jak utrzymac miesnie?

witam, mam duzy problem. chodze (chodzilem) na silownie ok. rok, przez ten czas zyskalem jak dla mnie b. dobra sylwetke, lecz robilem ostatno badania serca i wykazalo mi arytmie... lekarz zakazal poki co zadnych sportow. nie moge na razie "koksic" i tu moje pyt: co mam robic zeby utrzymac wypracowane miesnie bez ciezkiego, silowego treningu? czy tak sie w ogole da? po jakim okresie one "znikna"?

nie wiedzialem o tym problemie do badan, mozgu

edit: zle ujalem: mialem pare razy holtera od podstawowki, po paru razach doktor powiedzial ze nie ma juz sladu po arytmii. jak widac, jest..


Zmieniony przez - nolife w dniu 2012-12-15 22:55:03

nie cwicznone mięśnie napweno troche zanikną

Odżywiaj się dobrze.

nolife

witam, mam duzy problem. chodze (chodzilem) na silownie ok. rok, przez ten czas zyskalem jak dla mnie b. dobra sylwetke, lecz robilem ostatno badania serca i wykazalo mi arytmie... lekarz zakazal poki co zadnych sportow. nie moge na razie "koksic" i tu moje pyt: co mam robic zeby utrzymac wypracowane miesnie bez ciezkiego, silowego treningu? czy tak sie w ogole da? po jakim okresie one "znikna"?

Jak Ronie- odżywiać się dobrze i starać się uprawiać sport w takim zakresie, jak możesz.

Co do atrofii- niestety na 100 % ona nastąpi i nie da się NIC zrobić, żeby temu zapobiec. Na pewno wszystko Ci nie zniknie i nie będzie gorzej, niż przez zaczęciem przygody z siłownią, ale spadki będą.

dzieki, jestem zalamany cala sytuacja, nadal nie moge w to uwierzyc... mialo byc tak pieknie...

Nie załamuj się, bo istnieje coś takiego jak pamięć mięśniowa- nie będziesz następnym razem zaczynał od zera, tylko czeka Cię szybka reprogresja.

jesli w ogole bede zaczynal... mam duzy przyrost lewej komory, podczas badania holterem w nocy o 4 nad ranem puls dochodzil niby do 200 na minute... lekarz zabronil jakiegokolwiek sportu ale nie wiem czy wytrzymam, nie wiem czy nie bede kontynuowal treningow pomimo tego...

zdrowie najważniejsze!!! pozatym jak msz mozliwość zasiegnij rady lekarza sportowego zawsze cos więcej ci powie....

u mnie istnieje nawet mozliwosc operacji, do ktorej nawet nie dopuszczam mysli... w tygodniu mam sie umowic z jakims lekarzem ze szczecina, niby jakis habilitowany, moze pozwoli chociaz na te minimalne treningi. zylem z tym tyle lat i nic sie nie stalo, to moze teraz tez nic nie bedzie?

Lekarz

trenini to nie jest najwazniejsza rzecz na swiecie też kiedyś jak przestałem ćwiczyć to mi spadło do 65 kilo i jakos zyłem są inne przyjemnośći... zcie i zdrowie są najważniejsze ale musisz to zrozumieć!!!!


do lekarza i słuchać zaleceń!!!