SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

"bicie" pasem

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 48852

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
Dorianus, wszystko sprowadza się do tego, że są inne, znacznie bardziej efektywne sposoby dyscyplinowania uczniów niz bicie. To jest własnie pedagogiczny aspekt pracy trenera.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-05-14 22:30:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331
czy trener zeby budzic respekt i szacunek musi bic? jesli tak to znaczy ze nie osiagnol nic jako zawodnik i jako trener

jesli trener ma na swoim koncie sukcesy i jego podopieczni radza sobie dobrze za zawodach i na ulicy to budzi szacunek swoja osoba a nie biciem

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Jak pisałem na początku posta, za co zostałem zbesztany Bicie to zwyczajne lamerstwo. Przemocą nie zajdzie się daleko i nie jest ona środkiem do osiągniecia szacunku w oczach uczniów. Tak jak Jodan pisze - jest wiele efektywniejszych metod na wyrobienie szacunku. Trzeba uczniom dać MOTYWACJĘ i to na niej, nie na karaniu opierać swoją polityke prowadzenia zajęć.

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Dorianus, nie chce mi sie nawet komentowac takich BZDUR-bo innego słowa na okreslenie tego, co napisałeś nie moge znaleźć.

Dlaczego jakiekolwiek dziecko ma byc poddawane karze cielesnej, biciu na treningu czegokolwiek?

Przedee wszystkim należy zdefiniować pjęcie BICIA. Moim zdaniem uderzenie kogos płóciennym paskiem trudno nazwac biciem. Jezeli uczniowie wiedza, że trener robi to zartobliwie-tak jak to opisywał wwwaldek, i tak naprawde nic im z jego strony nie grozi-to wszystko w porządku. Nie ma tu elementu bólu i starchu.
Natomiast jezeli te elementy się pojawiają-to juz jest PATOLOGIA.
Bicie w celu zastraszenia, wywołania uczuciu bólu fizycznego lub upokorzenia jest zezwierzęceniem.
Ktoś, kto przychodzi na SW nie jest tam za karę. Najczesciej chciał tego sam, lub namówili go rodzice. Trener, który widzi ze ktos się "obija" powinien postawic go przed prostą drogą-alebo będziesz pracował, albo opuść moją sekcję. Jeżeli do dziecka nie dociera fakt, ze bez odpowiednio duzego nakładu sił nic na danym polu nie osiągnie-to znacczy ze do trenowania danej dziedziny nie dorósł i trzeba mu dac trochę czasu. Natomist bicie go tylko dlatego, ze niezbyt dokladnie przykłada sie do cwiczen jest GŁUPOTĄ.
Jezeli ci zalezy na tym, aby dzieciak się przykładał-rozmawiaj z nim, ewentualnie każ pożegnbac się z sekcją.
Jezeli zalezy Ci na kasie-dalej kaz mu przychodzic, na zawoadach moze nie odniesie sukcesu, ale masz innych zawodników.
W zadnym przypadku bicie nie jest czyms, co mozna pochwalic!!!!

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 154 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8595
trochę chyba przesadzacie - przecież nie mówimy o jakimś wielkim laniu tylko o dyscyplinowaniu. czy komuś się to podoba czy nie to jak pisał wwwaldekbicie pasem jest zakorzenione w treningach niektórych sztuk walki. stosowano takie metody i dalej niektórzy je stosują. napewno można w ten sposób sprawdzić wytrzymałość psychiczną i fizyczną ucznia. zgadzam się z tym że coraz modniejsze jest bezstresowe wychowanie ale związane z tym metody nie mogą przenikać do zasad szkolenia adeptów sztuk walki bo każdy na te treningi chodzi dobrowolnie lub świadomie posyla tam swoje dzieci. nie chodzi chyba o to żeby tak zmienić tereningi aby na maxa dużo chodziło ( czy ktoś się nadaje/wytrzyma czy nie?!) - jak komuś nie odpowiadają przyjęte przez trenera metody to: 1. nie musi wcale chodzić na trening, 2. może niech sam wymyśli sztukę walki na treningu której będzie " inna dyscyplina". nie da się chyba skutecznie nauczyć walczyć jeżeli chroni się ucznia przed bólem czy nawet jakąś presją psychiczną oczywiście dopasowaną do wieku i grupy ale nie dostosowaną w 100%.

