problem z "ciałem"

Witam wszystkich!
Piszę, bo bardzo jest mi potrzebna porada lub wyjaśnienie sytuacji.
Od 3 lat ćwiczę amatorsko na ciężarach w domu(atlas, hantle, ławeczka). Początek mojej przygody z ciężarami wyglądał tak, że ćwiczyłem na maxa bez żadnej konkretnej diety, bez rozgrzewki(mialem 14 lat). Byłem zafascynowany przyrostem siły, dlatego też bardzo szybko zmieniałem ciężary na większe, tak doszedłem po 2 miesiącach do podnoszenia 12 kg biceps, 10 kg naramienne(o ile dobrze pamiętam). Po około 2 miechach wstałem z łóżka i wszystko zacząłem odczuwać 3 x cięższe, dodatkowo ogromny ból kręgosłupa. Poszedłem na wizytę do lekarza, póżniej rozpoczęły sie 3 tygodniowe zajęcia na pozbycie się bólu i przywrócenie dawnej formy w szpitalu. Po paru miesiącach wróciłem do ćwiczeń i amatorsko ćwiczę do dziś. Od tamtego czasu siła w rękach nie jest w stanie mi wzrosnąć(może jakoś niezauważalnie) jestem tym faktem bardzo sfrustrowany, nie jest mi w stanie powrócić nawet ta siła sprzed 3 lat. Staram się ćwiczyć 2,3 razy w tygodniu, nie mam jakiejś konkretnej diety może poza piersiami z kurczaka przed treningiem. Nie wiem co robić bo naprawdę tećwiczenia stały siędla mnie syzyfową pracą. Napiszcie co o tym sądzicie i czy słyszeliście o takich przypadkach.
pozdrwiam!

Dieta,a raczej jej brak.To jest zapewne główny problem.

No dobra może i jest to w jakimś aspekcie problem braku diety. Ale nawet kiedy starałem już sobie zorganizować lepszą dietę to i tak siła zwiększała się może minimalnie, nawet kiedy byłem na kreatynie... Co o tym myślicie może jakies suple??

Nic nie napisales o swoim treningu, podejrzewam ze jest lipny.

Nie masz diety, ćwiczyć tylko się "starasz"...

Z tego co piszesz wynika że masz bardzo blade pojęcie o szeroko rozumianej kulturystyce. Radzę poczytać i zacząć jeść i ćwiczyć jak człowiek.

Mój trening wygląda tak:
-1 dzien - skaknka, brzuszki, worek bokserski
-2 dzien- klatka, biceps, przedramiona
-3 dzien - plecy, naramienne, triceps

Przypomne, że zawsze przed treningiem staram się zjeść pierś z kurczaka+ ryż.

Przykre jest to, że np przy naramiennych(wypychanie hantli w bok) maksymalnie podnosze w 4 seriach po 12 powtorzen 4 kilo na rękę. Co jak myślę na moje możliwości 76 kg jest bardzo mało.

Z zazdrością patrzę na kolegów, którzy są bez żadnej diety i z mniejszym zaangażowaniem w treningi niż u mnie to ich efekty są zadowalające.
Co sądzicie?

A czemu całego ciała nie ćwiczysz?

Poza tym j/w blade pojęcie o treningu,metodyce..etc.
Dokształcaj się-bo podstaw,przynajmniej w tym dziale,tłumaczyli nie będziemy.

Az sie boje zapytac, jak dokladnie ten Twoj trening wyglada
Tracisz caly dzien na jakies brzuszki i skakanke, a nie cwiczysz nog.

Poza tym ankieta.