Wyzwanie - bieganie!!!

Viki, chciałbym poniżej 20 minut, ale sypiam po 5 h i mam dość skomplikowaną sytuację osobistą. Awykonalne bez regeneracji.

shadow78

Chciałbym w tym roku zejść poniżej 40 minut. Brann, robimy taki challange?

Bardzo ambitnie. Nie wiem nawet czy nie za ambitnie. Cel szczytny -bo awansujemy do grona biegaczy z grona joggerów ale trudny do zrealizowania do grudnia. Ja jeszcze nie wiem czy złamałem 45( tabele Danielsa mówią że tak ale jak jest w realu nie wiadomo), ty już pewnie złamałaś. Oznaczałaby to też że wreszcie musiałbym zacząć biegać....bo przez ostanie 12 miesięcy nie zrobiłem nawet 500 km. Przemyślę, pokalkuluję ....ale słabo to widzę zważywszy że w tym roku wejdzie mi jeszcze pedałowanie.

Tylko żebyś nie został z tym bieganiem jak Himilsbach z angielskim, jak shadow za tydzień znowu na rok zniknie

shadow78

Viki, chciałbym poniżej 20 minut, ale sypiam po 5 h i mam dość skomplikowaną sytuację osobistą. Awykonalne bez regeneracji.

Fakt, masz rację. Ale to łatwiejsze niż 10 km w 40 minut. Jeśli w obecnej sytuacji nie jesteś w stanie realizować takiego celu to rozumiem, jednak masz potencjał

Nie pobiegnę na maksa 1,5km bo mam ci innego w planie. Życiówkę na 10km mam 45:15 , za tydzień lecę Maniacka to się zobaczy co wyjdzie.

A 5km biegłam raz i było 21:47
Oba biegi z początku grudnia

I 5 chciałbym poniżej 20' ale nie wiem na ile to realne

Dziś biegłam Bieg pamięci Żołnierzy Wyklętych , fakt że nie na pałę , nie całe 7km po 4:40 i wcale lekko nie było. A tętno masakra

No dobrze - grupa mniej zaawansowana ma już swój cel i temat gdzie wrzucają wykresy z treningów

A co z nami? Może niech każdy napisze ostatecznie jak ma cel i ewentualnie życiówkę na 5km jeśli posiada
Ja ponad rok temu miałam czas ponad 23 min. Obecnie powinnam przebiec tempem 4:30 co daje czas 22:30. Cel to złamać 22 minuty. Marzenie - zejść poniżej 21:30, ale chyba prędzej umrę

Viki

No dobrze - grupa mniej zaawansowana

Chwileczkę, jak to mniej?
Brakuje wam do nas jakieś 130kg+* żywej wagi, no

* Nie wiem ile nasza sarenka waży a nie wypada pytać.

Fanss - niestety nie wiem czy jest sens moje 60kg doliczać?
Jak fizjo mnie nie naprawi to z biegania nici kompletne, jak mnie naprawi, to na pewno nie idę na ściganie się -ew. na mozolne ćwiczenie techniki i ustawienia, zeby nie poodrywać przyczepów...

Trzymam kciuki zatem, jak buty na kołek zawiesisz, to mnie w terenie tylko z psem na spacerze zobaczy (smutny bardzo nie będę )


Zmieniony przez - fanss w dniu 05/03/2019 14:56:51