Krzychu

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
a przeczytałes co pisał dorianus? bicie jako metoda wychowawcza a nie element tradycji. tradycja... wiesz, że w tradycyjnym sumo adepci musieli podcierać dupska starszym zawodnikom? i byli na przynieś, podaj i wyjdź sam.
nie mam nic przeciw uzywaniu pasa na treningach, ale w żadnym wypadku nie jako kary.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 118 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1223
Żeby budzić szacunek trzeba bić swoich uczniów?????? BZDURA! Mój trener mnie nigdy nie uderzył... Nigdy i niczym. I jakoś czuje do niego szacunek... Szanuje go jako człowieka, który zaszedł do czarnego pasa w TKD. Szanuje go, ponieważ jest super sympatyczny i potrafi mnie zmotywować do mocnego wycisku... Szanuje mojego egzaminatora za to, że ma 4 DAN (a i byłam u niego na 2 treningach i nikogo nie uderzył) i dlatego, że osiągnął wiele w tej sztuce walki. Moim zdaniem bicie nie ma nic do szacunku... To tylko usprawiedliwienie przemocy...

ZAWSZE MOŻNA PRZEZWYCIĘŻYĆ SAMEGO SIEBIE....

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 75 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 293
Zgadzam się z tobą Krzyno60 w 100%. Nie pisałem o tym że bicie jest elementem tradycji bo dla mnie to jest oczywiste.
Bywałem przez kilka miesięcy na treningach karate taiboxu i niezauważyłem żadnego bicia co mnie cholernie dziwiło i irytowało. Nie widziałem innej możliwości nauki. W Kung fu jest to bardzo zakorzenione. Znam wielu trenerów młodych, starych i każdy z nich stosuje metody bicia pasem, kijem. Oni nie znają innych metod. Sami tak byli uczeni i weszło im to w krew.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 74 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2306
łomatko!
Donarius... tak na moje oko, to usiłujesz sprowokować ludzi do dyskusji. Zamysł szlachetny, ale wykonanie funta kłaków nie warte! Twoje teksty wyglądają, jakbyś z artykułu o patologiach treningowych powywalał wszystkie 'nie' i 'nie należy'. Weź się chłopie postaraj bardziej następnym razem. Jako że z natury leniwa jestem i paskudna, polemizować z Twoją kiepską robotą nie zamierzam. Powodzenia życzę następnym razem.

Ok, Donarius z głowy. Teraz na temat. Pomijając koloryzowane poglady coponiektórych osobników (jw), wydaje mi się, że nie ma o co kopii kruszyć. Miałam przyjemność trenowania przez rok z grupa dziecięcą (średnia wieku tak ok 10 lat). Sami chłopcy. I powiem tak: nie należy demonizować używania pasa jako swoistej 'pomocy treningowej'. Oczywiście, nikt niekogo nie bił w sensie 'dosłownym' - tzn w celu sprawienia bólu. Ale mali chłopcy, wychowani na 'twardzielo-piennych' filmach, w większości węcz cieszyli się, gdy trener próbował 'złoić im skórę'. Mieli potem o czym opowiadać kolegom na podwórku, jacy to oni dzielni i twardzi, no i jaka 'prawdziwie męska' sztukę ćwicza ;) Oczywiście całe 'bicie' kończyło się zazwyczaj na spacerowaniu z sugestywnie poluzowanym pasem podczas rozgrzewki, i ewentualnym smyrgnieciu któregoś po kimonie, kiedy zaczynał cwaniakować. No i jako ewentualny 'wentyl bezpieczeństwa' słuzyła nam tradycyjna zabawa w liska ;D Dzieciaki prały sie radośnie, pizcząc przeraźliwie, a trener razem z nimi - każdy mógł mu 'oddać', na równych prawach, i wszyscy byliśmy szczęśliwi. Czasami zdażały sie dzieciaki wrazliwe i delikatne - raz jeden taki malec, zaledwie pacniety, popłakał się. Trener wziął go na bok, pogadał z nim parę minut, i mały wrócił do grupy z radosną miną. Sensei go później delikatnie omijał, aż mały po jakims czasie tak się rozochocił, że przy 'lisku' rozganiał kolegów po kątach, a sam przestał sie bać.
Tak więc, pomijając patologie, wśród normalnych dzieciaków takie 'bicie' nie wyrządza nikomu krzywdy i może byc takim swoistym 'urozmaiceniem' treningu.

-...
-Nie zabiję cię...
-Wiem... Pytam, czy będziesz próbował...
-...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 74 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2306
przepraszam, mój błąd - oczywiście Dorianus, nie Donarius

-...
-Nie zabiję cię...
-Wiem... Pytam, czy będziesz próbował...
-...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kodex honorowy

Następny temat

Spotkania dot. SW

WHEY premium