no tak jak sie czyta z komorki to tak jest
moje wyjasnienie dlaczego nadal wole surowe [pomijam zagadnienie salmonelli]
- Solaros - wyjasniales ze nie zalega w zoladku? ale ci ludzie mieli 12h postu, mieli ponadto bodajze 6 bialek na jedno zoltko i tyle . a ja jem zawsze tyle samo zoltek co bialek
oni glodowali i zmniejszyli przez to aktywnosc ukladu trawinnego , roxzleniwiajac go ... ja natomiast przed snem jem kazeine [owszem z jajami , a jak
] a z rana nie moge powiedziec ze 12 h poscilem
posilek po poscie to jak wskoczenie na duze ciezary bez rozgrzewki i po przerwie tygodnoowej - duze ryzyko i mniejsze korzysci niz po rozgrzewce a z nieco mniejszym obciazeniem
w cyklu pod koniec trwania mozna juz stosowac wieklkie ciezary ale tez po rozgrzewce... uklad trawienny tez nie moze przyjac ciezkiego posilku bez przygotowania [albo przegotowania LOL]
kolejna sprawa - zawsze zaczynam posilek od warzyw [w sniadaniu orzechy takze], takze nie ma szans na bardzo latwy "przeciek" z zoladka, i np porcja 10 jaj powoduje ze jestem syty przez 5h
- jesli badane osoby mialy slabe stezenie kwasu zoladkowego to rzeczywiscie mogly miec spor klopoty ze strawieniem i absorpcja. a ponoc wiekszosc ma takie klopoty. czy to znaczy ze gotowanie jaj jest dla nich jakims wyjsciem? nie! oni w zasadzie nie trawia dobrze zadnego posilku. nie przyswajaja pewnych mineralow, supli, itp , enzymy proteolityczne u nich dzialaja ale w zwolnionym tempie. wysokie stezenie HCL w zoladku zabija takze bakterie na dziendobry a takze scina bialka, po co gotowac skoro i tak sa scinane w zoladku, oczywiscie u osob z dobrym trawieniem.
jesli te info nie przekonuje kogos ze gotowanie jaj to sprawa indywidualna... coz, jak by to powiedziec. najprostszym wyznacznikiem tego czy jakies
bialko sie nie wchlonelo sa tzw "gazy". jesli niestrawione bialko dostanie sie do jelita grubego , tzn nie wchlonie sie w jelicie cienkim to w warunkach beztlenowych bakterie jelitowe przeprowadza na nim procesy gnilne. tak samo jak na weglowodanach przeprowadza procesy fermentacyjne.
powstaly w tych procesach gaz mowi nam ze nie potrafimy strrawic tego co zjedlismy. i wiecie co? predzej sie gazu doczekam po ugotowaniu jaja niz na surowo. powaga.
i jedna dobra rada na koniec - jesli macie klopoty z trawieniem to gotowanie da tylko powierzchowne efekty.
wywalenie weglowodanow z diety powinno zwiekszyc stezenie kwasu zoladkowego.
ponadto pewne ziola wspomagaja jego produkcje.
nie nalezy tez unkac soli kuchennej za bardzo
Zmieniony przez - WODYN w dniu 2011-04-21 15:54:06