Obli ja nie wiem co z tym moim brzuchem się dzieje
od ndz wzdęcie, dyzkomfork, momentami bolesnosc-już nie wiem czy to aby tylko ze wzgledu na ta sobote na platkach z mlekekiem cala
wczoraj na jablkach nie bylo lepiej
dzis niestety aby postanowilam wrocic do mojego kochanego normalnego jedzenia-ale nie jest lepiej, wrecz doszly mdlosci i silny kurczowy bol, bez nospy bym sie wogole nie wyprostowala
planowo
trening brzucha-ale dzis przed chwila zladowalam do domu po calym dniu w trasie, i z resztą nie bardzo sobie to bym dzisiaj wyobrarzała-ALE aeroby zaliczone!
wczoraj nie pisalam-ale trening góry był....już nie bede do tego wracać, ale walczyłam z ciężarami , które również ost. były dla mnie wyzwaniem-bez progresów, ale minimalnie widzę, że więcej powtórzen dawałam rade zrobić sama
oby jutro było już lepiej