Szacuny
0
Napisanych postów
127
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1282
Witam!
Chciałbym abyście wpisywali w jaki sposób rozpoczęła się wasza przygoda, pasja itp. z judo lub innym stylem chwytanym. Co wpłynęło na waszą decyzję? Co według was ma trenowana sztuka lub system walki, czego nie znaleźliście w innych sztukach i systemach walki?
"Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za to, co robimy, także za to, czego nie robimy."
Szacuny
2
Napisanych postów
256
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1413
Hm.. modern ju- jitsu to raczej w dziale tradycyjne, choć moim zdaniem można pod każdy podkleić po troszku;) Generalnie mały offtop, bo jak sięgam pamięcią, w podstawówce u kumpla były treningi Karate i ja bardzo też chciałem, jak zobaczyłem, że kumpel trenuje, ale mi rodzice nie pozwolili. Potem dekada nieróbstwa i braku zainteresowania formą. Potem owy kolega zapisał się na Capoeirę, ja znalazłem sekcję grupy w swoim mieście, a miałem wtedy lat... 20.Tak. Że tutaj mowa o chwytanych, pominę peany na temat capo. Radośnie sobie ćwiczyłem, nabierając głupiego przekonania, przez krótki czas na szczęście bardzo, że umiem coś z capo, umiem się jakoś "lać". Szybko odrzuciłem tą koncepcje i zacząłem szukać czegoś, co poszerzy aspekty- muay thai odpadło, za dużo naleciałości z capo( choć pewno mógłbym je wyeliminować. Potem poznałem chłopaka mojej znajomej, senseia w federacji mjj, nie miałem problemu, żeby wpaść na 1 trening, chętnie poznaję nowe rzeczy. Za mjj przemawia do mnie dyscyplina- co odmienne jest od brazylijskiego luzu, oddziaływanie na wydolność organizmu no i parter:) oraz pokazanie i prezentowanie tych technik w ramach samoobrony. Niestety przez tzw życie studenckie- nie chlanie na umór cały dzień!- chwilowo i totalnie nie na miejscy mjj jest odwieszone. Co się początkiem czerwca zmieni:) aha, od czasu do czasu na warsztatach capo mamy zajęcia z bjj, jako, że kadra i to ćwiczy, więc z chęcią i tam ląduję na macie:)
Szacuny
56
Napisanych postów
10091
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53086
Podobała mi się capoeira, poszedłem do klubu gdzie ją trenowano i trafiłem na trening BJJ.
Popatrzyłem na tych kolesiów tarzających się po macie i pomyślałem, że to wygląda cholernie gejowsko.
Ponieważ jestem tak bardzo heteroseksualny, że owo skojarzenie zaszkodzić mi nie mogło- zostałem.
Oto moja historia.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Szacuny
24
Napisanych postów
10498
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
47531
Mnie nakłonił kolega, który trenował kilka miesięcy. Poszedłem na próbę, początkowo traktowałem to jako aeroby do siłki (wtedy liczyła się masa)... Z czasem z wagi ~85kg zszedłem do ~75 i tak zostało do dziś.
Co ma w sobie bjj (z czasem judo, sf, ogółem grappling - to wszystko się uzupełnia) czego nie mają inne sztuki walki?
Są to style raczej niepozorne i mało efektowne, ale efektywne i skuteczne jak jasna cholera
Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2011-03-24 12:09:32
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
A mi o judo opowiadał tata - jak fajnie było na obozach z kolegami, wygrywać zawody, na treningach. Potem byłam na kilku pokazach, po których zaczęłam uczyć się padów sama w domu no i namawiałam rodziców, żeby mnie w końcu zapisali.
Szacuny
0
Napisanych postów
127
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1282
W sumie, to ja powinienem się pierwszy wypowiedzieć zakładając temat
W mojej rodzinie od dziecka słuchałem o sztukach walki. Tata trenował judo i karate kyokushin(bardziej rekreacyjnie), jego kuzyn był kiedyś w reprezentacji polski w judo(stare lata). Ja wolałem style uderzane, do puki nie wszedłem pierwszy raz do dojo. Po treningu wiedziałem, że to właśnie to
"Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za to, co robimy, także za to, czego nie robimy."
Szacuny
1
Napisanych postów
412
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12824
Zapisalem sie na silownie - przytylem do 83 kg - poszedlem na trening "MMA" - podjaralem sie wchodzeniem w nogi o ogolnie sw a ze nie pasowal mi trener zaczalem szukac leszego klubu - zapisalem sie na tajski a tam jest rowniez bjj - schudlem do 73 kg. Dziekuje, dobranoc.
Szacuny
9
Napisanych postów
1325
Wiek
50 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
7348
Wyleciałem ze składu AZS-u UŁ w kosza, w miedzyczasie pojechałem do Holandii na stypendium, ale tam nie mogłem znaleźć porządnej drużyny. Doszedłem do wniosku, że trzeba zakończyc przygodę z basketem i wziąć się za coś innego. Zawsze lubiłem się bić, więc pomyślałem o jakichś "naparzankach" W Groningen na uniwerku były dwie sekcje: boks i judo. Boks to było bardziej granie w piłkę niż boks, a judo było bardzo konkretne (były trener kadry Holandii w judo), no i tak zostało ... Potem jeszcze trenowałem sporo innych rzeczy, ale judo raczej jest dominujace ...