staua/kondycja

O kurcze małe dzieci macie, Marta to gratuluję tym bardziej sylwetki.
Jak tam staua dzsiaj?

Wypada, ciekawe co to jest, syn sąsiadki ma założony taka trabke i od tej pory bezproblemowo, a juz jako niemowlak w 6 miesiacy zycia przez kolejne pare miesięcy prawie nie wychodził z zapalenia ucha.

Moj tfu tfu tez miewał ale nie takie straszne tylko raz mial 41stopni w środku nocy, ktore nie dawało sie zbic, co sie okazało byc zapaleniem dwojga uszu na raz z wyciekiem z jednego.

Staua bierz witD i witA działają wzmacniająco

Felu, dzis dopiero doszlam do siebie na tyle, ze wrzuce miske pozniej. Poprzednie trzy dni jadlam dramatycznie malo (problem z lykaniem), ale to, co jadlam, jakos nie odbiegalo od czystej miski Na szczescie.
Obli, moj, co dziwne, nigdy w zasadzie nie ma goraczki. Nawet teraz przy tym zapaleniu tylko stan podgoraczkowy. Te dreny moga wypasc, u niego rok to podobno dosc dlugo, pewnie zaloza mu znowu, jak z drugiego ucha wypadnie, kontrola w czerwcu. On jako niemowlak to hmmm... Ksiazke moglabym napisac.
Marta, mam PMS, a jakze, chyba go juz oswoilam, przynajmniej czesciowo (pod kontrola jest apetyt na slodycze; nerwowosc - prawie; fizyczne objawy, jak zatrzymanie wody i ogolne opuchniecie, niestety, nie)

To dzisiaj zjadłam.
Jeszcze nie najlepiej, za mało białka (nie wcisnęłam jajek rano), i dodatkowy posiłek by się przydał, ale jutro już będzie zupełnie normalnie (plus siłownia).
Ufff.... Zmęczyła mnie ta choroba i tęsknie za ćwiczeniami.

Zdrówka :)

Jak chorujesz i nie masz apetytu, to nie wciskaj jedzenia na siłę. Nie ma takiej potrzeby.
Ryż biały zamień na jakiś pełnoziarnisty albo brązowy.

Ja od wczoraj wracam po swoim chorowaniu oby do wiosny

Pytałam o PMS ze względu na ten spadek odporności przed okresem, on może być właśnie z tym związany

Byłabyś zainteresowana jakąś eksperymentalną suplementacją?

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-02-25 12:36:33

Marta: owszem, czemu nie. Moze byc tylko lepiej
Ann, ten ryz byl w stolowce (arborio). Jesc nadal mi sie nie bardzo chce...
Moni, dziekuje

Dziś już jadłam w miarę normalnie, ale czułam się tak słabowicie, że nici z ćwiczeń.
Gardło już prawie mnie nie boli... Muszę się wreszcie zebrać jakoś.

Jakoś kiepsko dziś z białkiem...
Wreszcie zebrałam się i zrobiłam znow dzień pierwszy treningu dla średnio zaawansowanych z piłką nr 2. Ciężary większe, bo przedtem miałam tylko stare ciężarki. Ale i tak gorzej niż planowałam, a spociłam się jak mysz i po ostatniej serii trzeciej pary myślałam, ze zwymiotuje Ale dociągnęłam jakoś do końca.

1a. wyciskanie sztangielek płasko 15/15/15 2x9 kg (wszystko)
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki) 15/15/15 2x9 kg
2a. wyciskanie sztangielek na barki siedząc 15/15/15 2x4.5 kg
2b. wznosy łydek stojąc (bez piłki) 25/25/25 2x9 kg
3a. uginanie ramion z przysiadem 15/15/15 2x4.5 kg
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 15/15/15 2x4.5 kg
4a. przysiad plie (bez piłki) 15/15/15 2x9kg
4b. wypady ze sztangielkami (bez piłki) 15/15/15 2x9 kg