"bicie" pasem

na bana to trzeba najpierw zasłużyć, nie ma tak łatwo
Nie obrażaj się, tylko spróbuj spojżeć na to wszystko z boku. Nie wydaje cie się że twoja sekcja jest troche "dziwna", a przynajmniej inna. Sport, czy sztuka walki lączy się też z jakąś kulturą, człowieczeństwem, poszanowaniem innych, odpowiednią postawą, pokorą. Jak to się ma do wulgarności i przemocy?
A może zabrnołeś troche za daleko? Czy nie koloryzujesz troszke w swoich postach?

Zmieniony przez - natolin w dniu 2005-05-19 22:48:32

"za to co tu wypisuje zarobiłem dwa SOGi więc okazuje się że wy nie macie do końca racji. "

Nie wiedzielem, ze zarobles dwa sogi... W takim razie przepraszam i cofam wszystkie moje słowa. te sogi swiadcza o tym, ze na treningu trza cwiczących lać i bluzgać. Ciesze sie, ze pomogles mi dojsc do takiego wniosku.

swoją drogą nie moge uwierzyc-2 SOGI!!!
Ale nie ściemniasz??? Naprawde AŻ TYLE????

Pit

Dorianus nie odeszlismy od glownego watku ktorym nadal jest bicie ludzi na treningu

"A teraz to strach dzieciaka uderzyć bo jego stary zaczyna ci grozić." - Dorianus - bić dziecko? jeszcze na treningu? obca osoba?
czy to stanowisko całego klubu (podaj nazwe) czy tylko Twoje?

dla mnie to jest chore ...

No bo jest. Tajna sekcja, strach podać nazwisko i nazwę, bo przyjdzie pewnie nasłany ninja i z łuku zdrajcę zastrzeli zatrutą strzałą. Gdyby to nie było straszne (jak można ludziom w głowie zamotać), to byłoby to śmieszne na maksa.

Gizmo

Ładne se tu jaja robicie. ja sie na nic nie obrażam spox. Cytowałem tylko słowa jednej osoby na temat bicia. Nie chodzi o dziecko tylko o ćwiczącego. Na to aby byc za coś zbluzganym czy uderzonym trza sobie zasłużyć. Zwykle złym wykonywaniem technik, rozmowami na treningu, niszczeniem sprzętu lub czymś innym. Czasem jak wódz jest wkurzony tzn tak było kiedyś że ćwiczyliśmy pozycje przez cały trening i każdy obrywał za byle co np: odwrócił głowę, poprawił spodnie, opuścił wzrok. Nikt nie miał problemu. U nas aż tak skrajnie nie jest spox. Obecnie sekcja podupada. Chodzi sporo dzieci więc z reguły nie bije się ich ani się na nich nie klnie. Tych starszych praktycznie nie ma lub rzadko ćwiczą. Pozmieniali sekcje lub przestali ćwiczyć są tez tacy co założyli własne sekcje. Ta szkoła upada i no może aż tak tajna nie jest. Ja nie ćwiczę w niej od miesiąca ale tylko dlatego że nasz trener sie wypalił, a i wogóle brakuje urozmaicenia. A te bicie nie jest aż tak mocne. Uderzenia pasem lub kopnięcia są czasem mocniejsze, ale kij jest słaby lub wogóle się go nie używa (za dużo dzieci). Czasem jedynie wódz mówi "ide po kij" co świetnie działa na młodych. Zaczynają się bac i jest dyscyplina. Więc kij czasem jest atrybutem do wywoływania strachu.
Z SOGAMI nie ściemniam dostalem tu dwa ale jak się dowiedziałem tylko za posty na 4 pierwszych stronach (które nota bene zostały wykasowane nie wiedzieć czemu).

a za co wykluczono twoja sekcję z YMAA? pisałes że nie znasz szczegółow. cóż, trudno się dziwić, że was wylano. nadal nie widzisz związku?

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-05-20 12:37:12

Wiesz wątpię w to aby to było przyczyną wylania.
Mogło chodzić o pieniądze bo zwykle o nie chodzi.

Sekcja upada, wykluczono ją z organizacji-po tym co napisałeś-to absolutnie sie temu nie dziwie!