łączyć nogi i trening dolnych partii pleców ( które w treningu nóg już pracują).

Wydaje mi się, że nigdy najwyraźniej nie robiłeś 5-7 serii przysiadów z porządnym obciążeniem- gwarantuję, że nawet wybiegany zawodnik straci równy oddech.

Tyle w temacie mądrych rad z siłowni.

Chciałeś napisać tyle w temacie teorii. Oddajmy głos praktykom